W Imie Miłości [Archiwum]

XXIX- "Musze wziąć się w garść... Dla niego"

Ku mojemu zaskoczeniu ukazał się śliczny złoty naszyjnik z różą usadzaną malutkimi diamentami.. Popatrzyłam na list, następnie na wisiorek i tak na zmianę. Kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. 

- To wszystko jest tak ślicznie zapakowane... - szepnęłam 

Zacisnęłam zęby i natychmiast otarłam łzy.

- Nie będę więcej płakać.. Dla niego.. - obiecałam sobie 

Natychmiast sięgnęłam po telefon i napisałam pozytywnego sms'a do Nikoli.

"Hej Niki. Lecimy dzisiaj na zakupy do galerii a potem na lody?"

Odpisała 

"Jasne, za 30 minut pasuje?"

"Tak"

Zaczęłam się szykować. Wzięłam pierwsze ciuchy bo tak naprawdę teraz mi na tym nie zależało. Dopiero potem miał nadejść sobie ten "moment kulminacyjny" Związałam kitkę, ubrałam trampki i wyleciałam z domu.

- Heej - powiedziałam do brunetki mocno ją przytulając 

- Milena? Jaki masz dobry humor! - lekko się zaniepokoiła 

- Taki jak zawsze! Choć Niki idziemy! - pociągnęłam ją za rękę i prowadziłam do pierwszego sklepu 

Przechodziłyśmy wszystkie sklepy w galerii. Ja kupiłam czarny crop top z napisem "Bad Girl" na środku. Jeansowe szorty i jeszcze jakieś duperele. A Nikola mnóstwo rzeczy , więcej niż ja. Pożegnałyśmy się przed moją klatką. I tak  o 15 miałyśmy widzieć się z paczką.

Czas zacząć zabawę. Jest godzina 13:30. Przesiedziałyśmy tam 3,5h! Poszłam się wykąpać. Ubrałam nowo zakupione rzeczy + czarne super stary oraz naszyjnik od Maksa. Pomalowałam rzęsy, lekko pod lokowałam włosy. Wszystko uzupełniłam bezbarwną pomadką. Chwyciłam worek i założyłam go na plecy.

- Ostatni rzut oka - szepnęłam do siebie patrząc na lustro 

Wyszłam z domu. Słońce nie źle dało popalić. Wszyscy już byli, z wyjątkiem Maksa. Jak zwykle. Chłopaki zmierzyli mnie wzrokiem. Wszystkim kopara opadła. 

- I gdzie jest kretyn - mruknął Tymoteusz 

- Ile można ubierać buty. 30 minut temu powiedział że ubiera buty i schodzi - oburzyła się Nikola 

- Cały Maks - westchnęłam

Nagle usłyszeliśmy dźwięk otwierających się drzwi...

- Juz jestem... - rzucił brunet i zamilkł. Wzorkiem wiercił we mnie dziurę

Ale on bosko wygląda!

Miał swoje włosy ułożone na żelu. Miał spodenki 3/4 , czarną bluzke i czarne buty z Nik'a. Jego wzrok powędrował na moją szyje... Usmiechnął się... Musiał zauważyć naszyjnik. 

Ten jego uśmiech jezu... Umieram

Prov Maks

Cholera jasna! Ta dziewczyna tak bosko wyglądała! Serio poważnie zastawiam się czy dobrą decyzje podjąłem. Awww nie mogłem odciągnąc od niej wzroku .. 

Prov Milena

Szłam na tyłach z Nikolą. Myślałam bylam gdzieś indziej. Cały czas zapatrzona w Maksa 

- Milenaa - powiedziała Nikola

- MILENA! - krzyknęła

- Co.. Tak... co jest? - obudziłam się z transu 

- Co jest z tobą - zapytała

- Nic - powiedziałam spuszczając wzrok

[~]

Usiałam na ławeczce obok placu zabaw. Po chwili dołączył do mnie brunet.

- No.. więc... Co tam u ciebie? - zapytał speszony 

- A dobrze. A u ciebie? - zapytałam unikając jego wzroku 

- Też leci jakoś - uśmiechnął się 

Fuck.. Mam słabość do jego uśmiechu

- A..a..a jak tam rana? Boli? - zapytałam przerywając ciszę 

- Czasami.. Aczykolwiek nie tak bardzo jak powinno. W końcu udało mi się przeczyć bez czarnej róży - wytłumaczył

Popatrzyłam na niego, prosto w jego oczy. Patrzyliśmy na siebie kilka sekund. Potem speszeni odwróciliśmy wzrok w przeciwne strony.

Prov Nikola

- Jezuu noo -  warknęłam  patrząc w oddali na Milene i Maksa 

- Co ci? - Zapytał Filip

- No bo no.. bo... nie mogę patrzeć na nich jak tak się meczą! - krzyknęłam

- Ehh - westchnął 

Prov Milena

- Haha ale debil! Kamienia sie wystraszył! - krzyknął Kamil śmiejąc się 

- Ten to debil jednak jest - zaśmiał się lekko Maks 

- Faktycznie - poparłam 

- O a pamiętasz nasz biwak? Co Tymek bał się własnego cienia? - wspomniał smiejąc się 

*Powrót do przeszłości*

- Ej ekipa! Mam świetny pomysł!  Pójdzmy na biwak do lasu! - krzyknął Maks

- Pojebało ciebie? - przeraził się Tymek

- A co boisz się? - " lennyface"

- Ja..ja.ja? Nieee - warknął