Patrzyłam wprost w jego ciemne tęczówki, które mówiły wszystko. Był wściekły. Widziałam to nie tylko po oczach, jego twarz kipiała ze złości. Ledwo powstrzymywał się by nie wybuchnąć. A ja? Stałam z niedowierzaniem. Nie sądziłam, że się pojawi. Że przyjdzie mnie stąd zabrać.
— Skyler — zwrócił się do mnie łagodnie. — Wychodzimy — dodał stanowczo.
Patrzyłam zdezorientowana na mężczyznę, nie chciałam stąd wychodzić. Tutaj nikt nie miał do mnie o nic pretensji.
— Skye. Wiem, że uniosłem się w domu. Trochę mnie poniosło nie powinienem. Proszę wróć ze mną do domu. Porozmawiamy na spokojnie.
— Nie tato — odezwałam się w końcu, miało to zabrzmieć stanowczo, a wyszedł z tego jakiś jęk. — Dopóki nie zaakceptujesz mojego wyboru, to ja nie wrócę do domu. Jeżeli nie akceptujesz moich uczuć jest to jednoznaczne z tym, że nie akceptujesz też mnie.
— Kochanie — zaczął. — Jak możesz uważać, że cię nie akceptuję? — Ciągnął. Przetarł twarz dłońmi, po czym ponownie na mnie spojrzał. — Nie akceptuję tylko tego z kim się spotykasz! — Krzyknął. — Nie pozwolę na to by moja córka spotykała się z potworem!
— Nigdzie nie wracam! — Krzyknęłam.
Mężczyzna zacisnął szczękę i szybkim krokiem podszedł do mnie, złapał za przedramię kierując się do wyjścia. Próbowałam się szarpać. Próbowałam wyswobodzić z jego silnego uścisku. Po chwili jednak jego uścisk zelżał, a on sam stał przyciśnięty do ściany.
— Nik! — Krzyknęłam podbiegając. — Zostaw go! — Poprosiłam odciągając hybrydę od mężczyzny.
— Wyjdź — wycedził przez zęby.
— Bez niej nigdzie nie idę. — Ojciec wskazał na mnie palcem. Łapiąc szybkie oddechy.
— To zależy już od Skye — warknął, ponownie przyciskając bruneta do ściany, słysząc jego drwiący śmiech.
— Proszę! — Wyjęczałam, po czym Nik puścił mojego ojca. Zwrócił się do mnie, dłonią głaskał mój policzek. — Zobaczymy się jutro — powiedziałam spokojnie.
— Po moim trupie! — Wtrącił ojciec. Pierwotny odwrócił się w jego stronę, z wściekłością odsłaniając kły. Ujęłam jego twarz w dłonie tak by na mnie spojrzał.
— Do jutra — szepnęłam, delikatnie muskając jego usta moimi.
Nawet nie zwracałam uwagi na ojca, po prostu wyszłam z domu w którym czułam się jak w domu. Wiedziałam, że Niklaus odprowadza nas wzrokiem. Nie odwróciłam się jednak, trochę głupio czułam się przez tą sytuację. Nie chciałam jednak, aby mojemu ojcu coś się stało. Nie chciałam, aby Nika poniosła. Chciałam tylko aby zrozumiał. Niechętnie wsiadłam do czarnego suva.
— Jak możesz kochać takiego potwora?! — Zapytał ze wstrętem w głosie, odpalając silnik.
— Nik nie jest potworem! — Warknęłam.
— A niby kim jest?! Przytulanką? — Zakpił, wciskając pedał gazu.
— Mężczyzną, którego kocham. I chciałabym, abyś tak go traktował.
Zacisnął szczękę. Uderzył kilkakrotnie w kierownicę. Zwiększył prędkość.
— Cholera! — Krzyknął. — Nie! Nigdy tego nie zaakceptuję! Nie ma mowy!
— Nienawidzę cię! — Krzyknęłam z wściekłością. — Przykro mi. W takim razie mnie też nie zaakceptujesz!
— Kochanie — złagodniał. — Ciebie zawsze będę akceptował! — Powiedział czule, tak jakby tamten wściekły mężczyzna wyparował. Ujął moją dłoń w swoją.
— Nawet jeśli się stanę się taka jak Niklaus?!
— Co?! Chcesz być?! — Puścił moją dłoń. Przełknął rosnącą w jego gardle gulę. — Jak możesz chcieć być wampirem?! Chcesz być wampirem? — Patrzył na mnie, całkowicie zapominając o drodze. Skinęłam głową, choć tak naprawdę nigdy o tym nie myślałam. Nie zastanawiałam się czy chcę być wampirem. Wtedy chciałam tylko wkurzyć ojca, ale w jego oczach nie dostrzegłam wściekłości. Nie. Wręcz przeciwnie, zobaczyłam w nich troskę. Tak bardzo o mnie dbał, a ja byłam zaślepiona naszą kłótnią. Kątem oka dostrzegłam czerwone światło, a przed nami zieloną ciężarówkę. Samochód uderzył z impetem. A potem? Potem było już tylko gorzej.
***
Witam w lekko odświeżonej wersji mojego opowiadania ff.
Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.
Ej, w końcu to wampirki :)
Do następnego :)
CZYTASZ
Stand by me || TO + TVD ||
FanfictionSkye - dziewczyna, która jest zakochana w pierwotnym. Niklaus - pierwotny, który jest zakochany w Skye. Los płata im figle, ale czy uda im przejść trudne koleje losu i być razem? Książka w trakcie drobnych poprawek. Historia połączona z książką Meet...