thirteen

752 26 0
                                    

Stała tam Mae

—Pani jest mamą Sage?—spytał, na co kobieta spojrzała z kpiną na dziewczynę

—Oh, nie. Czyli ci nie powiedziała—zaśmiała się

—Może posunęłabyś się kobieto, to jest mój dom—powiedziała niezbyt grzecznie i wepchała się do pomieszczenia

—Ale o czym mi nie powiedziała?

—Jej matka nie żyje—powiedziała Mae, wzruszając ramionami

—Powiem to raz i nie tego nie powtórzę. Wynoś się z mojego domu i nie wracaj już

Kobieta zszokowana spojrzała na Sage i poszła na górę

—Jak ty się do niej odzywasz małolacie—warknął Leondre szarpiąc ją za ramię

Wyszarpała się z jego uścisku i posłała mu spojrzenie pewne bólu

—Wyjdź

—Może tak będzie lepiej, ale nie przychodź do mnie kiedy będziesz chciała mi to wszystko w końcu wytłumaczyć

Wyszedł z jej domu trzaskając drzwiami

Wbiegła szybko do swojego pokoju na piętrze i zamknęła drzwi na klucz, by nikt nie zobaczył jej w takim stanie

Rzuciła się na łóżko, gdzie cała kołdra kilkanaście minut później była przesiąknięta jej słonymi łzami

~•~

Następne trzy tygodnie Sage spędziła tylko i wyłącznie w domu z ostrym zapaleniem płuc. Już w trzecim tygodniu była zdrowa, ale ojciec wolał, by została w domu

Tak naprawdę miała być to kara za to co powiedziała do Mae, lecz dla niej była to nagroda. Nie musiała widywać się codziennie w szkole z Leo

Po kilku dniach nieobecności dziewczyny, Ana napisała do szarowłosej z dość dziwnym ale trafnym pytaniem

ana.kohler: pokłóciłaś się z leo?

okaysage: nie chcę
o nim myśleć nawet

ana.kohler: czyli tak

ana.kohler: łazi cały wściekły ciągle

ana.kohler: cokolwiek to jest

ana.kohler: to pogódźcie się

ana.kohler: wszyscy was shippujemy xo

Sage nie chciała pisać wszystkim o co tak naprawdę chodzi, ponieważ było to zbyt pogmatwane i zbyt prywatne, by opowiadać to na prawo i lewo

Jedyną dobrą rzeczą było to, że nikt nie dowiedział się o nawrocie bulimii

Wzamian Leondre dowiedział się o śmierci matki Sage, ale nie wydawał się tym przejmować, może udawał. Może ruszyło go to?

Przez ostatni tydzień siedzenia w domu szarowłosa zastanawiała się, co kupić Charliemu na urodziny, które organizował w sobotę, 27 października

Szesnastolatka wypisała wszystkie za i przeciw pójścia na imprezę

Wygrała lista za

A z tymi listami się nie dyskutuje

𝙗𝙖𝙗𝙮 𝙬𝙚 𝙡𝙤𝙨𝙩 𝙞𝙩Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz