-Pani Smith, przepraszam, że przeszkadzam, ale jest już 22 i zgodnie z regulaminem, budynek o tej godzinie powinien być już zamknięty.-zerkam znad papierów na stróża, który pełni dziś dyżur.
Peter to poczciwy, dobrze zbudowany mężczyzna w wieku może czterdziestu pięciu lat. Jest grzeczny, nikomu nie wadzi i bardzo dba o swoje stanowisko czym zyskał szacunek całej firmy.
-Wybacz Peter, zupełnie straciłam rachubę czasu.-mamrocze wstając z niezbyt wygodnego krzesła.- Zbiorę tylko swoje rzeczy i już znikam.- oświadczam obchodząc biurko, z którego wzięłam jedynie kubek z kawą.
-Zamówić Pani taksówkę?-skinam głową na co mężczyzna się uśmiecha wychodząc na korytarz. Chwytając czarną torebkę, która wisiała na przyczepionym do ściany wieszaku podążam jego krokiem.
Dziękując Peter'owi za pomoc opuszczam budynek, przed którym czeka na mnie auto. Całkowicie zmęczona psychicznie jak i fizycznie wchodzę do środka.
-Dobry wieczór.- mówię delikatnie po czym podaje nazwę ulicy i numer domu, w którym naprawdę potrzebuje już być.
To wydaje się niewątpliwie durne, jednak taki tryb życia całkowicie mi odpowiada. Nie chodzi tu o to, że jestem kimś ważnym w branży adwokackiej, jestem jedynie asystentką, nie zarabiam milionów, jednak stać mnie na utrzymanie i przyjemności, ale o to, że nie mam czasu, aby myśleć o tym i wszystkim innym. Zarabiam, uczę się i kształcę. Zdecydowanie stawiam na karierę i wiem, że praca w tej kancelarii da mi tę możliwość. Nie mówię tu o szybkim wzlocie , ponieważ wszyscy dobrze wiemy, że to co szybko się zaczyna równie prędko kończy. Chce się uczyć od podstaw wszystkich cennych rzeczy, to da mi całkowitą przewagę nad innymi.
Jedynym moim małym wyjątkiem jest Harry, będąc precyzyjną mam na myśli jego przyrodzenie, i żeby była całkowita jasność - poza seksem jesteśmy naprawdę dobrymi przyjaciółmi.
Po prostu jestem na tyle zabieganą osobą, że nie mam czasu na związki, ja nawet nie jestem pewna czy się do nich nadaję. Ale potrzebuje seksu, zresztą jak większość społeczeństwa.
Moja przygoda z Harry'm zaczęła się w Kanadzie.
Zaraz po moim przyjeździe tu, jedna znana mi osoba, czyli Niall, postanowił poszerzyć grono moich przyjaciół i tym samym zapoznał mnie ze swoją paczką, wśród której znajdował się Styles. Z brunetem od razu przypadliśmy sobie do gustu choć byliśmy całkowicie różni. Ale jak to mówią,
"przeciwieństwa się przyciągają"
Pamiętam ten dzień jakby to było dziś. Harry przyszedł do mnie z butelką dobrej whisky i zaproponował, abyśmy po prostu wypili to w ciszy. Wiedziałam, że przeżywa trudny okres w swoim związku, dlatego się zgodziłam, chciałam być dobrą przyjaciółką. Piliśmy alkohol żartując, śmiejąc się. I wtedy to się stało, durny przypadek sprawił, że idąc do kuchni po kostki lodu potknęłam się o własną nogę, chłopak jako szarmancki typ podał mi dłoń, i kiedy stałam na przeciw niego, a nasze oczy się spotkały, rozum odmówił posłuszeństwa.
Od tamtej chwili zgodnie doszliśmy do wniosku, że skoro dogadujemy się w życiu jako przyjaciele i nie odmawiamy sobie spotkań, a w łóżku jesteśmy idealnym połączeniem to dlaczego mamy z tego nie skorzystać?
O naszym układzie nie wie nikt prócz Eleny. Musiałam jej to powiedzieć, jest moją najlepszą przyjaciółką, bratnią duszą i nie wyobrażam sobie, aby cokolwiek przed nią ukrywać.
