III - "Bójka"

65 25 4
                                    

(perspektywa Wiktorii)

- Sobota! Jak ja uwielbiam ten dzień!! - powiedziałam uradowana :D 

Nagle przyszła wiadomość. Szybko wzięłam telefon w dłoń i przeczytałam treść 

Od : Milena

Musisz mi pomóc mam kryzys związkowy!

- O NIE KURWA - krzyknęłam z przerażeniem i odpisałam

Do : Milena 

Co? Co się stało?

Od : Milena

Zadzwonię 

Po chwili rozległ się dźwięk mojej ukochanej piosenki 

- Halo? - powiedziałam neutralnie

- No bo pokłóciłam się z Maksem! - krzyknęła przerażona Milena 

- Co? Dlaczego ? - spytałam 

- No bo taka Oliwia nie wyszła na pole a Maks się wkurzył - powiedziała bliska płaczu 

- Ale ejejej , o to się pokłóciliście? - parsknęłam śmiechem

- TO NIE JEST ŚMIESZNE - Wykrzyczała zdenerwowana Milena

- Okej ,okej - powiedziałam 

- Po prostu jestem zazdrosna - powiedziała zrezygnowana 

- Spróbuj z nim porozmawiać - doradziłam 

- Spróbuje... Spotkam się z nim - powiedziała

- Dzięki za pomoc! Pa! - Dodała

- Pa - odpowiedziałam i się rozłączyłam

 Ja z racji pogodzenia z żmiją znaczy Soryszką wyszłam z nią na pole. Jak zwykle nudne  gadanie o naszym wrogu , jej "ciekawym" życiu.I o tym jaka to ona zajebista. Aż w końcu zaczęła temat Maksa i Mileny.  

- W końcu coś ciekawego - pomyślałam 

- Ej Sikora co myślisz? - zapytała 

- O czym? - spytałam nic nie znacząco

- No Milenie i jej chłopaku - powiedziała tajemniczo 

- No jezu co mam myśleć - mruknęłam

- Mi się wydaje że to ściema - podniosła ton

- Tobie dużo rzeczy sie wydaje - powiedziałam powstrzumując śmiech

- Ojeju no - powiedziała jak by zaraz miała focha strzelić , zresztą jak zawsze jak powiedziałam coś nie po jej myśli 

- Milena nie jest taka głupia żeby sobie chłopaka wymyślać - powiedziałam od nie chcenia 

- Tak? To dlaczego go jeszcze nie widzieliśmy? - powiedziała pewnie

- A co ty wszystkich widziałaś na tym świecie? - syknęłam

- No nie, ale nawet nie powiedziała jak ma na nazwisko? - powiedziała jeszcze pewniej

- Mówiła ty tępy ułomie , ale ty jak zwykle nie słuchałaś - powiedziałam wkurzona 

- Pfffffff - powiedziała denerwując się

- Po za tym świat kręci sie wokół słońca a nie wokół ciebie, zapamiętaj to sobie raz a porządnie! - powiedziałam prawie że krzycząc

- A powinien - mruknęła pod nosem 

- Chciałbyś - sykęłam 

Na szybko wymyśliłam jakąś ściemę że muszę do domu, w praktyce nie musiałam tylko nie chciałam tracić więcej czasu na jej głupie i bez sensu gadanie. Rozleniwiłam się na łóżku oraz puściłam muzykę. 

W Imie Miłości [Archiwum]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz