„Ten, kto nie jest łowcą, staje się ofiarą." ― Max Czornyj, Klątwa
Skyler
Zbliżała się dziewiętnasta, a ja z minuty na minutę coraz bardziej się denerwowałam. Nie wiem dlaczego, to przecież zwykła impreza. Wzięłam głęboki oddech. "Myśl pozytywnie" powiedziałam do siebie. Spojrzałam w lustro, założyłam ciemnoszarą luźną bluzkę, czarne dopasowane legginsy, czarną kurtkę skórzaną, a stopy włożyłam w czarne wysokie botki. Rozpuściłam luźne czerwone loki na ramiona. Wyglądałam nieziemsko. Uśmiechnęłam się do siebie. Głowa do góry, dziś nie będziesz szarą myszką. Dziś jesteś pewna siebie, boska i uwodzicielska. Wychodząc z pokoju usłyszałam dzwonek do drzwi, to pewnie Matt. Caroline, chciała mieć pewność, że na pewno będę. Zeszłam powoli do przedpokoju w którym czekał na mnie średniego wzrostu blondyn. Poznaliśmy się i poszliśmy w stronę jego samochodu. Nie była to super fura, a zwykły czerwony pick up.
Gdy dojechaliśmy na miejsce impreza była już rozkręcona. Wprost z drzwi wejściowych weszliśmy do ogromnego salonu, który był sercem całej zabawy. Nie sądziłam, że zjawi się tutaj, tak dużo osób. Podeszliśmy do grupy stojącej w rogu, były tam między innymi Caroline, Elena i Bonnie oraz dwóch chłopaków. Jednego z nich widziałam w myślach Care, miał na imię Stefan, a drugi Tyler. Stef był wampirem, a Ty hybrydą, wyczułam to wyraźnie gdy wymieniliśmy uścisk dłoni. Dlaczego to nie działa za każdym razem? Wyszliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć w rytm muzyki. Porwała mnie melodia, czułam, że zrzucam z siebie ciężar, który tak długo w sobie nosiłam. Czułam się lekka jak piórko. Nic nie miało znaczenia, cieszyłam się tą chwilą. Muzyka powoli zwolniła, każdy dookoła znalazł sobie partnera/partnerkę, a ja wymknęłam się na taras, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza.– Znalazłem cię – usłyszałam za sobą znajomy męski głos.
– A w jakim celu mnie szukałeś? – Zapytałam odwracając się.
– Porozmawiać – na jego twarzy pojawił się szelmowski uśmiech. – Może coś więcej.
– Serio? – Uśmiechnęłam się zalotnie idąc pewnym krokiem w stronę Damona. – Ty i ja? – zadrwiłam stojąc wprost przed nim, nasze twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów, czułam jego ciepły oddech – Bez urazy. – Uśmiechając się wyjęłam z jego dłoni szklankę z bursztynowym płynem, upijając łyk zaczęłam się cofać. – Jesteś przystojny, seksowny też, ale nie jesteś w moim typie. – Uśmiechnęłam się zadziornie.
– Szkoda – rzucił ironicznie. – Moglibyśmy być dobrym teamem – powiedziawszy to szybko zbliżył się do mnie. – Nie będzie bolało księżniczko. – Poczułam zimną igłę wbijającą się w moją szyję, tracąc przytomność osunęłam się bezwiednie w ramiona Damona.
***
Usiadłam na łóżku dotykając zakrwawionej koszuli. Nie byłam w stanie pojąć co się stało. Nik stał oparty o ścianę, widziałam wściekłość, smutek i żal w jego oczach. Nerwowo zaciskał dłoń w pięść.
– Jesteś w trakcie przemiany – powiedział spokojnie Eljiah.
– Musisz zdecydować czy chcesz być wampirem – powiedział oschle Nik. – Szczerze wątpię, że się zdecydujesz – ciągnął – chciałaś się zabić, więc nie wierzę w to, że zechcesz żyć wiecznie, będąc krwiożerczą bestią – krzyknął przyciskając mnie tym samym do ściany.
– Niklaus! Zostaw ją! – Eljiah starał się mi pomóc. – Zostaw ją! – Powtórzył głośniej odrywając Nika ode mnie.
– Powodzenia – powiedział wychodząc.
– Nienawidzi mnie, prawda? – Odezwałam się pierwszy raz odkąd się obudziłam. Czułam jak moje oczy napełniają się łzami.
– Znasz go. Wiesz jaki potrafi być impulsywny. – Skinęłam głową, wiedząc, że Eljiah ma rację. Zdaję sobie również sprawę, że szybko nie wybaczy mi mojej próby samobójczej. Nie wiem, czy ja też ją sobie wybaczę.
– Jak to się stało? – Zapytałam. – Jak ktoś mógł tu wejść niepostrzeżenie i mnie zabić? – Eljiah westchnął lekko.
– Twoja matka zawarła pakt z jednym z wampirów. Przenik do naszej społeczności i wykorzystał chwilę w której byłaś sama – zrobił krótką przerwę. – Tak mi przykro.
– Moja matka? Moja matka – powtarzałam do siebie, nie dowierzając w to co mówił pierwotny. Spojrzałam na niego mówiąc. – Nigdy nie chciałam zostać wampirem. Nie wiem jak i czy poradzę sobie z tym – mówiłam niepewnie. Teraz zdałam sobie sprawę, że tak na prawdę nie chcę umierać. Los dał mi kolejną szansę. Nie będzie to życie o którym zawsze marzyłam, ale zrobię wszystko by było dla mnie jak najlepsze. Wzięłam głęboki oddech. – Zostanę wampirem – dodałam stanowczo, a na twarzy Eljiaha dostrzegłam delikatny uśmiech.
CZYTASZ
Stand by me || TO + TVD ||
Hayran KurguSkye - dziewczyna, która jest zakochana w pierwotnym. Niklaus - pierwotny, który jest zakochany w Skye. Los płata im figle, ale czy uda im przejść trudne koleje losu i być razem? Książka w trakcie drobnych poprawek. Historia połączona z książką Meet...