Ao - lat 10
Siedziałam na huśtawce. Moje nogi nie dotykały ziemi. Byłam bardzo niskim dzieckiem, w podstawówce byłam jedną z najniższych osób.
Siedziałam na huśtawce, ponieważ w domu rodzice się kłócili.
Tata za dużo pił. Czasami bił mamę, a ostatnio zaczął bić też mnie. Jednak mama nie chciała zadzwonić na policję, ponieważ uważała, że nie przeżyje bez niego, dlatego też jak miałam 10 lat postanowiłam, że zostanę bohaterką i obronię mamę.Kiedy wiedziałam, że tata wraca do domu wymykałam się na plac zabaw, gdzie często przesiadywałam z Todo. On też miał problemy w domu więc się zakumplowaliśmy. Później okazało się, że chodzimy do tej samej szkoły tylko do innych klas.
On znosił to lepiej niż ja, czasami zamiast siedzieć na placu włóczyliśmy się po mieście.Ao - lat 11
Raz poszliśmy do budki z słodkimi przekąskami. Była nie dawno otwarta więc postanowiliśmy, że zobaczymy czy podają tam coś dobrego.
- Wolisz lody czy gofry? - zapytał Sho.
- Co?
- Pytam czy wolisz lody, czy gofry?
- Nigdy nie jadłam gofrów więc pewnie wolę lody.
- Nie jadłaś nigdy gofrów?
- Mówię, że nie. Głuchy jesteś? - zaśmiałam się.
- Dlaczego? Przecież gofry to niebo na ziemi!
- Bo... Mój tata zabronił mi jeść gofry i zagroził, że zabiję mamę jeżeli je zjem.
- Przykro mi. - zasmucił się.
- Ej nooo... Nic nie szkodzi.
- No. Dobrze. Więc bierzemy lody?
- Dobrze. Jakie smaki lubisz?
- O smaku zielonej herbaty, a ty?
- Pistacjowe.
Podeszliśmy do lady i Sho złożył zamówienie na nasze lody.Tamtego dnia kiedy wróciłam do domu. Weszłam do salonu i zobaczyłam dyndające ciało. Wisiało ono na sznurze przywiązanym do lampy. Było odwrócone do mnie tyłem więc nie widziałam kto to. Pamiętam, że nie czułam wtedy strachu. Okrążyłam ciało, żeby zobaczyć twarz i wtedy przeszył mnie dreszcz. Mężczyzną, który wisiał na lampie był mój ojciec. Nie wiedziałam, co zrobić więc odruchowo przeszukałam cały dom w poszukiwaniu mamy. Stwierdziłam, że nie będę krzyczeć, żeby jej nie obudzić jeżeliby spała. Nie chciałam jej obudzić, bo przez ostatnie dni wogóle nie spała.
Więc gdy stałam już przed ostatnimi drzwiami, które prowadziły do łazienki lekko zapukałam i gdy nie usłyszałam odpowiedzi. Gwałtownie otworzyłam drzwi i... Niestety, a może na szczęście nie było tam mamy.
Bałam się, że mogłabym ją tam znaleźć martwą, nie chciałam tego. Jednak gdy jej nie znalazłam w domu bałam się, że mogło jej się coś stać w pracy. Wyszłam z łazienki i zamknęłam się w swoim pokoju. I wtedy po raz pierwszy odezwało się do mnie moje odbicie. Zadało mi pytanie czy wolę lody, czy gofry. Jednak znikło od razu gdy odpowiedziałam na pytanie, a ja usłyszałam przerażający krzyk mojej mamy. Szybko wybiegłam z pokoju i pobiegłam do miejsca, z którego słyszałam krzyk rodzicielki.
Stała zalana łzami na przeciwko ciała taty. Gdy zauważyła mnie podeszła do mnie zasłoniła oczy i wyprowadziła przed dom.
- Mogłabyś pobawić się przez jakiś czas na dworze? - zapytała, starała się uśmiechać jednak widziałam jej ból w oczach. Wtedy jeszcze bardziej zapragnęłam zostać obrońcą mamy.
