18.

659 22 2
                                    

Obudziłam się następnego dnia rano. Pierwsze co poczułam to to, że nigdy w życiu się tak nie wyspałam. Potem zobaczyłam dlaczego. Zobaczyłam Minho słodko śpiącego obok mnie. A trzecie co poczułam to to, że jestem głodna.

Jednak nie jadłam cały dzień i całą noc. Delikatnie się obróciłam żeby być twarzą do chłopaka. W mojej głowie toczyła się wojna czy go obudzić czy pójść samej na śniadanie. Ale wtedy przypomniałam sobie co powiedział wczoraj. Poczeka na mnie dopóki nie wstanę.

Postanowiłam go obudzić, lecz poprzednio. Rozejrzałam się po pokoju nie było śladu, że ktoś oprócz nas tu był, więc chyba Newt spał u dziewczyn. Albo na hamaku. To jest bardziej prawdopodobna opcja.

Spojrzałam w stronę okna przez, które było widać słońce. Znajdowało się dość wysoko, więc chyba Minho powinien się wyspać.

Delikatnie go obudziłam.

- Hej.- powiedziałam.

- Hej.- odpowiedział jeszcze nie ogarniając życia.

- Wyspałeś się?

- I to bardzo. Długo spaliśmy?- zapytał patrząc się w stronę okna tak jak uprzednio ja.

- Wczorajszy dzień i noc

- Wow.- zaśmiałam się na tą reakcję.- Pewnie jesteś głodna.

- Nawet nie wiesz jak. Pójdę się przebrać i idę na śniadanię.

- Poczekam na ciebie przed bazą.

- A niby skąd wiesz, że będziesz pierwszy.

- Będę.- powiedział pewny siebie.

Poszłam po cichu do swojego pokoju po ubrania tak by nie obudzić dziewczyn. Lecz ich nie było. Pewnie są na stołówce.

Założyłam na siebie czarne jeansy z wysokim stanem i dużą szarą bluzę przez głowę z kapturem. Związałam włosy w niedbałego koka i wyszłam przed bazę.

Siedział na ławce koło drzwi i oglądał swoje dłonie. Były całe w zaschniętej krwi, ranach, obdarciach i siniakach. Nie zauważył mnie, więc mogłam się przyjrzeć.

- Co ci się stało?- zapytałam stojąc za nim. Podeszłam, ukucnęłam przed nim i wzięłam jego ręce do swoich oglądając je.

-To nic takiego.- powiedział unikając mojego wzroku. Gdy nadal milczałam zaczął mówić.- Jak wrota się zamknęły trochę się wkurzyłem na Gally'ego bo chciał skreślić twoje imię i go uderzyłem, a potem...

- Potem?

- No potem zacząłem uderzać w mur.

- Minho.- Powiedziałam na co nareszcie na mnie spojrzał. Złapał mnie za brodę i przyciągnął do siebie żeby mnie pocałować.- Boli?- zapytałam. Przejeżdżając opuszkami palców po jego dłoni.

-Nie.- lecz jego mina mówiła co innego.

- Dobra, chodźmy już na to śniadanie, ale potem ci to opatrzę.- powiedziałam na co wywrócił oczami.
Złapałam go delikatnie za rękę i poszliśmy na śniadanie.

Tak jak myślałam dziewczyny, wraz z Newt'em były na obiedzie.

- Hej.

- Cześć.

- Jak się spało?- zapytał Newt z jakimś chytrym uśmieszkiem na co spaliłam buraka.

Czemu moja twarz tak reaguje to jest zło.

- Dobrze.- odpowiedział Minho.

- A tobie Newt?- zapytałam.

- W porównaniu łóżka w naszym pokoju, a w waszym. Nasze są lepsze.- skwitował.

The Maze Runner|| MinhoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz