7.

982 36 3
                                    

Newt

- Co jej się dzieje?- zapytała Misia.

- Nie mam pojęcia.- powiedziała Ola

- A ja chyba wiem o co chodzi.-
powiedziałem.

- O co?- zapytały razem. Serio one mają jakąś telepatie czy co? Nie ogarniam tego.

- Jak się upewnię to wam powiem.-
powiedziałem.

Kate

Poszłam do pokoju o którym mówił
Newt. Weszłam do bazy ale nie
rozglądałam się zbytnio za dużo działo się w mojej głowie.

Weszłam do pokoju, zamknęłam drzwi i rzuciłam się na łóżko. Miałam ochotę wyrzucić to wszystko z siebie nie obchodziło mnie czy nie powinnam być teraz w pracy.

Po prostu zaczęłam płakać. Usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach, zatrzymuje się i chyba nasłuchuje. Wytarłam łzy. Nic nie słyszałam, więc podeszłam do drzwi i zajrzałam przez dziurkę od klucza. Przed drzwiami do pokoju stał Minho, co chwila sięgał ręką do klamki ale od razu ją zabierał jakby się bał, że go oparzy.

- Kate wiem że tam jesteś. Nie bądź na mnie zła, po tym jak mi powiedziałaś że... my kiedyś no wiesz po prostu
spanikowałem.- powiedział próbując mnie namówić żebym go wpuściła.

-Nie jestem zła. Zostaw mnie. Proszę.- powiedziałam płacząc.

- Ale jesteś smutna. Słyszę to i nie,
zostawię cię. Nigdy.- Ostatnie słowo powiedział bardzo cicho. Nie
wiedziałam co powiedzieć. Po prostu milczałam. Z jednej strony chciałam
go po prostu i przytulić, ale z
drugiej strony nie. Nie wiem dlaczego ale po prostu chciałam zostać sama.

- Kate proszę wpuść mnie...- po chwili ciszy- No dobrze jeżeli nie chcesz to nie nie będe cię zmuszał ale pamiętaj, możesz do mnie przyjść ze wszystkim. Jeżeli chcesz to przyjdź wieczorem na ognisko. Będziemy czekać. Ja będę czekać.

-Nie dam rady. Nie czekajc...

Minho

- Halo? Kate? Otwórz, co się stało?! Kate! Pomocy niech ktoś pomoże!- zacząłem krzyczeć i wywarzać drzwi.

Nagle przybiegł Newt, Ola i Miśka.

-Co się stało?- zapytali.

- Kate ona tam jest, nie odzywa się,
cisza, no purwa pomóżcie.

- Cholera. Kate! Otwórz te drzwi!-
krzyczał Newt.

Udało się jakimś cudem wyważyć
drzwi. Leżała na podłodze. Bezbronna. A z jej nosa sączyła się krew.

- Kate! Obudź się!- ukucnąłem przy
niej a moje oczy się zeszkliły.- Kate! Przepraszam!

Kate

Byłam w białym pokoju. Siedziałam na krześle.

- To jest kolejne wspomnienie? Minho. On tam jest pod drzwiami martwi się!- mówiłam a niektóre rzeczy wrzeszczałam.

- Kate spokojnie. Jestem Wiktoria.
Wszystko się niedługo zmieni. Nikomu nie możesz ufać. Wyprowadź ich stąd. Pamiętaj labirynt jest zły.

***
Nagle pojawiła się czarna mgła.

-Kate! Nie zostawiaj mnie. Rozumiesz?- To był Minho.

Otworzyłam oczy.

-Minh...- Powiedziałam cicho. Jeszcze moje oczy nie wyostrzyły obrazu. Byłam spanikowana myślałam tylko o nim.

The Maze Runner|| MinhoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz