17 🔞

508 17 0
                                    

Taki rozdział trochę +18

Pisze takie coś pierwszy raz wiec przepraszam jeżeli będzie chujowy...





Nie zdążyłaś zrobić nawet kroku. Poczułaś jego ciepły oddech na swoim karku. Chwile później usta Jimina złożyły na nim pocałunek. Przeszedł cię przyjemny dreszcz.

Zostałaś odwrócona w stronę Jimina i wasze wargi zostały złączone. Delikatne pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Jimin podniósł cię, a chwilę później leżałaś na materacu. Jego dłonie zaczęły gładzić twoje ciało.

Pocałunkami zszedł na twoją szyje ponownie powodując przyjemne dreszcze. Jimin zaczął ściągać z ciebie ubranie nie przestając cię całować.

W końcu leżałaś w samej bieliźnie. Nie chcąc pozostać dłużną ty również zdjęłaś Jiminowi ubranie. Kiedy już oboje byliście w samej bieliźnie Jimin złączył wasze usta, a dłońmi przejechał po twoim udzie kończąc na jego wewnętrznej stronie.

Mężczyzna delikatnie zaczął masować twoje udo sprawiając ci przyjemność. Gdy wreszcie byłaś rozluźniona Jimin szybko i sprytnie zsunął z ciebie majtki. Poczułaś się trochę dziwnie i trochę się spięłaś.

Najwidoczniej to zauważył.

- Spokojnie kochanie - szepnął, a ty jakoś od razu się rozluźniłaś.

Jimin zaczął całować twoje nogi zostawiając na nich przy okazji mokre pocałunki, aż dojechał do swojego punktu docelowego.

Bałaś się, ale mu ufałaś.

Dmuchnął w twoją kobiecość powodując kolejne dreszcze. Znowu zaczął cię całować po udach, brzuchu, szyi pozostawiając przy okazji krwiste ślady aż skończył i spojrzał na ciebie pytająco.

Wiedziałaś o co mu chodzi więc jedynie przytaknęłaś, a chłopak się uśmiechnął. Chwilę później zaczął pieścić twoją kobiecość językiem dając ci nową...nie znaną przyjemność.

Musiałaś przyznać sama przed sobą, że ci się podobało. Zagryzałaś dolną wargę żeby nie jęknąć, ale to nic nie dało i wypuściłaś z ust cichy jęk.

Kiedy skończył myślałaś, że to koniec, ale się pomyliłaś.

- Ufasz mi? - zapytał patrząc ci w oczy.

Nie wiedziałaś o co mu chodzi, ale ufałaś mu więc przytaknęłaś. W tym momencie chłopak pocałował delikatnie twoje usta i wsadził w ciebie swojego palca. Na te doznanie jęknęłaś, a po chwili złączyłaś wasze usta.

Jimin pogłębił wasz pocałunek. Poczułaś język chłopaka ma swojej dolnej wardze. Prosił o dostęp który mu udostępniałaś. Czując to zaczął się szybciej w tobie poruszać.

Jęczałaś co chwile w usta chłopaka. Czułaś się wspaniale. Chciałaś żeby to trwało wiecznie, ale nagle Jimin przestał.

- Myśle, że jesteś gotowa - zwrócił się do mnie i dołączył drugiego palca.

Poczułaś się jeszcze lepiej niż wcześniej. Chciałaś pocałować go w usta lecz ten zaczął całować twoją szyje i obojczyki zostawiając tam kolejne krwiste ślady.

Chciałaś móc pocałować Jimina, ale ten nie przestawał całować twojej szyi. Nie chciałaś jęczeć więc zagryzałaś wargę. Odpuściłaś gdy poczułaś metaliczny smak w ustach.

Twoje ciche jęki zaczęły roznosić się po pokoju, a ty poczułaś coś w podbrzuszu.

Czy to te spełnienie?

Nie myśląc dłużej nad tym wygięłaś plecy w łuk. Poczułaś się spełniona i niesamowicie.

Opadłaś na materac i spojrzałaś na Jimina. Uśmiechał się. Najwidoczniej był z siebie dumny.

- Musisz iść się umyć - powiedział nagle do mnie - zaraz będziesz mogła iść tylko umyje ręce.

Kiedy wrócił bez słowa wzięłaś czyste majtki i poszłaś do łazienki. Umyłaś w 10 minut. Gdy wróciłaś Jimina nie było w pokoju. Zdziwiona wyszłaś na korytarz poszukać go. Przez przypadek wpadłaś na kogoś.

- Przepraszam - powiedziałam i spojrzałam w górę był to Jimin.

- Chodź do pokoju - zwrócił się do mnie, łapiąc za rękę.

Położyliśmy się do łóżka i leżeliśmy w ciszy. Patrzyłaś w sufit nie myśląc o niczym oprócz o Jiminie. Postanowiłaś przerwać tą ciszę.

- Dziękuje za dzisiaj. Było wspaniale - wyznałaś.

- Ciesze się - powiedział odwracając się do mnie.

- Niesamowite, że zorganizowałeś dla mnie kolację... już sądziłam, że nie chcesz spędzić ze mną czasu - przyznałaś się spoglądając wszędzie tylko nie na niego. Było ci głupio, że tak o nim pomyślałaś.

Jimin wziął w rękę twój podbródek i odwrócił go tak żebyś na niego patrzyła.

- Nie wątp we mnie nigdy - powiedział - wiedz, że cię kocham i chce spędzać z tobą jak najwiecej czasu - wyznał i pocałował cię delikatnie w usta.

- Ja ciebie też kocham - odpowiedziałam.

- Chodźmy spać. Jest już późno, a jutro wyjeżdżamy - powiedział pokazując na zegarek.

- Masz racje.

Po tych słowach Jimin przyciągnął cię do siebie i przytulił. Powiedzieliście sobie „dobranoc" i zasnęliście.

Napisałam to w końcu 😓 nie wiecie ile się męczyłam z tym naprawdę nie wiedziałam jak to napisac żeby nie brzmiało głupio albo miało sens. Mam wielka nadzieje, że się spodoba 😄 poza tym podoba się nowa okładka? wszystko dzięki niej koreanducky dziękuje ❤️ wpadnijcie do niej bo pisze świetne 2 ff jeden dopiero zaczęła wiec możecie wpaść zobaczyć naprawdę polecam ❤️
do zobaczenia w następnym rozdziale 👋 dziekuje że jesteście ze mną 💜

 Mam wielka nadzieje, że się spodoba 😄 poza tym podoba się nowa okładka? wszystko dzięki niej koreanducky  dziękuje ❤️ wpadnijcie do niej bo pisze świetne 2 ff jeden dopiero zaczęła wiec możecie wpaść zobaczyć naprawdę polecam ❤️do zobaczenia w n...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Twój JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz