3

747 22 0
                                    

Kiedy się obudziłaś zobaczyłaś, że nie ma Jimina, ale za to znalazłaś kartkę.

Przepraszam, ale wezwali mnie do wytwórni. Mam nadzieje, że dobrze spałaś.

Buziaki, ChimChim

- Widzę, że się obudziłaś - powiedział nagle Hobi.

- Tak, czemu nie jesteś w wytwórni? - spytałaś.

- Mam dzisiaj wolne, co znaczy, że dzisiejszy dzień spędzisz ze mną - odparł uśmiechając się przy okazji.

- O nie tortury - zaśmiałaś się, a chwile później tego pożałowałaś. Hobi podszedł do twojego łóżka i zaczął cię łaskotać.

- Dobra zbieraj się za godzinę wychodzimy - oznajmił, wstając z łóżka - a i załóż coś ładnego - dopowiedział i wyszedł.

Po słowach Hobiego wstałaś z łóżka i poszłaś do łazienki się umyć, ubrać i pomalować.
Kiedy byłaś już gotowa do wyjścia zobaczyłaś, że masz jeszcze 20 minut. Postanowiłaś, że w tym czasie zrobisz sobie kawę. Zanim wyszłaś z pokoju spoglądnęłaś w lustro. Miałaś na sobie różową, rozkloszowaną sukienkę, buty na obcasie. Włosy miałaś rozpuszczone i zakręcone, a makijaż lekki. Gotowa wyszłaś z pokoju i skierowałaś się w stronę kuchni, a w niej zastałaś przygotowanego do wyjścia Hobiego.

- Wyglądasz pięknie - powiedział Hobi nie mogąc oderwać od ciebie wzroku.

- Dziękuje, a teraz powiesz mi gdzie idziemy? - spytałaś, wstawiając wodę w czajniku.

- A tak, zabieram cię do kawiarnii tej co zawsze, ponieważ uznałem, że powinnaś gdzieś wyjść, a, że mam dzisiaj wolne to pójdziesz ze mną - odpowiedział podchodząc do mnie wyłączając przy okazji czajnik - nie będziesz teraz piła żadnej kawy. Napijesz się w kawiarnii, a teraz idź do pokoju, weź torebkę i nie zapomnij maski - powiedział po czym wyszłaś z kuchni.

                                       ***

Siedzieliście w kawiarnii i rozmawialiście czekając na zamówienie.

- Opowiadaj co się wczoraj działo między tobą, a Jiminem - powiedział nagle J hope.

- A co się miało dziać? - spytałaś czyjąś na twarzy pojawiające się rumieńce.

- Słyszałem waszą kłótnie i zdziwiłem się kiedy Jimin nie wrócił do pokoju - stwierdził spoglądając na ciebie.

- Pokłóciliśmy się i potem tak jakoś wyszło, że został u mnie na noc - powiedziałaś i odwróciłaś głowę w innym kierunku.

- Wiedziałem, że coś między wami będzie - powiedział i złapał mnie za rękę.

- Nic więcej nie będzie, my sie tylko przyjaźnimy - odpowiedziałaś spoglądając w jego oczy.

- Jeszcze zobaczymy - odparł szeptem przybliżając się do ciebie. Już miałaś się spytać o co mu chodzi, ale przyszło wasze zamówienie.

Kiedy zjedliście wyszliście z kawiarnii. Miałaś nadzieje, że pójdziecie do domu, ale ten wziął cię za rękę i zaczął iść w nie znanym ci kierunku.

                                       ***

Staliście w sklepie przy dziale męskim w centrum handlowym. Hobi oglądał koszulki, a ty nie wiedziałaś co robić, więc stałaś i się mu przyglądałaś.

- Mogę wiedzieć co my tu robimy? - spytałaś.

- Muszę kupić sobie nowe koszulki - odpowiedział i wrócił do oglądania ubrań.

Twój JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz