/ soBoTa \

687 48 20
                                    

Pov. 3 os.

Obudziła się i poczuła jakiś ciężar na swoich plecach. Złapała to co jej ciążyło i podniosła ze swoich pleców. Okazała się być to ręka chłopaka, który leżał obok niej. Przestarszona szybko się odsunęła. Zobaczyła, że tym chłopakiem jest Bakugou, co lekko ją uspokoiło w końcu to jej przyjaciel.

Spojrzała na niego jeszcze raz, podniosła się i napisała krótki liścik z podziękowaniem za spędzenie z nią piątkowej nocy. I wyszła z jego pokoju. Było koło dziesiątej więc nie którzy byli już rozbudzeni i chodzili po akedemiku.

Wszyscy mówili tylko o tym malutkim spotkaniu, które ma sie dzisiaj odbyć. Na ogół codziennie się tak spotykali jednak Ina i Bakugou rzadko na nie, przychodzili. Ina dlatego, że była nie przytomna przez dłuższy czas, a gdy wróciła do żywych spędzała czas na nadrabianiu lub siedzeniu z Katsukim.

A Katsuki spędzał czas na siedzeniu z Ao albo poprostu omijaniu osób z klasy.

Jednak dzisiaj miało się to zmienić, ponieważ to spotkanie było urządzone specjalnie dla Iny, aby przywrócić ją do tego świata. Na szczęście nie miała nic innego do roboty więc poszła do pokoju wspólnego na to spotkanko.

16:43

- Mam nadzieję, że wszyscy już są, a więc oficjalnie otwieram naszą bibę! - wykrzyczała Mina.

- Woohoo! - krzyknęli wszyscy.

- A więc skoro godzina jeszcze młoda zacznijmy od tańców, a później zaczniemy przełomową grę, która jest na każdej dobrej imprezie!

Pov. Katsuki

Zabawne pierwszy raz tu jestem i no nie powiem nie jest najgorzej. Przed chwilą Mina wygłosiła jakże wspaniałą przemowę i rozpoczęły się tańce. Kruk tańczy z Żabą, Deku z Uraraką, Mieszaniec z Iną. Wyglądają na bardzo szczęśliwych.

( Co ze mną?)

Ah stoję oparty o ścianę i się im przypatruję. Znowu w piersi czuję to okrutne uczucie. Po tym jak Ao stwierdziła, że to zazdrość byłem w pewnym stopniu przerażony. Dlaczego? Ponieważ mogło wyjść na jaw, że mi się Ina podoba. Więc powiedziałem jej, że nikt mi się nie podoba. Jednak teraz jestem pewien, że to zazdrość.

Muzyka się zmienia, a Ao odchodzi, żeby się czegoś napić, Mieszaniec idzie do Deku, a reszta nadal tańczy.

Podchodzę do Iny od tyłu i zakrywam jej twarz dłońmi. On chwyta za nie i jedzie swoimi aż do moich ramion, i przekłada ręce na moje policzki. Czuję jak krew mi do nich napływa, rumienię się przy całej klasie gdzie każdy może to zobaczyć.

- Bakuś!

Obraca się i się we mnie wtula, a ja jestem czerwony jak burak. Jednak oddaję przytulasa, bo skoro sama z siebie to zrobiła to trzeba skorzystać.

Jest ubrana w granatowe spodenki chociaż na dworze już pada śnieg i do tego ma koszulkę na ramiączkach, na której ma koszulę w kratę.

Wracając do tego, iż stoimy i się przytulamy, jestem pewien, że ten debil Kirishima i jego kumple Sero i Kaminari ( blondyn zwany Pikachu ) zrobili nam zdjęcie, bo zamiast tańczyć siedzą na kanapie i gadają.

- A więc słyszysz muzykę?

- Oooo to moja ulubiona piosenka! Dopiero się zaczęła! Chodź... - przerwałem jej.

- Czy chciałbyś ze mną zatańczyć?

- Katsuki piłeś?

- Nie. Chodź za nim zaczną się słowa, a później pogadamy czy piłem, czy nie.

Pociągnąłem ją na "parkiet" i zaczęliśmy tańczyć wolnego do piosenki Eda Sheerana "Perfect".

Zakręciłem ją i wylądowała w moich ramionach na ostatnie słowa piosenki.

Now I know I have met an angel in person and she looks perfect I don't deserve this you look perfect tonight.

Ostatnie cztery słowa wyszeptałem jej do ucha na co się zarumieniła. Zeszliśmy z parkietu.

- Bakuś masz gorączkę albo piłeś?

- Nie i nie.

- To dlaczego zrobiłeś takie coś na oczach całej klasy?

- No wiesz wszyscy muszą wiedzieć, od kogo trzymać swoje ręce daleko.

- Że od ciebie?

- Nie. Od ciebie. Jak cię tkną to ich zabiję.

- Boziu kochany. Oddaj mi mojego normalnego Katsuki'ego, ja nie chcę mieć chłopaka z jakiego romansu jako przyjaciela.

- Uraziłaś mnie, krasnoludku.

- Dziękuję Boziu za Katsuki'ego bradzo go kocham oczywiście jako przyjaciela i nie chcę go tracić!

- Ile wypiłaś, że takie głupoty gadasz?

- Tylko dwie butelki.

22:08

- Uwaga ludzie czas na zabawę dla tych którzy jeszcze trzymają się na nogach. Zagramy w butelkę!

- Woohoo!

Usiedliśmy w koło. Nie było z nami Mieszańca, Deku, okularnika, a Mezo, Kruk i Żaba wyszli chwilę wcześniej.

- No dobra, a więc zaczynamy zabawę. Dodam dwie zasady. Pierwsza możesz oddać komuś wyzwanie, ale w zamian musisz wypić szota. Druga, jeżeli nie chcesz wykonać zadania danego ci przez osobę, która oddała tobie wyzwanie musisz zdjąć z siebie fragment obuwia, ubrania lub akcesoria typu biżuteria. Wszystko jasne?

- Tak!

- No więc za zaczynamy!

Zakręciła butelką wypadło na ...

Wiadomość od : Sho
Wiadomość do : Ao

Powiedziałem mu co do niego czuję, a on się zarumienił i powiedział, że czuje do mnie to samo. Dzięki za radę! <3

____________*_____________*___________

Koniec hahaha

Bye

~_saddreamer

Fioletowe Kwiaty Smutku [BNHA/Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz