XVII -"Final w deszczu łez"

30 23 0
                                    

Zobaczyłam pół Przytomnego Maksa Leżacego na ziemi. Leżał w ogromnej kałuży krwi. Trzymal się za brzuch.  Sparaliżowało mnie, nie wiedziałam co powinnam zrobić. Padłam bez władnie na kolana.
Nagle zaczął kaszleć krwią, i jeszcze bardziej krwawić. Otarlam łzy, wstałam z ubrudzonej podłogi. 

- Uratowałeś mnie, teraz moja kolej - pomyślałam

W szybkim tępie znalazłam apteczke, wygrzebałam bandaż. Przewróciłam Maksa z Prawego boku na plecy.  Zrobiłam opatrunek. Zadzwoniłam po 112. Przyjechali w błyskawicznym tępie.

- Dziękuję,  kocham cię pamiętaj o tym - szepnął resztkami sił,  następnie jego powieki zamkly się

- Ja ciebie też - powiedziałam z łzami w  oczach,  wyglądało to jak pożegnanie...

Zaczęło lać jak scebra. Rozpłakałam do księżyca, krzyczec dlaczego on i walić pięściami o ziemię. Pobieglam na najszybszy autobus żeby jak najszybciej dotrzeć do szpitala.  Kilka naście minut później wsiadlam i pojechałam. 

Wbiegłam do szpitala jak opętana.
Podbielam do rejestracji

- Dzień dobry, gdzie leży Maksymilian *** - powiedziałam cała roztrzęsiona

- W sali 103 na pierwszym piętrze - odpowiedziała

Pobieglam z całej pety po schodach. 
Znalazłam salę 103,weszlam do niej.
Przy łóżku Maksa siedział lekarz i 3 pielęgniarki.

- Dzi-dzien dobry - powiedziałam

- Ty panienko do Maksa?  - powiedział spokojnie lekarz

- Tak - odpowiedziałam

- Jest z nim już lepiej, nie zagraża nic jego życiu - odparł

- Kamień z serca - odetchnęlam

Lekarz z pielęgniarkami opuścili salę.
Wzięłam krzesełko i usiadlam koło jego łóżka.  Chwyciłam go za rękę.

- Kocham cie, błagam nie zostawiaj mnie - z oka polała się jedna mala łza

- Ja ciebie też, obiecuję że cię nie zostawię - ścisnal mi dłoń, a potem otarł łzy

- Nic ci nie jest! - ryczałam z radości

Przytuliłam go.

Nagle do sali weszli jego rodzice.

- Matko boska Maks!  Ty żyjesz - powiedziala jego mama przez łzy

- Nie mamo nic mi nie.....  - przerwał

Zaczął się trząść.  Potem kaszleć krwią tak jak u siebie w domu

- Matko boska! Lećcie po lekarza mój syn dostał drgawkek!  - zapłakała kobieta

Poleciałam po lekarza.

- Chryste panie - powiedział

Natychmiast zaczął działac
Drgawki ustąpiły.  Wzięli go na szczegółowe badania.  Czekaliśmy przed salą.

- O cholera.....  - powiedział lekarz

- Coś nie tak?  - zawołała pielęgniarka

- chodź zobacz - otworzył oczy szczerej

- O kurde....  - zaniemówiła

- I co robimy?  - zapytała

- Połukanie żołądka nic nie pomoże. Zawołaj rodziców, razem z tą panienką.

Otworzyły się drzwi, natychmiast wstaliśmy z miejsca.

- Proszę wejść - powiedziala tajemniczo pielęgniarka

- Mam dla was nie za dobre wieści - powiedzial lekarz

- Co się stało?  - powiedziala zaniepokojona mama Maksa

- Maks został Otruty - za cisnął zeby lekarz

- CO? ALE JAK TO OTRUTY?  JAKĄ SUBSTANCJĄ?  - rozpłakała się kobieta

- Tego jeszcze nie wiemy - powiedzial lekarz

- Jak będę wyniki badań poinformujemy państwa - powiedział

Polazla mi się łza.  Jednak w środku już się w nich to piłam.

Natychmiast wydzwoniłam cała paczke. Po 20 minut wszyscy byli w komplecie.  Czekalam na nich przed wyjściem

- Hej Milena!  - wykrzyczał Tymek

- Co jest?  - Dodał

Opowiedziałam im cała historie od początku do końca. Zaczęłam płakać

- Będzie dobrze - przytuliła mnie Nikola

- Milena - zawolala mnie mama Maksa

Były już wyniki badań. Weszliśmy do gabinetu. Wieści nie były zbyt ciekawe.....

- Jest to bardzo bardzo bardzo trująca substancja Arsen. Wywołuje ona przerwanie żył krwi. Przez co może zacząć się lać z jakieś dawno zrobionej rany w dużej ilości, może dojsc do wykrawienia a nawet zgonu.  W przypadku Maksa jest
jest to podwójne zagrożenie ponieważ wcześniejsza rana byla głęboka.  Do objaw dochodzą nudonci a także wymioty krwi.
Prawdopodobnie była umiejscowiona na nożu który zranił Maksa. Posiadanie jej jest nie legalne!

- A jaka jest Odtrutka?!  Na co czekacie!  - krzyknęłam spanikowana

- Nie chce pani martwić ale....  Nie ma na to odtrutki - powiedział z smutną miną

W Imie Miłości [Archiwum]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz