"Przyłapałem się w tej samej chwili na tym,
że nie zawsze, nie zawsze oczywiście,
ale czasami, jeśli akurat się śmieję,
to dlatego, żeby po prostu nie zapłakać..."
- Edward Stachura, "Falujący na wietrze"
Skyler
Leżałam słaba na zimnej podłodze, nie miałam siły by wstać. Z wielkim trudem obróciłam się na plecy, moim oczom ukazał się mrok. Byłam w jakieś celi, choć nie wiedziałam gdzie dokładnie jestem. Moje ciało powoli się wysuszało, czułam przytłaczający i palący głód. Nie wiem przez jak długi czas jestem zamknięta, ale w tym momencie liczyła się tylko krew, tak bardzo pragnęłam zaspokoić swoje pragnienie. Próbowałam odciągnąć swoje myśli o głodzie, przymknęłam oczy przypominając sobie wszystkie zdane mi rany. Ponownie poczułam ból, który mi zadawał. Łzy spłynęły po policzkach, spodziewam się, że to nie będzie koniec. Ścisnęłam mocno powieki tak by powstrzymać kolejne łzy. Usłyszałam kroki, resztkami sił oparłam się plecami o ścianę. W drzwiach dostrzegłam Stefana.
– Kiepsko wyglądasz – powiedział podchodząc do mnie. Nie byłam w stanie nic odpowiedzieć, wydałam z siebie jedynie płytki jęk. – To powinno trochę pomóc – do szklanki wlał krew z woreczka i pomógł mi się napić.
– Dziękuję – wyszeptałam oddając puste naczynie, czułam jak moje żyły przestają mnie palić, jak ciało odżywa, choć porcja była mała uśmierzyła ból. – Jak długo tu jestem? – Zapytałam, czułam jak mój głos drży.
– Tydzień. – Spojrzałam wprost w oczy ciemnego blondyna, nie kłamał.
– Tydzień? – Powtórzyłam, na co Stefan skinął głową. – Meredith musi się martwić. – Widziałam żal w jego oczach.
– Przykro mi – powiedział zaciskając usta w cienką linię.
– Poważnie? Jakoś nie było ci przykro, kiedy Damon mnie torturował – warknęłam.
– To nie znaczy, że się z nim zgadzam. ― ponownie podał mi szklankę z krwią. – Różnimy się. Mój brat jest porywczy i impulsywny, nie jest dla niego problemem zabicie człowieka czy wampira. Nie ma...
– To co jeszcze robię tu żywa? – Zapytałam przerywając.
– Nie ma wyrzutów sumienia – dokończył puszczając moje pytanie mimo uszu.
– A ty masz? – Zapytałam ironicznie, ale Stefan jakby przestał zwracać na mnie uwagę. Wyglądał jakby nasłuchiwał głosów, poszłam w jego ślady i również wytężyłam słuch. W salonie znajdowały się co najmniej cztery osoby, słyszałam dwa kobiece głosy i dwa męskie. Rozmawiali o... pogodzie? Serio? Ja tu ledwo dyszę a oni rozmawiają o pogodzie? Poczułam ręce Stefana na ramionach, podniósł mnie przyciskając do ściany. Podając mi resztę czerwonego płynu prosił bym była cicho. Dopiłam pozostały płyn.
– Wyprowadzę cię stąd. – Spojrzałam zdziwiona na mężczyznę. – Mówiłem, różnimy się.
― Stefan! – Usłyszeliśmy donośne wołanie Damona. – Przyprowadź ją! – Popatrzyłam z przerażeniem.
– Oszukałeś mnie – powiedziałam cofając się.
– Skye, zaufaj mi – prosił.
– Nie, nie będę przechodziła tego jeszcze raz – podbiegłam do niego skręcając kark. – Przepraszam. – Powoli skierowałam się do wyjścia z piwnicy, obmyślając jednocześnie plan zemsty. Nie zastanawiałam się nad tym czy się uda, chciałam jedynie zemsty. Podbiegłam z wampirzą prędkością do Damona wbijając mu dłoń w klatkę piersiową łapiąc za serce. Widziałam na jego twarzy przerażenie i zdziwienie, nie chciał umierać. Nie obchodziło mnie to jednak, wzbierała we mnie nienawiść. „Zrób to. Nie żałuję tego co ci zrobiłem. Powinienem cię zabić" pomyślał. Do oczu napłynęły mi łzy .– Giń – szepnęłam wyrywając serce z jego klatki piersiowej. Po chwili usłyszałam głośny rozpaczliwy krzyk dziewczyny.
Niklaus
Nie byłem w Mystic Falls od kilku miesięcy, ale patrząc na nie mogę stwierdzić, że nic się nie zmieniło. Miałem nadzieję zobaczyć dziewczynę, której kazałem o mnie zapomnieć. Ciężko zniosłem jej wyjazd, nie sądziłem, że kiedykolwiek ktoś może zawładnąć moim sercem, a na pewno nie tak krucha istota jak ona. Brakuje mi jej. Potrafiła mnie rozbawić, jak nikt inny. Była lekiem na całe zło.
Podjechałem pod rezydencję braci Salvatore, podszedłem do drzwi i zadzwoniłem. W progu stanęła Caroline, witając się ze mną chłodno. W salonie Damon stał przy oknie, Elena siedziała na sofie, spięła się na mój widok.
– Klaus, mój przyjacielu – powiedział Damon.
– Przyjacielu? – Zapytałem ze śmiechem. – Czym zasłużyłem sobie na tak miłe powitanie? – Usiadłem na kanapie naprzeciwko Eleny.
– Mamy dziś ładną pogodę – odpowiedział lekko uśmiechnięty.
– Zaiste, dzień jest piękny – zgodziłem się.
– Był piękny, dopóki się nie zjawiłeś – usłyszałem ironiczny głos Caroline.
– Jestem urażony, Caroline – powiedziałem teatralnie udając dotkniętego.
– Przejdźmy do sedna – wtrąciła stanowczo Elena patrząc na Damona.
– Stefan! Przyprowadź ją! – Krzyknął patrząc na mnie znacząco.
– Chcesz mi dać niewolnicę? – Zadrwiłem.
– Propozycję. Wymianę.
– Zamieniam się w słuch – zachęciłem do rozwinięcia.
– Dziewczyna, którą zaraz przyprowadzi mój brat ma szczególny i wyjątkowy dar. Potrafi wpływać na zachowanie ludzi, czarownic, wampirów i czyta im w myślach. Zainteresowany? – Skinąłem głową pytając co chce w zamian. – Nigdy więcej nie skrzywdzisz Eleny.
– Ciekawe, ale muszę się zastanowić co mi się bardziej opłaca – wstałem kierując się ku wyjściu. – Chętnie przekonam się co ta dziewczyna potrafi. Kto z was będzie królikiem doświadczalnym? – Zapytałem unosząc kąciki ust. Nie usłyszałem jednak odpowiedzi, gdyż do pokoju wbiegła wampirzyca o długich czerwonych włosach. Stanęła przed Damonem i z nienawiścią wyrwała mu serce, ciało wampira opadło bezwładnie na podłogę. Salon został wypełniony przeraźliwym krzykiem Eleny, ale nie interesowało mnie to. Nie interesowała mnie też śmierć starszego Salvatore, moją uwagę przykuła dziewczyna, która go zabiła. Miała tę samą twarz, którą chciałem dziś zobaczyć. Nie dowierzałem w to, że ją widzę. Patrzyłem prosto w jej piękne zielone oczy i widziałem w nich przerażenie, smutek i nienawiść. Chciałem coś powiedzieć, przywitać się, ale szybko wybiegła nie zwracając na mnie uwagi. Bo dlaczego by miała? Kazałem jej o mnie zapomnieć. Stałem jeszcze chwilę zbierając swoje uczucia, które obudziła we mnie Skye. Muszę ją znaleźć, muszę z nią porozmawiać.
CZYTASZ
Stand by me || TO + TVD ||
FanfictionSkye - dziewczyna, która jest zakochana w pierwotnym. Niklaus - pierwotny, który jest zakochany w Skye. Los płata im figle, ale czy uda im przejść trudne koleje losu i być razem? Książka w trakcie drobnych poprawek. Historia połączona z książką Meet...