Grimmauld Place, 02 sierpnia 1995
- Dung! Co ty tu, do cholery, robisz? - Spytała Neri złym głosem. Był późny wieczór, a ona siedziała w Kwaterze Głównej Zakonu i czekała na swoją służbę. Miała zmienić Mundungusa Fletchera o północy.- Spokojnie rudzielcu - powiedział Dung wymijająco. - Harry'emu nic się nie stanie, jak jeden wieczór pobędzie sam. Miałem ważne sprawy do załatwienia.
- Ważne sprawy? - Warknęła. - Czy do ciebie nie dociera, że mamy już dość tych twoich „ważnych spraw"? Natychmiast wracaj na Privet Drive!
- Jak chcesz, to sama idź. Ja jestem zajęty! - Wrzasnął na nią, a spod jego szaty dobiegł jakiś dziwny, metaliczny dźwięk. Neri spojrzała na niego podejrzliwie.
- Co tam ukrywasz?
- Nie twój interes! - Głos Mundungusa stracił na pewności.
- Accio! - Krzyknęła Neri i uśmiechnęła się tryumfująco, gdy spod szaty mężczyzny zaczęły wylatywać miedziane kociołki. Dung warknął wściekle, ale nic nie powiedział. Próbował uśmiechnąć się do Neri i jakoś załagodzić jej gniew, ale dziewczyna była niewzruszona jak skała.
- Dobra, dobra, już tam wracam - mruknął w końcu i deportował się.
Neri odetchnęła z ulgą i usiadła przy stole. Upiła mały łyk kawy i wróciła do książki, którą czytała przed przybyciem Mundungusa. Jeszcze nie wiedziała, że ten wieczór nie będzie tak spokojny, jak myślała. Po zaledwie kilkunastu minutach błogą ciszę przerwało przybycie Fawkesa z wiadomością. Neri chwyciła pergamin i przeczytała:
„Harry'ego zaatakowali dementorzy!
Jest już bezpieczny!
Poinformuj Syriusza!
Zebranie nadzwyczajne za godzinę
A.P.W.B.D."
Wzdrygnęła się i wybiegła z kuchni, żeby porozmawiać z Blackiem. Ściśle biorąc, chciała wybiec, ale zderzyła się z wchodzącym do kuchni Syriuszem. Liścik wypadł jej z ręki.
- Neri, coś się stało? - Spytał Syriusz i roztarł sobie mostek, w który trafiła go głową.
- Tak! Ten kretyn Fletcher opuścił swoją wartę i Harry wpakował się w kłopoty!
- Co? Zabiję go! Ale najpierw Harry... idę... - zaczął z gniewem, ale dziewczyna go powstrzymała.
- Nigdzie nie idziesz! Potter jest już bezpieczny. Lepiej pomóż mi przygotować Kwaterę na zebranie.
- Nie zatrzymasz mnie! - Krzyknął i wyciągnął różdżkę.
- Założysz się? - Powiedziała zaczepnie.
Syriusz spojrzał na nią z nagłym zainteresowaniem. Dziewczyna uśmiechała się do niego. Black rozluźnił się trochę.
- No dobra, niech ci będzie! Ale Mundungusa obedrę ze skóry!
- Jak chcesz, ale teraz zagotuj wodę, a ja zrobię coś do jedzenia.
Jednak Neri nie zdążyła nic zrobić, bo po chwili w kuchni pojawiła się Molly Weasley wraz ze swoją córką Ginny i Hermioną Granger i zagoniła dziewczynki do roboty. Neri szybko powiadomiła Molly o tym, co się stało. Kobieta była wyraźnie roztrzęsiona i wściekła. Jednak zajęcia kuchenne zdawały się dobrze na nią wpływać.
CZYTASZ
Severus Snape - trochę inna historia TOMY II - VI
FanfictionSpis treści wreszcie naprawiony, więc tutaj będę kontynuować tę opowieść. ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** 11.2020 #7 w severussnape 👍 10.2019 # 2 w Severus 💖 Dziękuję 😘 ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** Opis: Życie Mis...