- Tak mamusiu. Będę na placu zabaw jakbyś mnie szukała. - powiedziałam i przytuliłam mamę na odchodne.Pobiegłam na plac mając nadzieję, że będzie na nim Todo jednak nie było go tam więc usiadłam na huśtawce, która była przydzielona dla mnie ta po mojej lewej stronie była Sho, ponieważ wisiała wyżej i nie mogłam się na nią wdrapać. Todoroki był dużo wyższy ode mnie ja ledwo sięgałam mu do ramienia.
Siedziałam tak przez dłuższy czas gdy przyszła do mnie mama i powiedziała, że się wyprowadzamy do innego mieszkania jednak w tym samym mieście. Dodała, że wszystkie rzeczy ma już w torbie, którą miała przy sobie więc możemy już iść.
- Ale mamo! Co z podstawówką?
- Zmienisz ją będziemy mieszkały za daleko od tej.
- A co z moimi znajomymi?
- Przecież ty nie masz znajomych.
W sumie w pewnym stopniu była to prawda w szkole przez pierwsze trzy klasy siedziałam sama, a w czwartej przebywałam z Todo jednak rodzice o tym nie wiedzieli tak samo jak rodzice Shoto. Dlaczego? Ponieważ baliśmy się, że nasi rodzice nas rozdzielą.
- No tak. Dobrze chodźmy. - powiedziałam smutna. Spojrzałam ostatni raz w kierunku domu Sho I odwróciłam się w kierunku nowej przyszłości.W momencie kiedy dotarłyśmy do nowego mieszkania poszłam do łazienki umyć ręce, które miałam brudne od ziemi z placu zabaw. Spojrzałam w lustro i moje odbicie ponownie zaczęło ze mną rozmowę ja bez oporów zaczęłam z nim rozmawiać, wtedy nie sądziłam, że to coś złego i dziwnego. Zaprzyjaźnilam się z moim odbiciem. Z wyimaginowaną przyjaciółką spędzałam każde możliwe z chwil zawsze siedziałam przy lustrze lub innym przed miocie,w którym obijałam się ja. I tak oto moje problemy psychiczne się zaczęły z powodu utraty bliskich osób. Z powodu utraty Todorokiego, z powodu zmiany zachowania mamy stała się oziębła i nie uśmiechała się tak jak dawniej, nawet utrata taty, w pewnym sensie był dla mnie kimś bliskim.
I tak powstała moja kochana przyjaciółka, Po.Ao - lat 13
Mama znalazła sobie nowego męża i jakby odżyła. Ten pan stał się dla mnie prawie jak tata w sensie jak prawdizwy tata chodził ze mną na gofry, do kina, jeździł ze mną motorem. Byłam szczęśliwa, że mama wróciła do siebie, a wujek (nigdy nie powiedziałam na niego tato, ponieważ to słowo było dla mnie odrażające) był najwspanialszym wujekiem na świecie. Jednakże gdy mama wróciła do siebie, Po zaczęła mnie wyzywać i obrażać, wyśmiewać. Pojawiała się rzadziej niż przez poprzednie 2 lata. Pojawiała się rzadziej, co nie oznaczało, że przestała.
Ao - lat 16
Problem z Po trwał nawet gdy poszłam do U.A. Jednak pojawienie się Todorokiego, Tokage, fioletowo włosego, a nawet Bakugo wprowadzi wiele zmian w mojej psychice.
_________________*_______*____________
Po - z języka hawajskiego noc
A więc tak prezentuje się przeszłość Ao może nie wyjaśniłam wszystkiego dokładnie jednak wydaje mi się, że wiele rzeczy znacznie się uprości.
Ojciec się zabił...
Po została wytworzona poprzez wyobraźnię Ao, ponieważ czuła się samotna.
Ale dostanie się do szkoły marzeń i pozna wspaniałych chłopaków, którzy będą ją wspierać/ Ao będzie miała słabe kontakty z dziewczynami, ponieważ w podstawówce i gimnazjum zawsze ją wyśmiewały z powodu jej wyglądu. Jednak dziewczyny z 1-A tak łatwo się nie poddają, przecież chcą zostać bohaterkami!
Bye.~_saddreamer
CZYTASZ
Fioletowe Kwiaty Smutku [BNHA/Zakończone]
FanfictionBlondwłosa trafia do klasy 1-A, gdzie mają spełnić się jej marzenia. Straciła ojca, odzyska przyjaciela, znajdzie osoby, które ją polubią, a nawet pokochają. Przeszłość nie jest w stanie zniszczyć przyszłości...