XXXI- "Mogę cię przytulić?" [Filer]

26 2 0
                                    

W końcu udało nam się uporać z tym pieprzonym namiotem. Rozpapiliśmy ognisko.

- Ej patrzcie - krzyknął Maks dokładając do ogniska powodując większy ogień 

- Ej debilu przestań bo jeszcze nas podpalisz! - krzyknęłam 

- Milena przyznaj się że lubisz nie grzecznych chłopców - *lennyface*

- Maks cicho bądź - krzyknęłam speszona 

- Uuu prawda boli - zaśmiała się Nikola 

- Ej Milena pójdziesz ze mną bo wiecej drewna do lasu? - zapytał brunet 

 - T-tak już idę - jęknęłam 

Milena zachowuj się naturalnie

- To co tam powiesz - przerwał nie zręczną cisze

- A nic ciekawego.. a tam? - zapytam 

- A no leci. Ej Milena.. - szepnął tajemniczo

- ...Tak - zaniepokoiłam sie 

- Mogę cię przytulic? - zapytał 

Co...

- Tak.. - powiedziałam zaskoczona 

- Zazdroszczę twojemu  przyszłemu chłopakowi - powiedział przytulając

- Czego? - spytałam

- Jesteś naprawdę ładną dziewczyną - zarumienił się

- Ew... - speszyłam się

- Ej i.. bo są trzy namioty cn.. i musimy dobrać się  w pary... Mógłbym z tobą? Nie żeby zależało mi na tym.. znaczy zależy ale po prostu nie chcę żeby ci się cos stało w razie czegoś obroniłbym cię .. Ja czuje się za ciebie odpowiedzialny - szepnał speszony 

- Tak.. Jeśli chcesz.. - rzuciłam 

- Chodzmy poszukać tego drewna - oderwał się odemnie 

- Juz jesteśmy - odparliśmy wspólnie 

- No to teraz tak.. Mamy 3 namioty , a jest nas sześć , czyli musimy podzielić się na dwójki - zarządził Maks

- Eww, czyli tak Ja z Mileną , Maks z Tymkiem i Filip z Kamilem - szepnęła Nikola

- Nieeee , ja z Mileną - poprawił 

- Co .. a rozumiem - *lennyface*

- To ja bede z Tymkiem - dodała 

~~~

:D

W Imie Miłości [Archiwum]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz