W końcu udało nam się uporać z tym pieprzonym namiotem. Rozpapiliśmy ognisko.
- Ej patrzcie - krzyknął Maks dokładając do ogniska powodując większy ogień
- Ej debilu przestań bo jeszcze nas podpalisz! - krzyknęłam
- Milena przyznaj się że lubisz nie grzecznych chłopców - *lennyface*
- Maks cicho bądź - krzyknęłam speszona
- Uuu prawda boli - zaśmiała się Nikola
- Ej Milena pójdziesz ze mną bo wiecej drewna do lasu? - zapytał brunet
- T-tak już idę - jęknęłam
Milena zachowuj się naturalnie
- To co tam powiesz - przerwał nie zręczną cisze
- A nic ciekawego.. a tam? - zapytam
- A no leci. Ej Milena.. - szepnął tajemniczo
- ...Tak - zaniepokoiłam sie
- Mogę cię przytulic? - zapytał
Co...
- Tak.. - powiedziałam zaskoczona
- Zazdroszczę twojemu przyszłemu chłopakowi - powiedział przytulając
- Czego? - spytałam
- Jesteś naprawdę ładną dziewczyną - zarumienił się
- Ew... - speszyłam się
- Ej i.. bo są trzy namioty cn.. i musimy dobrać się w pary... Mógłbym z tobą? Nie żeby zależało mi na tym.. znaczy zależy ale po prostu nie chcę żeby ci się cos stało w razie czegoś obroniłbym cię .. Ja czuje się za ciebie odpowiedzialny - szepnał speszony
- Tak.. Jeśli chcesz.. - rzuciłam
- Chodzmy poszukać tego drewna - oderwał się odemnie
- Juz jesteśmy - odparliśmy wspólnie
- No to teraz tak.. Mamy 3 namioty , a jest nas sześć , czyli musimy podzielić się na dwójki - zarządził Maks
- Eww, czyli tak Ja z Mileną , Maks z Tymkiem i Filip z Kamilem - szepnęła Nikola
- Nieeee , ja z Mileną - poprawił
- Co .. a rozumiem - *lennyface*
- To ja bede z Tymkiem - dodała
~~~
:D
CZYTASZ
W Imie Miłości [Archiwum]
RomansaMilena to szczęśliwe zakochana nastolatka. Jej wybrańcem okazuje się będącym w tym samym wieku Maksymilian. Żyją w szczęśliwym związku, ale czy na pewno? Jakie przeszkody przyszykowało życie dla tej dwójki? Jaki test będą musieli zdać w imię miłości...