Pov.Kakashi
Gdy tylko wszedłem,odrazu,każdy umilkł i skupił na mnie wzrok i czekał na to co mam im do przekazania.Rozejrzałem się po klasie,swój wzrok zatrzymując dłużej najpierw na Sasuke,który zauważając to uśmiechną się kpiąco.Następnie,zapatrzyłem się na Hinatę.Dlaczego Naru tak zareagował na wieść o tym,iż będą razem w klasie?Znają się,to oczywiste,ale czy coś ich kiedyś łączyło.Stałem tak dłuższą chwilę,zastanawiając się nad tym,aż odezwała się wspomniana uczennica.
-Emm....ssenssejj,stało się coś?Zzroobiłam coś nie tak?-zapytała,a Ja dopiero zorientowałem się,iż cały ten czas się na nią patrzyłem,przez co soczyście się zarumieniła.Wybacz kwiatuszku,ale to na mnie nie działa,a przynajmniej w Twoim wykonaniu.Myślałem.
-Nie,ależ skąd,panno Hyuga.Przepraszam zamyśliłem się.-odparłem.
-Moi drodzy,dziś do naszej klasy,dojdzie dwóch nowych,chłopców.Bardzo proszę,abyście ich miło przyjeli,a także pomogli w odnalezieniu się w nowej szkole,otoczeniu.Jak skończyłem mówić podszedłem do drzwi i zaprosiłem,czekające osoby do środka.Mój aniołek,był wyjątkowo zdenerwowany i tak jakby zbladł trochę.Co się do cholery jasnej dzieje?
Gdy przechodził obok mnie,prawie,że ciągniety przez Gaarę za rękę,nasze spojrzenia się spotkały,a po chwili w całej sali,można było usłyszeć szepty i piski z zachwytu.Nie codziennie w końcu,do klasy dochodzą takie ciacha.Bardzo mi się to niespodobało,wkońcu tu chodzi o mojego skarba.
-Panowie,bardzo proszę,przedstawcie się kolegom i powiedzcie kilka słów o sobie.
-Cześć,jestem Sabaku no Gaara mam osiemnaście lat.Lubię sztuki walki,słuchać muzyki,szybkie motory i piękne dziewczyny.Czas uwielbiam spędzać z przyjaciółmi,a nienawidzę ludzi,którzy znęcają się nad innymi,najczęściej słabszymi,wyśmiewania,wykorzystywani i podłych kłamców i zdrajców.-ostatnie zdanie wypowiadał,o dziwo patrząc z pogardą na...Hinatę?
-Siema,nazywam się Uzumaki Naruto,tak jak wy mam osiemnaście lat.Kocham swoją rodzinę,przyjaciół i ramen,dattebayo!Lubię słuchać muzyki,rysować,malować,robić zdjęcia i ścigaać się,oraz sztuki walki.Jest tego znaaacznie więcej,ale nie będę zamulał.Nienawidzę tych samych rzeczy,co Gaara i jeszcze kilka innych by się znalazło.
Moje słoneczko skończyło się przedstawiać,a po sali rozniosły się westchnienia zachwytu i zaczęły się umizgi.Dziewczyny wyginały i przeginały na wszystkie strony,chcąc sie jak najlepiej zaprezentować.Szczerzyły te swoje bielutkie ząbki w uwodzicielskich uśmichach i puszczały oczka w stronę nowych uczniów.Szczególnie w stronę mojego blondynka.Wpadł mi do głowy iście szatański pomysł,aby je odstraszyć.
-Zdaje mi się,panie Uzumaki,że niepowiedział nam pan wszystkiego.A powinien pan,aby nie robić złudnych nadzieji naszej płci pięknej.
-Hęęę....o czym Ty,o czym sens....co sensej ma namyśli?-w końcu zdołał wydukać z siebie pytanie,a Ja,tylko na to czekałem.
-Nie poinformował nas pan,iż jest już pan w szczęśliwym związku,wnioskując po tak bardzo widocznych śladach na szyji.-mówiąc to podszedłem do niego,lekko odchylając kołnierzyk i ukazując liczne malinki.Na ten gest odskoczył ode mnie i wpadł na swojego przyjaciela,który go podtrzymał.
-Co sensej wyprawia i....skąd taki wniosek,że mam kogoś...hmmm?
-Proszę się tak nie spinać,panie Uzumaki.Ja tylko mówię co widzę.
-A co pan takiego widzi,co?Nie trzeba być w rzadnym związku,aby móc spędzić miło czas.-powiedział,a mnie to bardzo zabolało i posmutniałem.Widocznie to zauważył bo zaraz dodał.
CZYTASZ
"Mój dręczyciel,nauczyciel"(KakaNaru)
FanficNaruto chodził do publicznego liceum,lecz po pewnym incydencie, rodzice zmuszają go w połowie drugiego roku,do przeniesienia się do szkoły prywatnej.Jedyne co go pociesza to fakt iż do tej szkoły uczęszcza kilkoro jego przyjaciół.Jednym,a zarazem n...