a dlaczego ma być dobry

759 37 9
                                    

Pov Natalia
Kiedy Edyta wyszła z mieszkania to wzruszyłam ramionami. Nie wzięłam tych słów do siebie. Po zjedzeniu kolacji i zrobieniu wieczornej rutyny poszłam spać. Dość szybko mi się udalo zasnąć. Jednak coś mnie obudziło. W mojej głowie zaczęły krążyć te słowa 'nie oszukuj samej siebie' może to i prawda, że mi na nim jednak zależy...?
Zaczęłam nad tym rozmyślać. Przez co nie spałam prawie całą noc. Do pracy miałam na 6.00 musieliśmy. Wstałam niechętnie i poszlam wykonać poranną rutynę.
Kiedy się już ogarnęłam była 5.30 postanowiłam już iść do pracy.

Komenda
Godzina 5.45
Kiedy weszłam do naszego pokoju operacyjnego zastałam tam Weronikę.
Nie zwracając uwagi na nią usiadłam przed moim stanowiskiem
Weronika- a może jakieś dzień dobry?
Natalia- a dlaczego ma być dobry?
Weronika- na na przykład do mnie
Natalia- niby dlaczego?
Weronika- hm...może dlatego, że dzisiaj, po pracy, ja i Kuba wychodzimy na miasto. Juz to sobie wyobrażam. My, sami, bez żadnej takiej jak ty..
Jeżeli to prawda to w taki właśnie sposób tracę szansę by byśmy do siebie wrócili...

(...)

Prowadzimy sprawe związaną z handlem kobietami. Wywożą je za granicę. Jedna kobieta zdołała im uciec. Przyszła do nas i wszystko opowiedziała.
Powiedziała, że te kobiety porywają tylko jednym sposobem.
Podjeżdża auto pod par, klub. Podaje się za taxówkarza /taxi one wsiadają do samochodu, nieświadomie są wywożone do ich siedziby, po kilku dniach wywożone są za granicę.
Dzisiejszy dzień spędziliśmy na szukaniu informacji na ten temat.
Nie cieszyłam się, że kończy się dzień, ponieważ wiedziałam, że Wera idzie na spacer z Kubą...
Jak wróciłam do domu skierowałam się do salonu. Tam siedziała Edyta.
Edyta- cześć kochana
Natalia- cześć..
Edyta- co ty w takim złym humorze?
Natalia-nawet nie pytaj
Edyta- w porządku, ale jak coś to...jestem
Natalia- wiem
Usiadłam obok niej i patrzyłam w jednej punkt. Po jakimś czasie wstałam.
Edyta- gdzie idziesz?
Natalia- do szpitala
Edyta- dlaczego? Aha już wiem do tego Krystiana?
Natalia- tak. Nic nie mam lepszego do roboty
Edyta- a wrócisz na noc?
Natalia- nie wiem. Napiszę ci później
Edyda- czekaj, a on dalej w śpiączce?
Natalia- niestety. Dobra idę już.

Pojechałam autobusem do szpitala. Od razu udałam się pod jego sale. Napisałam Edycie, że jednak spędzę tu noc. Usiadłam na fotelu obok jego łóżka. Chwyciłam go za dłoń. Po jakimś czasie poczułam znaczy miałam takie wrażenie że jego ręka się poruszyła..


Hejka!
Rozdzialik dla was.
Pamiętajcie o gwiazdkach i komentarzach

Xoxo
Pozdrawiam
s_ara1000

Scream if you wanna Shout if you need Just let it go... ||Zakończona||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz