Epilog

895 42 0
                                    

               *MIESIĄC PÓŹNIEJ*

Ktoś zapukał do drzwi do mojego pokoju.
-Emilka!…-krzyknął Kuba.
Przetarłam twarz dłońmi.
-Nie.-wymruczał Krzysiek, nie otwierając nawet oczu.-Udawaj, że śpisz.
-A jeżeli to coś ważnego?
-Taa… zapewne.-przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie.
-Wiem, że Krzychu u ciebie jest. Do niego też mam sprawe. To mogę wejść?-znowu krzyknął.
-Tak, wchodź.-zaprosiłam go, a mój chłopak jęknął.
-Dzień dobry, gołąbeczki.-przywitał nas Kuba.
-Cześć, brat.-uśmiechnełam się do niego, a Krzysiek podniósł tylko ręke.
-Jest sprawa.
-Jaka?-wymruczał Kondracki.
-Po pierwsze: masz dzisiaj sesje z Szesnastym.-pokazał na mnie palcem, a następnie na Krzysia.-A ty, zbieraj się.
-Po co?-jeknął.
-Jedziemy do studia, Krzychu!-klasnął w dłonie.-Za pół godziny przyjdźcie na śniadanie.
Kuba wyszedł, a ja usiadłam na łóżku.
-A miał to być taki cudowny dzień…-westchnął.
-Sugerujesz, że dzień spędzony z moim bratem, to nie jest cudowny dzień?-zapytałam ze śmiechem.
-Nieee… skądże.-uśmiechnął się.
Wyciągnął do mnie obie ręce.
-Powinniśmy wstawać.
-To co? No chodź.
Jestem z Krzyśkiem bardzo szczęśliwa. On jest taki cudowny. Rzadko kiedy się kłócimy. Kuba nas się nie czepia. I, co najważniejsze, Zuza się odwaliła.
-Kocham cię, wiesz?-szepnął mi do ucha.
-Ja ciebie też.
Mam nadzieje, że tak będzie do końca.

***
Jest epilog! Wiecie co to znaczy?
Tak. W opowiadaniu o Krzysiu spotkamy się dopiero w styczniu.
Co więcej? Wszystko, co chciałyśmy powiedzieć, powiedziałyśmy w poprzednij rozdziale.
Do następnego, kochane Jednorożce! Dziękujemy!

Przygody Zakochanego Hypemana// Krzy KrzysztofOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz