22.

547 18 4
                                    

Obudziłam się wcześnie rano z powodu zapachu. Otworzyłam mozolnie oczy i się rozejrzałam. Nic się od wczoraj nie zmieniło, zapach niestety też nie.

Delikatnie wstałam tak żeby nie obudzić Minho. Założyłam buty i wyszłam przed bazę. Jeszcze nikt nie wstał. Poszłam na stołówkę. Patelniaka też nie było.

A to nowość.

Weszłam do kuchni. Podwędziłam z niej dwie butelki wody dla śpiącej królewny i dwie kanapki dla mnie.

Ruszyłam w stronę bazy. Gdy nikogo nie było strefa wyglądała jak najnormalniejsza łąka a nie więzienie. Po cichu weszłam do budynku, a potem do pokoju.

Położyłam wodę koło łóżka, a sama poszłam się przebrać. Ubrałam podziurawione niebieskie jeansy i szeroką białą bluzkę, którą wpuściłam do spodni, a włosy związałam w niedbałego koka. Który bardzo dobrze mi wyszedł. Wzięłam jeszcze z pokoju książkę, która była w moim pudle. "W otchłani ciemności"

Wróciłam do Minho. Nadal spokojnie spał, więc mogłam jeszcze zjeść śniadanie. Usiadłam na łóżku Newta, które znajdowało się równolegle do łóżka Minho i zaczęłam jeść kanapki czytając moją nową lekturę.

Gdy zjadłam kanapki wstałam z łóżka na którym położyłam książkę i poszłam odnieść talerz.

Zauważyłam już kilka osób, które się obudziły w tym patelniaka.

- Hej.- przywitałam się.

- Cześć Kate ty już nie śpisz?- zapytał zdziwiony.

- Tak szczerze to już nawet śniadanie zjadłam.- przyznałam.- Przyszłam odnieść talerz.- powiedziałam wskazując na niego.

- Zostaw go tutaj zaraz go umyje.- powiedział.

- Nie trzeba umyje ci go. Ty masz dużo roboty.- powiedziałam wchodząc do kuchni.

- Dzięki, jesteś super.

- Wiem.- powiedziałam pewna siebie.

Szybko umyłam talerz, wytarłam go i Odłożyłam do szafki z której go wzięłam.

I nagle wpadłam na pomysł.

- Patelniak?

- Tak?

- Są już kanapki dla biegaczy?- spytałam.

- Tak. A coś się stało?

- To ja im je zaniosę.- zaproponowałam. Przynajmiej nie będę się nudzić dopóki Minho śpi.

Zobaczyłam Stepha i Bena przy bramie.

- Hej.- pomachałam im.

- Cześć Kate.

- Mam dla was kanapki.- powiedziałam i dałam je im.

- Dzięki.- podziękowali.

- Powodzenia. Pa. - pożegnałam się i znów ruszyłam do bazy.

- Pa.

Weszłam do pokoju. Spojrzałam na azjatę. Nadal spał. Wyglądał wtedy tak niewinnie.

Usiadłam na łóżku Newta i kontynuowałam książkę. Co kilka stron spoglądałam na chłopaka znad książki.

Aż nagle ktoś wszedł do pokoju to był Thomas.

- Newt? Pomóg... O przepraszam.- powiedział zestresowany?

Dziwne.

- Chodź na korytarz.- wyszłam z nim szybko na korytarz tak aby nie obudzić Minho i zamknęła za sobą drzwi.- Co się stało?

The Maze Runner|| MinhoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz