Obudziłam się wcześnie rano z powodu zapachu. Otworzyłam mozolnie oczy i się rozejrzałam. Nic się od wczoraj nie zmieniło, zapach niestety też nie.
Delikatnie wstałam tak żeby nie obudzić Minho. Założyłam buty i wyszłam przed bazę. Jeszcze nikt nie wstał. Poszłam na stołówkę. Patelniaka też nie było.
A to nowość.
Weszłam do kuchni. Podwędziłam z niej dwie butelki wody dla śpiącej królewny i dwie kanapki dla mnie.
Ruszyłam w stronę bazy. Gdy nikogo nie było strefa wyglądała jak najnormalniejsza łąka a nie więzienie. Po cichu weszłam do budynku, a potem do pokoju.
Położyłam wodę koło łóżka, a sama poszłam się przebrać. Ubrałam podziurawione niebieskie jeansy i szeroką białą bluzkę, którą wpuściłam do spodni, a włosy związałam w niedbałego koka. Który bardzo dobrze mi wyszedł. Wzięłam jeszcze z pokoju książkę, która była w moim pudle. "W otchłani ciemności"
Wróciłam do Minho. Nadal spokojnie spał, więc mogłam jeszcze zjeść śniadanie. Usiadłam na łóżku Newta, które znajdowało się równolegle do łóżka Minho i zaczęłam jeść kanapki czytając moją nową lekturę.
Gdy zjadłam kanapki wstałam z łóżka na którym położyłam książkę i poszłam odnieść talerz.
Zauważyłam już kilka osób, które się obudziły w tym patelniaka.
- Hej.- przywitałam się.
- Cześć Kate ty już nie śpisz?- zapytał zdziwiony.
- Tak szczerze to już nawet śniadanie zjadłam.- przyznałam.- Przyszłam odnieść talerz.- powiedziałam wskazując na niego.
- Zostaw go tutaj zaraz go umyje.- powiedział.
- Nie trzeba umyje ci go. Ty masz dużo roboty.- powiedziałam wchodząc do kuchni.
- Dzięki, jesteś super.
- Wiem.- powiedziałam pewna siebie.
Szybko umyłam talerz, wytarłam go i Odłożyłam do szafki z której go wzięłam.
I nagle wpadłam na pomysł.
- Patelniak?
- Tak?
- Są już kanapki dla biegaczy?- spytałam.
- Tak. A coś się stało?
- To ja im je zaniosę.- zaproponowałam. Przynajmiej nie będę się nudzić dopóki Minho śpi.
Zobaczyłam Stepha i Bena przy bramie.
- Hej.- pomachałam im.
- Cześć Kate.
- Mam dla was kanapki.- powiedziałam i dałam je im.
- Dzięki.- podziękowali.
- Powodzenia. Pa. - pożegnałam się i znów ruszyłam do bazy.
- Pa.
Weszłam do pokoju. Spojrzałam na azjatę. Nadal spał. Wyglądał wtedy tak niewinnie.
Usiadłam na łóżku Newta i kontynuowałam książkę. Co kilka stron spoglądałam na chłopaka znad książki.
Aż nagle ktoś wszedł do pokoju to był Thomas.
- Newt? Pomóg... O przepraszam.- powiedział zestresowany?
Dziwne.
- Chodź na korytarz.- wyszłam z nim szybko na korytarz tak aby nie obudzić Minho i zamknęła za sobą drzwi.- Co się stało?
CZYTASZ
The Maze Runner|| Minho
FanfictionSiedemnastoletnia Kate została przywieziona przez pudło do tak zwanej "strefy" musi rozwiązać zagadkę labiryntu wraz ze swoimi przyjaciółmi. Czy uda im się wyjść z labirytnu? Czy wszyscy przeżyją? Dlaczego w ogóle znaleźli się w labiryncie?