XXX - "Biwak w lesie" [Filer]

25 1 1
                                    

- W ogóle dalej Mileny niema? Co ona po warszawie nie może się pozbierać? - zaśmiał się Kamil

- Eee tam wczoraj wróciliśmy mi też nie było łatwo - westchnąłem 

- A tobie dalej się nie udało.. heh - szepnął mi do ucha

- Z-z-araz co? Co niby miało mi się udać? - zająknąłem się

- Ew nic, nic debilu - szepnął pod nosem

- Heeej! Chłopaki! - rozległ się głos brunetki 

- Nareszcie - mruknąłem

- Chodź, chodź on juz sie ciebie doczekać nie mógł - zakpił Tymek

Zmierzyłem go złowrogim spojrzeniem.

- W ogóle Milena, mam świetny pomysł , zgadasz się na niego? Prawda? - zapytałem z nutką nadziei 

- Ło, ło jaki pomysł? - zapytała 

- Żebyśmy zrobiliiii sobieee biiwaak w lesie? - powiedziałem prawie śpiewając

- No chyba ci się ja łeb rzuciło - przerwał mi Tymek 

- Ty nie musisz iść jak nie chcesz - uśmiechnąłem się sarkastycznie

- Super , jak dla mnie bomba - wtrącił Kamil

- Ja tez nie mam nic przeciwko - rzucil Filip

- Ja też - potwierdziła Niki

- A ty Milena? - zapytałem 

- No nie wiem... Nie jestem pewna - szepnęła 

- Boisz się? Spokojnie ja cie obronie - uśmiechnąłem cię

*Filip,Nikola,Tymek,Kamil,Milena* - Pokerface

-No co się tak patrzycie na mnie? - podniesłem brew

- Nie nic - powiedzieli chórem 

- To jak? - zrobiłem słodkie oczka i się uśmiechnąłem 

Prov Milena

No nieee, nie umiem odmówić ... Słodki ^^ 

- No dobrze - powiedziałam nie pewnie 

- Świetnie! Spotykamy się tu za 2h - powiedział 

[~]

No świetnie dzięki Maks, mam 2h na spakowanie się i wyszykowanie. Ja za te 2h zdąrze jedynie włosy wyprostować.  Spakowałam się do torby. Dużej torby. Następnie ubrałam jenasy z dziurami. Do tego zwykły czarny crop top , czarne trampki. Związałam wysoką kitke i załozyłam czapkę. I poszłam w umówione miejsce. Wszyscy tam czekali. Wszyscy z wyjątkiem Maksa. Jak zywkle.

- Hej wszystkim - przywitałam się

- Gdzie ten ciulik mały? - zapytał Tymek 

- Pewnie włosy na żelu układa XD - zakpiła Nikola 

- Do lasu? Niee on nie jest taki głupi.. - rzuciłam pewnie 

Nagle z klatki wychodzi Maks. Wystrojony jak na jakiś bal. A wlosy... włosy... No miał je na żelu xD 

- XDDDDDD - Powiedział Tymek 

- Za głośno szczekam - szpenęłam 

Wszyscy jakieś torby,plecaki a ten walizke. Powodzenia w prowadzaniu jej na trawie :) 

- To jak idziemy? - zapytał

- Tak - powiedzieliśmy chórem

Maks nas prowadził i szedł pierwszy. Ja szłam na tyle zamyślona.

- O czym tak myślisz? - zapytał Brunet 

- Co..ja? o niczym - odwróciłam wzrok 

- Coś cię martwi? - zapytał z troską

- Nieee - zaśmiałam się

- Na pewno? - dopytał

- Tak.. - spuściłam wzrok

Doszliśmy w wyznaczone miejsce.

- Tymek weź ten namiot - powiedział Maks

- *Lag mózgu* .. Namiot? - *MindFuck*

- Tak ciuliku ten namiot - westchnął Maks

- Aaaa kurwa zapomiałem - zaśmiał się Tymek

- Co ty alzheimera masz? - zakpił Maks

- Nie. Ale za to mam ciebie - rzucił Tymek

- Lepiej bierz to debilu i pomoż mi rozkładać - przewrócił oczami brunet 

Udało się postawić namiot. 

- Ej mam pomysl! - krzyknął Maks

Wycignął jedną belkę potrzymującą namiot. 

- Ups... - powiedział

- Noi patrz co zrobiłeś debilu! - powiedział Tymek

- Ty i te twoje pojebane pomysły - powiedziałam pod nosem 

W Imie Miłości [Archiwum]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz