Było już grubo po śniadaniu. Otworzyła oczy, aby następnie je zamknąć przez ciemność, która panowała w pokoju. Można było zobaczyć tylko małą szczelinę oddzielającą podłogę od drzwi. Było jej przyjemnie ciepło, zapewne przez koc, którym wczoraj otulił ją jej nauczyciel, gdy zasnęła. Pomyślała, że fajnie by było, gdyby mogła jeszcze tak sobie swobodnie poleżeć. Ale jak wiadomo, to co przyjemne zawsze szybko się kończy. Dlatego i tym razem nie mogło być inaczej. Dziewczyna zanurzona we własnych myślach została chamsko wybudzona, choć i tak nie spała.
Jej nauczyciel, ten sam człowiek, który wczoraj okazał jej po raz pierwszy człowieczeństwo, właśnie zdał sobie sprawę, że spóźnił się na śniadanie, które zazwyczaj jadał o dziewiątej. Wyłonił twarz spod kołdry i natychmiast odzyskał przytomność, a z nią także rozum. Przeklął siarczyście, gdy spoglądając na zegar, wskazówki wybiły godzinę trzynastą. Leniwie zaczął wychodzić z łóżka, a gdy już wyszedł podszedł do szafy wyciągając jakąś białą koszulkę z czerwonymi napisami, które były prawdopodobnie nazwą jakiegoś mugolskiego rockowego zespołu. Wziął czystą bieliznę i udał się do łazienki na poranny, a raczej w tym przypadku popołudniowy prysznic. Wyszedłszy z łazienki, udał się do sypialni, a następnie do salonu, gdzie jego usta idealnie utworzyły literę "O". Na jednym z jego foteli spała Hermiona Granger. Chcąc nie chcąc musiał ją wybudzić, w końcu była już prawie czternasta. Nagle jego wzrok padł na stolik, na którym leżała karteczka. To pismo mógłby rozpoznać zawsze. Minerwa McGonagall, jak zwykle przejęta swoją ulubienicą, zostawiła mu ten liścik, którego treść brzmiała tak:
Sev!
Jestem bardzo zaskoczona, dlaczego w twoim salonie, na jednym z twoich foteli śpi młoda, atrakcyjna kobieta, a ty tego nie wykorzystałeś?! No już dobrze, uspokój się. Wszyscy bardzo się o nią martwili, no bo wiesz z tobą to nigdy nie wiadomo. Ale muszę ci powiedzieć, że Hermiona bardzo tu pasuje. Weź się w garść chłopie! Co powiesz na spotkanie w Trzech Miotłach jutro o piętnastej? Muszę ci koniecznie o czymś powiedzieć! A no i jak wreszcie się obudzicie, to zafiuukaj z Hermioną do Nory, czekamy z niecierpliwością na was.
Buziaki, Minerwa.
Snape'a wręcz zemdliło na myśl o buziakach Minerwy. Bądź co bądź nie była dwudziestolatką, a siedemdziesięciolatką, a Snape'owi zdecydowanie to przeszkadzało. Był ciekawy, o czym jego przyjaciółka chce go powiadomić. Sądząc po Minerwie, to mogłoby być dosłownie wszystko. Tylko skąd ona wiedziała o "zauroczeniu" Snape'a. Pewnie ten stary piernik wszystko jej wypaplał. W końcu był Gryfonem. Przerywając swoje jakże interesujące przemyślenia, podszedł do fotela i lekko szturchnął jej ramię, powodując otworzenie się oczu dziewczyny. Hermiona lekko się uśmiechnęła widząc Severusa, ale szybko jej przeszło, gdy przypomniała sobie ich wczorajszą kłótnię. Obrażona, postanowiła się do niego nie odzywać, a ponieważ nie zdawała sobie sprawy z tego, że jest już prawie czternasta, ułożyła się wygodnie na fotelu i postanowiła zasnąć. Snape zzieleniał, po czym spokojnym głosem węża czyhającego na małą myszkę, powiedział:
- Granger, wstawaj, jest już prawie czternasta. Ubierz się i zjemy razem śniadanie.- dziewczyna tylko spojrzała na niego morderczym wzrokiem, co w jej przypadku wyglądało co najmniej śmiesznie i poszła do łazienki. Wychodząc spod prysznica, przypomniała sobie, że nie ma ubrań na zmianę. Owinęła się szczelnie ręcznikiem i podeszła do Snape'a, który tylko widząc młodą kobietę owiniętą w ręcznik, jej piękne, zgrabne nogi po których spływała woda, musiał usiąść tak, aby dziewczyna nie widziała w jakim jest stanie.
- Profesorze, niestety nie mam ubrań na zmianę. Czy mógłby mi pan coś pożyczyć? Obiecuję, że oddam najszybciej jak będę mogła.- warknęła, wciąż będąc na niego zła, a on tylko się na nią patrzał zahipnotyzowany.
CZYTASZ
Granger! || » Sevmione «
Hayran KurguPoprzedni opis mi się nie spodobał, więc już go nie ma. :) Ale jak to może kiedyś skończę, to może kiedyś dodam opis :) (watpie) Okładkę zrobiłam sama ;_; fajna, wiem Główne parringi: Sevmione, Drinny #496 w fanfiction - 8.08.2018