- Jak? Przecież z tego co nam mówiłaś
każdy pamięta tylko swoje imię.-
powiedziała Ola powoli się gubiąc w
tym wszystkim.-Myślę że to może być związane z
emocjami. A ja nigdy się nie mylę.-
powiedziała Miśka z pozą zwycięscy.- Mi też się tak wydaje. Jak was
zobaczyłam poczułam że was znam.
Poczułam, że mogę wam ufać i... że
wy mi możecie.- po tych słowach
opowiedziałam im zarówno o śnie jak i o "wizji” na stołówce.- Czyli kiedyś byłyśmy przyjaciółkami?- zapytała Miśka.
-Tak mi się wydaje. Ale w tym śnie były jeszcze dwie dziewczyny i chłopak. Wszyscy razem byliśmy dobrze zgrani, zawsze się uśmiechaliśmy. A po głowie
cały czas chodzi mi jedno zdanie
"Dreszcz jest dobry". To zdanie mówi
jakaś kobieta.- Ja mam podobnie tylko że to zdanie to Dreszcz jest zły.- powiedziała Ola która dosyć długo milczała.
- Co to w ogóle jest dreszcz?
- Nie mam pojęcie. Ale coś mi tu
śmierdzi i nie mam na myśli gallyego.- na ostatnie zdanie zaczęłyśmy się strasznie śmiać.
Dobra chodźcie weźmiemy od Albyego hamaki dal was.-Gdy wstałyśmy poszłyśmy po hamaki.***
- Dzięki Alby.- podziękowałam mu
wychodząc.- Kate! Zaczekaj.- usłyszałam Minho
podszedł do mnie i odciągnął trochę od dziewczyn.- Chciałbym trochę z tobą pogadać.- Teraz nie mogę bo je oprowadzam.
Przepraszam.- powiedziałam wskazując na Olę i Miśkę.- Okej. To pa.- powiedział chyba trochę zawiedziony.
- Przepraszam. Pa.
Po powieszeniu hamaków
przebrałyśmy się i jak to dziewczyny
zaczęłyśmy gadać.- Dobra opowiedz nam o wszystkim.
Prooooooosze.- powiedziała robiąc wielkie oczy.- Ale, nie jestem pewna o czym
miałabym wam opowiedzieć za dużo
się tu nie dzieje.- Hmmmm... może ooo... Newtie.-
powiedziały naraz.- Czemu właśnie o nim? Czy wy go
lubicie?- Nie, nie on jest po prostu taki miły.
- I ty myślisz że w to uwierzę? Nie
jestem przecież debilką jak gally. Tylko że jest jedna różnica, on jest debilem.- i tak właśnie się rozśmiesza ludzi swoją głupotą. Brawo Kate.-To powiedz nam coś o Minho.
Hmmmm.- na te słowa spłynęłam
rumieńcem.- Och no dobra, Newt jest naprawdę
miły. Ogólnie jak wam mówiłam, że jest zastępcą Albyego to przez to ma bardzo dużo pracy.- Powiedziałam.- Mam takie dziwne uczucie na
przykład jeżeli zobaczyłybyście rower
to wiecie że umiecie na nim jeździć ale nie wiecie skąd i z kim się nauczyliście.-Te przemyślenia. Ale tak na serio
ja też tak mam. Nie przejmuj się tym
niedługo się przyzwyczaisz. Dobra
muszę gdzieś iść nie czekajcie na mnie.-Gdzie idziesz, powiedz nam.
- Nie ważne. Pa.- po tych słowach
poszłam na wieże która bardzo mnie
zaciekawiła. Chciałam po prostu trochę pomyśleć.Minho, Minho i jeszcze raz Minho.
Dlaczego mam go w głowie?!- Dlaczego to wszystko jest takie
trudne? - zapytałam sama siebie.
CZYTASZ
The Maze Runner|| Minho
FanfictionSiedemnastoletnia Kate została przywieziona przez pudło do tak zwanej "strefy" musi rozwiązać zagadkę labiryntu wraz ze swoimi przyjaciółmi. Czy uda im się wyjść z labirytnu? Czy wszyscy przeżyją? Dlaczego w ogóle znaleźli się w labiryncie?