I przyszła niedziela. Chłopaki odprowadzili mnie pod blok nad ranem najebani sokiem w cztery dupy.Owszem, zdolni są do tego żeby pod wpływem zwykłego soku zrobić z siebie kretynków. Wydurniali się w najlepsze , a ja z trudem powstrzymywałam śmiech. Obudziłam się około 12.Chyba pierwszy raz w życiu porządnie się wyspałam.
( Perspektywa Maksa )
Wstałem z łóżka dopiero około 13. A zamiast w drzwi wjebałem się w ścianę. Zagapiłem się w telefon.Po za tym rano zawsze jestem nie rozgarnięty. Ostatnio zdarzyło mi się sól z cukrem pomylić. I tak zamiast posłodzić herbatę , to ją posoliłem - nie polecam. Gniecie mnie od środka jak pomyśle o poniedziałku i że znowu 5 dni w tygodniu będę musiał wstać o 7 i zapierdalać do szkoły , to mi się wszystkiego odechciewa. Postanowiłem udać się do sklepu po coś dobrego. Nagle zadzwonił mi telefon. Tak się przestraszyłem że omało co mnie z butów nie wyjebało. Okazało że dzwonił do mnie Tymek z pytaniem czy wybieram się na pole.
- Sieeeeeema straaaaaay - zaczął krzyczeć mi do ucha
- Jezu matko nie drzyj mi sie do ucha bo oguchne - powiedziałem jeszcze zaspany
- U ty dopiero wstałeś widzę - zaśmiał się
- NO - przytaknąłem
- To dawaj robimy męski wypad do maka, żadnych bab - zaproponował
- Wiesz co, bardzo chętnie , ale przecież jeszcze Milena - przypomniałem
- O jezu, kij z nią raz się od niej oderwij - rozgniewał się
- Po pierwsze nie , a po drugie nie mam ochoty na żadnego maka - wkurwiony się rozłączyłem
Poniedziałek 7:00 ( perspektywa Mileny )
Obudził mnie budzik, jak zwykle zresztą. Szybko się zerwałam z łóżka , umyłam się, ubrałam chwyciałam na plecak i wybiegałam z domu jak zawodowy sportowiec.
- O siema kogo my tu mamy - powiedziała Sikora
- Hejaaaaaaa - krzyknęła Emilka
- Hej wszystkim - odpowiedziałam
Pierwszą lekcją było zastępstwo za matmę z inną panią od matmy ale sto razy lepszą.
- Dzień dobry klaso - powiedziała przyjaźnie
- Dzieeeeeeń dooooooobryyyy - odpowiedziała klasa z wyjątkiem kolegi
- Remeczku , a ciebie nóżki bolą że nie wstałeś? - powiedziała gróźnie
- Jezu ale pani się czepia - powiedział przewracając oczami
- Remku nie tym tonem - powiedziała i obróciła się w stronę tablicy
Po skończonej lekcji poszliśmy na kurewski polski
- O jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu a co jak pani spr oceniła ? - powiedziałam przerażona
- Oby nie - poparła mnie Maja
Dzień przeminął sprawnie był taka jak reszta dni. Ja przyszłam do domu rozjebałam się na całym łóżku i leżałam tak dobre 10 minut rozmyślałam nad Maksem i resztą. Co powinnam zrobić ? Aktualnie nie miałam nikogo kto by mógł mi doradzić w tej kwestii. Nagle rozległ się dzwonek mojego telefonu.
- Hej słońce - powiedział radośnie Maks
- No hejcia - rzuciłam radośnie
- Wychodzisz na pole? - zapytał
- Tak pewnie - powiedziałam
- To na osiedlu - powiedział i sie rozłączył
Ah tak , "na osiedlu " i koniec rozmowy żadnego pa, ani spierdalaj.
Wyszłam z domu i poszłam w umówione miejsce, odziwo był tam tylko Maks,Kamil i Filip. Czemu Tymka nie było pozostało mi się tylko domyślać. Przywitaliśmy się i tak dalej. Poszliśmy w kierunku placu zabaw. Nagle spotkaliśmy Tymka - moja pierwsza myśl to " o japierdole"
- No kogo mu ty mamy , pantoflarza i jego księżniczkę - powiedział z uśmieszkiem na twarzy
- No huj mnie jasny strzeli , wyjde z siebie i stanę kurwa obok - powiedział wkurwiony Maks
- Ojej nie spinaj się tak bo ci mózg się przegrzeje - zaczął cawaniakować Tymek
- Zara ci coś zrobie - zagroził Maks
- Nie podskakuj bo sobie głowę o sufit sztuczesz - powiedział Tymek
- Jesteśmy pod niebem geniuszu - wybuchł śmiechem Maks
- Ale ty tak wysoko podskakujesz że nawet do nieba doskoczysz - mruknął
I Zaczęło robić się gorąco. Odeszliśmy od placu zabaw bo chłopacy już widzieli ten wkurw na twarzy Maksa. Ja jedynie zastanawiałam się dlaczego on tak mnie nienawidzi. Stwierdziałam że muszę to zakończyć , nawet wiedziałam co. Żeby było lepiej dla mnie , dla nich , a zwłaszcza dla Maksa.
- Maks..... Możemy porozmawiać? - spytałam nie pewnie
- Tak jasne - odpowiedział
Odeszliśmy na bok. Nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa. Ale w końcu zadecydowałam.
- Maks... Ja-ja zrywam z tobą. - powiedziałam przez łzy
![](https://img.wattpad.com/cover/165618986-288-k344026.jpg)
CZYTASZ
W Imie Miłości [Archiwum]
RomanceMilena to szczęśliwe zakochana nastolatka. Jej wybrańcem okazuje się będącym w tym samym wieku Maksymilian. Żyją w szczęśliwym związku, ale czy na pewno? Jakie przeszkody przyszykowało życie dla tej dwójki? Jaki test będą musieli zdać w imię miłości...