-Jesteśmy na miejscu.- z moich myśli wyrwał mnie kierowca, który przyglądał mi się w lusterku. Delikatnie zawstydzona jego nachalnym wzrokiem podaje pieniądze i wychodzę z auta uprzednio dziękując za bezpieczną podróż.
Mieszkanie, które wynajmuję mieści się w małym bloku, w którym żyją jedynie emeryci i renciści, kolejny plus. Spokój i cisza jaka tu jest daję mi wytchnienie po męczącym dniu w pracy.
Upijając łyk kawy staram się wyciągnąć klucze z małej kieszeni torebki i w tym momencie żałuję, że nie zdecydowałam się na większy model.
-Cholera jasna!- burcze pod nosem.
-Zgubiłaś coś?- drewniana powłoka z charakterystycznym skrzypnieciem otwiera się a ja muszę zakryć usta, aby nie wybuchnąć śmiechem.
Całkowicie nagi Harry.
-Masz szczęście, że jest późno i nie ma tu nikogo. Gdyby Pani Johanson Cię zobaczyła jej serce dawno by stanęło.-wpucham go do środka po czym zamykam za nami drzwi.
-Myślisz, że miałaby problem z widokiem mojego przyjaciela?- odkładam torebkę na wieszak a buty wkładam do małej jasnobrązowej pułki.
-Myślę, że ten temat jest obrzydliwy.-marszcze brwi. Sama wizja tych rzeczy sprawia, że chce mi się wymiotować.
-Nie znasz się na żartach.-mruczy podchodząc bliżej.-Jak było w pracy?- staje za mną a ja mimowolnie zaciągam się zapachem jego nagiego ciała. Duże dłonie opadają na mój zmęczony kark na co uśmiecham się pod nosem. Harry to dobry masażysta.
-Męcząco.- mówię wzdychając. Usta, które zdążyłam już dokładnie poznać składają serię przyjemnych pocałunków na moim karku schodząc na szyję aby tylko na chwilę zassać jej skórę.
Nie ma śladów, nie ma pytań.
Jedna z dłoni chwyta moją i kieruję w dół na co szybko się odwracam w jego stronę.
-Przepraszam, ale nie mam dziś siły.-całuje jego usta tylko po to, żeby uciec do salonu.
-W porządku.- uśmiecha się spokojnie.- Zrobię Ci malinowej herbatki i wleje wody do wanny, potrzebujesz maksymalnego odprężenia.-klaszcze w dłonie i zaczyna robić rzeczy, które wymienił. Oczywiście nawet nie wpadł na pomysł, aby się ubrać, jednak nie przeszkadza mi to.
-Dziekuje. - odpowiadam zamykając na chwilę oczy.
Nie musi być seksu, aby przyjaźń była nadal.
💣💣💣💣💣💣
Dzień dobry wszystkim!
Na początku chciałabym podziękować Wam za zeszłe gwiazdki i komentarze!
Dziękuję za zrozumienie, dziękuję za czas jaki poświęcacie będąc tutaj, dziękuję, za to, że jesteście i zapewniacie o dalszej obecności!
Nie ma słów, które odzwierciedlają moja wdzięczność.
Kilka spraw technicznych,
Rozdziały postaram się dodawać systematycznie raz lub dwa razy w tygodniu. To wszystko zależy od mojej pracy i zmęczenia.
Sam tytuł daje do myślenia, na czym opowiadanie się opiera i co tu możecie zastać. Będą sceny erotyczne. Dodam, że dopiero uczę się rozpisywać na mocniejsze tematy, dlatego proszę o wyrozumiałość i poprawianie moich błędów jeśli je zauważycie
Pod rozdziałami w notkach końcowych postaram się pisać przewidywany czas następnej publikacji.
Rozdziały będą pisane na telefonie, gdyż mój dostęp do laptopa jest ograniczony
I choć to oczywiste to i tak o tym wspomnę, wszystko co dzieje się w opowiadaniu to jedynie moja wyobraźnia. Osoby biorące w nim udział i ich zachowania nie mają rzeczywistego odzwierciedlenia w życiu codziennym.
To tyle!
*Kolejny rozdział pojawi się w czwartek!*
CZYTASZ
To tylko seks /Harry Styles/
Fanfiction"Chyba wiążemy zbyt wielkie nadzieje związane z orgazmem, oczekując, że zrekompensuje on pustkę panującą w innych dziedzinach życia. "