O chyba się budzi - usłyszałem nie wyraźny głos Mileny
Otworzyłem oczy. Oślepił mnie biały blask pomieszczenia.
- Co ja kurwa? W niebie jestem? - rozgladnąłem się po sali
Spojrzałem na swoją rękę a tam niebiesko - białe gówno przypominające wełflon szpitalny.
Szybkim ruchem wstałem, natychmiast poczułem ból w okolicy brzucha i klatki piersiowej. Podniosłem bluzkę a tam bandaż rozłożony na całym brzuchu - normalnie jak ubranko dla kota- Połuż się, nie możesz się przemęczać - powiedziała Milena
Wszyscy stali wokół łóżka - Kamil, Tymek, Filip, Nikola i oczywiście Milena
- Który mamy Rok? Kurwa mać? - powiedziałem kompletnie nie orientując się w czasie
- Ten sam - zaśmiał się Tymek
- Leżałeś tydzień w śpiączce - powiedziała Nikola
- Tydzień? Aż tydzień? - zapytałem zdziwiony
Sprawca porwania dostal kuratora i trafił do poprawczaka. Jak skończy 18 lat grozi mu 10 lat więzienia za próbę zabójstwa. Jeszcze 3 dni leżałem w szpitalu. A po jakiś dwóch tygodniach wróciłem do szkoły. Zajebiście cieszyłem się że wróciło wszystko do normy. Ja wcale nie żałowałam decyzji podjęcia walki. W końcu robiłem to wszystko dla Mileny.
W poniedziałek wstałem punkt 7. Po zrobieniu standardowych czynności wyszlem z domu. Weszłam do szkoły, a potem oczywiście do szatni- O i jest nasz bohater - powiedział Igor
- Gdzie tam, jaki bohater - złapałem się z tyłu głowy
- Stary to było kozackie - powiedział Jasiek
- Dobra, dobra co teraz mamy? - zapytałem
- Matme - odpowiedział Jasiek
- o Jezus, a w której sali? - spytałem zniesmaczony
- W naszej c6 - powiedział Igor
Wyszliśmy z szatni.
- O kurwa Batman - krzyknąłem na widok księdza
- Z sukienką w dodatku - zasmial się Jasiek
- Hah ma skubany gust - powiedział Igor
Rozległ się dzwonek.
- Dobrze dzieci. A więc... - powiedziała tajemniczo nauczycielka
- Nawet o tym nie myśl..... - pomyślałem
- Wyciagamy karteczki! - powiedziała Entuzjazastycznie nauczycielka
- Pani jest dziełem szatana! - krzyknąłem
- Nie gadaj dziecko tylko pisz - powiedziała
Po jakiś 15 minutach pani zbierała karteczki, podeszla do mojej lawki.
- Maks oddaj mi swoją kartkówkę - wyciągnęła rękę nauczycielka
- Niestety przepani, nie mogę, zostawiłem ją w domu - powiedziałem z uśmieszkiem
- Nie oslabiaj mnie..... Dobrze w takim razie będziesz pytany - powiedziała i odeszla do biurka
Nagle zobaczyła ogromnego pająka, sięgnęła po zeszyt i czasnęła go raz i po pająku.
- Ja spierdalam bo i mnie pani zajebie - powiedziałem łapiąc za plecak
- Nie cwaniaczkuj - powiedziała nauczycielka
Usiadła przyq kompie
- Dobrze a więc do odpowiedzi przyjdzie numerek 21 - powiedziała
- Nie mogę proszę pani, jestem agentem FBI - powiedziałem trzymając się za klate
- MAKS DO TABLICY - powiedziała oburzona nauczycielka
- A mogę wysłać chociaż SMS? - zapytałem
- NIE! DO TABLICY - powiedziała zdenerwowana Pani
No w końcu poszedłem do tej tablicy, dostałem 3 nie tak źle jak myślałem
Rozległ się dzwonek na przerwe cała klasa gotowa żeby jak najszybciej wydupcac z tej klasy
- E E E ale dzwonek jest dla nauczyciela - powiedziała pani
- Tak? To niech pani sobie weźmie go do domu, elo - powiedziałem i wyszlem z klasy
Następna była historia.
- (...) starożytni Grecy.... - nie zdąrzyla dokończyć
- Jak by pani się czuła gdyby się pani nazywało starożytną? - przerwałem
- Czułabym się obrażona - powiedziała
- To po huj tak pani nazywa ludzi z przed naszej ery? Może oni też są obrazeni? - spytałem grzecznie
- Maks, twoje zachowanie jest nie do puszczalne - powiedziała zbulwersowana historyczka
- Do puszczalne czy nie, mam wyjebane - położyłem nogę na nogę
- Bezczelny - powiedziała kontynuując lekcje.
- Bezczelne jest to jak pani obraża ludzi z przed naszej ery - pysknąłem
-Jestem oburzona twoim zachowaniem - powiedziała nauczycielka
- A ja jestem tranwajem, i się nie chwilę - zrobiłem facepalma
- Zaraz wyśle cie do dyrektora - powiedziała pewna nauczycielka
- Czym, pocztą? - zaśmiałem się
- To przestaje przypominać dialog - powiedziała
I zadzownił dzwonek
- No pięknie, a chciałem się z nią jeszcze podroczyć - powiedziałem smutny sarkastycznie
- Widzę że ty dzisiaj po wszystkich jedziesz równo - zaśmiał się Jasiek
- To szmaciula uczy żeby nie obrażac siebie nawzajem, a właśnie przed chwilą sama to zrobiła po prostu no nie - powiedziałem z sarkazmem
Po skończonych lekcjach, udałem się do domu. Pierdolnołem się o łóżko i tak leżałem dobre 5 minut. Wygodne było. Odpaliłem kompa, w czasie uruchomienia poszedłem do kuchni żeby coś przekąsic. Potem odpaliłem Fortnite. Po jakiś 2h wyłączyłem monitor i zabrałem się za lekcje i "naukę" Oczywiście żeby rodzice myśleli że mają inteligentego syna, a wcale tak nie jest.... Zadanie oczywiście z głupiej matmy i Polaka - standardowo. Przypominialem sobie że przecież rodzice mówili że będą późno... Ale ja Jestem głupi. Zmarnowałem 10 minut życia na wyszukanie w necie i przepisnie zadań. Udałem się do łazienki. Nagle poczułem ból tam gdzie mam ranę. Krew zaczeła się lać tak mocno że w mgnieniu oka przeciekł bandaż, mi natomiast zrobiło się slabo....
CZYTASZ
W Imie Miłości [Archiwum]
RomanceMilena to szczęśliwe zakochana nastolatka. Jej wybrańcem okazuje się będącym w tym samym wieku Maksymilian. Żyją w szczęśliwym związku, ale czy na pewno? Jakie przeszkody przyszykowało życie dla tej dwójki? Jaki test będą musieli zdać w imię miłości...