- W ogóle dalej Mileny niema? Co ona po warszawie nie może się pozbierać? - zaśmiał się Kamil
- Eee tam wczoraj wróciliśmy mi też nie było łatwo - westchnąłem
- A tobie dalej się nie udało.. heh - szepnął mi do ucha
- Z-z-araz co? Co niby miało mi się udać? - zająknąłem się
- Ew nic, nic debilu - szepnął pod nosem
- Heeej! Chłopaki! - rozległ się głos brunetki
- Nareszcie - mruknąłem
- Chodź, chodź on juz sie ciebie doczekać nie mógł - zakpił Tymek
Zmierzyłem go złowrogim spojrzeniem.
- W ogóle Milena, mam świetny pomysł , zgadasz się na niego? Prawda? - zapytałem z nutką nadziei
- Ło, ło jaki pomysł? - zapytała
- Żebyśmy zrobiliiii sobieee biiwaak w lesie? - powiedziałem prawie śpiewając
- No chyba ci się ja łeb rzuciło - przerwał mi Tymek
- Ty nie musisz iść jak nie chcesz - uśmiechnąłem się sarkastycznie
- Super , jak dla mnie bomba - wtrącił Kamil
- Ja tez nie mam nic przeciwko - rzucil Filip
- Ja też - potwierdziła Niki
- A ty Milena? - zapytałem
- No nie wiem... Nie jestem pewna - szepnęła
- Boisz się? Spokojnie ja cie obronie - uśmiechnąłem cię
*Filip,Nikola,Tymek,Kamil,Milena* - Pokerface
-No co się tak patrzycie na mnie? - podniesłem brew
- Nie nic - powiedzieli chórem
- To jak? - zrobiłem słodkie oczka i się uśmiechnąłem
Prov Milena
No nieee, nie umiem odmówić ... Słodki ^^
- No dobrze - powiedziałam nie pewnie
- Świetnie! Spotykamy się tu za 2h - powiedział
[~]
No świetnie dzięki Maks, mam 2h na spakowanie się i wyszykowanie. Ja za te 2h zdąrze jedynie włosy wyprostować. Spakowałam się do torby. Dużej torby. Następnie ubrałam jenasy z dziurami. Do tego zwykły czarny crop top , czarne trampki. Związałam wysoką kitke i załozyłam czapkę. I poszłam w umówione miejsce. Wszyscy tam czekali. Wszyscy z wyjątkiem Maksa. Jak zywkle.
- Hej wszystkim - przywitałam się
- Gdzie ten ciulik mały? - zapytał Tymek
- Pewnie włosy na żelu układa XD - zakpiła Nikola
- Do lasu? Niee on nie jest taki głupi.. - rzuciłam pewnie
Nagle z klatki wychodzi Maks. Wystrojony jak na jakiś bal. A wlosy... włosy... No miał je na żelu xD
- XDDDDDD - Powiedział Tymek
- Za głośno szczekam - szpenęłam
Wszyscy jakieś torby,plecaki a ten walizke. Powodzenia w prowadzaniu jej na trawie :)
- To jak idziemy? - zapytał
- Tak - powiedzieliśmy chórem
Maks nas prowadził i szedł pierwszy. Ja szłam na tyle zamyślona.
- O czym tak myślisz? - zapytał Brunet
- Co..ja? o niczym - odwróciłam wzrok
- Coś cię martwi? - zapytał z troską
- Nieee - zaśmiałam się
- Na pewno? - dopytał
- Tak.. - spuściłam wzrok
Doszliśmy w wyznaczone miejsce.
- Tymek weź ten namiot - powiedział Maks
- *Lag mózgu* .. Namiot? - *MindFuck*
- Tak ciuliku ten namiot - westchnął Maks
- Aaaa kurwa zapomiałem - zaśmiał się Tymek
- Co ty alzheimera masz? - zakpił Maks
- Nie. Ale za to mam ciebie - rzucił Tymek
- Lepiej bierz to debilu i pomoż mi rozkładać - przewrócił oczami brunet
Udało się postawić namiot.
- Ej mam pomysl! - krzyknął Maks
Wycignął jedną belkę potrzymującą namiot.
- Ups... - powiedział
- Noi patrz co zrobiłeś debilu! - powiedział Tymek
- Ty i te twoje pojebane pomysły - powiedziałam pod nosem
CZYTASZ
W Imie Miłości [Archiwum]
RomanceMilena to szczęśliwe zakochana nastolatka. Jej wybrańcem okazuje się będącym w tym samym wieku Maksymilian. Żyją w szczęśliwym związku, ale czy na pewno? Jakie przeszkody przyszykowało życie dla tej dwójki? Jaki test będą musieli zdać w imię miłości...