6.

1.3K 42 27
                                    

- Jak? Przecież z tego co nam mówiłaś
każdy pamięta tylko swoje imię.-
powiedziała Ola powoli się gubiąc w
tym wszystkim.

-Myślę że to może być związane z
emocjami. A ja nigdy się nie mylę.-
powiedziała Miśka z pozą zwycięscy.

- Mi też się tak wydaje. Jak was
zobaczyłam poczułam że was znam.
Poczułam, że mogę wam ufać i... że
wy mi możecie.- po tych słowach
opowiedziałam im zarówno o śnie jak i o "wizji” na stołówce.

- Czyli kiedyś byłyśmy przyjaciółkami?- zapytała Miśka.

-Tak mi się wydaje. Ale w tym śnie były jeszcze dwie dziewczyny i chłopak. Wszyscy razem byliśmy dobrze zgrani, zawsze się uśmiechaliśmy. A po głowie
cały czas chodzi mi jedno zdanie
"Dreszcz jest dobry". To zdanie mówi
jakaś kobieta.

- Ja mam podobnie tylko że to zdanie to Dreszcz jest zły.- powiedziała Ola która dosyć długo milczała.

- Co to w ogóle jest dreszcz?

- Nie mam pojęcie. Ale coś mi tu
śmierdzi i nie mam na myśli gallyego.- na ostatnie zdanie zaczęłyśmy się strasznie śmiać.
Dobra chodźcie weźmiemy od Albyego hamaki dal was.-Gdy wstałyśmy poszłyśmy po hamaki.

***
- Dzięki Alby.- podziękowałam mu
wychodząc.

- Kate! Zaczekaj.- usłyszałam Minho
podszedł do mnie i odciągnął trochę od dziewczyn.- Chciałbym trochę z tobą pogadać.

- Teraz nie mogę bo je oprowadzam.
Przepraszam.- powiedziałam wskazując na Olę i Miśkę.

- Okej. To pa.- powiedział chyba trochę zawiedziony.

- Przepraszam. Pa.

Po powieszeniu hamaków
przebrałyśmy się i jak to dziewczyny
zaczęłyśmy gadać.

- Dobra opowiedz nam o wszystkim.
Prooooooosze.- powiedziała robiąc wielkie oczy.

- Ale, nie jestem pewna o czym
miałabym wam opowiedzieć za dużo
się tu nie dzieje.

- Hmmmm... może ooo... Newtie.-
powiedziały naraz.

- Czemu właśnie o nim? Czy wy go
lubicie?

- Nie, nie on jest po prostu taki miły.

- I ty myślisz że w to uwierzę? Nie
jestem przecież debilką jak gally. Tylko że jest jedna różnica, on jest debilem.- i tak właśnie się rozśmiesza ludzi swoją głupotą. Brawo Kate.

-To powiedz nam coś o Minho.
Hmmmm.- na te słowa spłynęłam
rumieńcem.

- Och no dobra, Newt jest naprawdę
miły. Ogólnie jak wam mówiłam, że jest zastępcą Albyego to przez to ma bardzo dużo pracy.- Powiedziałam.

- Mam takie dziwne uczucie na
przykład jeżeli zobaczyłybyście rower
to wiecie że umiecie na nim jeździć ale nie wiecie skąd i z kim się nauczyliście.

-Te przemyślenia. Ale tak na serio
ja też tak mam. Nie przejmuj się tym
niedługo się przyzwyczaisz. Dobra
muszę gdzieś iść nie czekajcie na mnie.

-Gdzie idziesz, powiedz nam.

- Nie ważne. Pa.- po tych słowach
poszłam na wieże która bardzo mnie
zaciekawiła. Chciałam po prostu trochę pomyśleć.

Minho, Minho i jeszcze raz Minho.
Dlaczego mam go w głowie?!

- Dlaczego to wszystko jest takie
trudne? - zapytałam sama siebie.

The Maze Runner|| MinhoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz