Dzisiaj był już ostatni dzień trasy. Dosyć szybko to wszystko wam minęło. Aktualnie znajdowaliście się w Paryżu. Tutaj chłopcy przez ostatnie 2 dni mieli koncert. Dzisiaj wyjątkowo mieli dzień wolny wiec można było pozwiedzać i spędzić razem czas. Przez ten czas kiedy chłopcy mieli koncerty Hobiemu udało się nauczyć cię całej choreografii do DNA. Cieszyłaś się bardzo, a J hope chwalił cię i mówił, że masz talent. Mieliście zamiar pokazać chłopakom jak tańczysz ale to dopiero gdy wrócicie.
Siedziałaś aktualnie w kuchni i robiłaś śniadanie, ponieważ była godzina 7 rano, a wszyscy jeszcze spali. Nie chciałaś marnować ostatniego dnia w trasie wiec postanowiłaś zrobić wszystkim śniadanie i ich obudzić poza tym oni nie mogli zmarnować swojego ostatniego dnia na leżeniu w łóżku. Przyrządziłaś śniadanie, przygotowałaś miejsca do jedzenie i poszłaś wszystkich obudzić. Oczywiście najtrudniej było obudzić Suge ale co w tym dziwnego.
- Wstawać! - krzyknęłam pierw w pokoju gdzie spał Jin i Suga. Niestety nie usłyszałam odpowiedzi ale przygotowałam się na to i zabrałam ze sobą po 2 szklanki z zimną wodą. Uznałam, że będzie zabawnie ich tak obudzić.
Podeszłam do łóżka Jina i Sugi ( na szczęście mieli łóżka obok siebie ) i oblałam ich w tym samym momencie. Tak jak myślałam ta metoda podziałała i to nawet na Suge. Momentalnie oboje wstali i spojrzeli na mnie.
- Co tu się dzieje?! - usłyszałam krzyk Sugi.
- Śniadanie czeka w kuchni macie być za 5 minut inaczeh wrócę z wiadrem wody - powiedziałam i wyszłam.
Na szczęście z resztą poszło o wiele łatwiej chociaż szkoda, że nie mogłam ich oblać. Wszyscy po 5 minutach znaleźli się w kuchni i zajadali śniadanie. Ja nie jadłam, ponieważ gdy robiłam im śniadanie zjadłam płatki z jogurtem ale i tak z nimi siedziałam.
- Po co tak wcześnie nas obudziłaś? - spytał Jin.
- Dzisiaj jest wasz ostatni dzień na trasie nie możecie przeleżeć go w łóżkach - powiedziałam.
- A musiałaś nas oblewać? - zapytał Suga.
- Nie chcieliście wstać więc uznałam, że to dobry plan - zaśmiałam się - ale śmiesznie było patrzeć jak od razu wstajecie - uśmiechnęłam się szeroko.
- Bardzo śmieszne - wymamrotał cicho Suga ale i tak to usłyszałam.
- Słyszałam - powiedziałam i wyszłam z kuchni życząc wszystkim smacznego i prosząc żeby posprzątali po sobie.
Musiałaś się jeszcze umyć i ogarnąć. Skorzystałaś z tego, że nie musiałaś się zbytnio spieszyć i wzięłaś dłuższy prysznic. Umyłaś się, pomalowałaś (na wszelki wypadek gdybyś miała gdzieś wyjść) i ubrałaś jakieś zwykle ciuchy. Wyszłaś z łazienki i o dziwo nadal nie było Jimina. Miałaś nadzieje, że spędzicie ten dzień razem wiec poszłaś go szukać. Najpierw poszłaś do pokojów chłopaków ale nie było go ani ich postanowiłaś pójść do kuchni. Siedział tam Jin i Kookie.
- Gdzie jest Jimin? - spytałam.
- Wyszedł gdzieś - odpowiedział mi Jin.
- Hm czemu nic mi nie powiedział... miałam nadzieje, że spędzimy ten czas razem - powiedziałam - no cóż, a gdzie reszta? - spytałam.
- Też wyszli chyba ta twoja pobudka była nawet dobrym pomysłem - powiedział Jin.
- Ciesze się - uśmiechnęłam się szeroko - chwila czemu wy nigdzie nie poszliście? - spytałam zdziwiona.
- Nie chce nam się zbytnio chyba przesiedzimy ten dzień w domu (chodzi o domki w których bts przeważnie mieszka gdy są gdzieś na dłużej) - odpowiedział Kook.

CZYTASZ
Twój Jimin
LosoweJest to opowiadanie o dziewczynie i jej życiu z BTS. Była zwykłą dziewczyną, ale jedna rzecz odmieniła jej życie. Mieszkając razem z BTS zakochała się w jednym z nim. Ale czy on zakocha się w niej? Zobaczymy ❣️😇 | Opowiadanie zawiera błędy, któryc...