. Prolog .

1.7K 64 7
                                    

To był dzień jak codzień, szesnastoletnia Sophie siedziała na parapecie w swoim pokoju oglądając przepiekne nocne niebo... Nagle za oknem dziewczyna dostrzega czyjąś sylwetkę. Istota ta nie była wyraźna, widać ją było jakby przez mgłę. Po dłuższej chwili polegającej na wpatrowaniu sie w siebie. Postać ta znika, zostawiajac dziewczynę w niemałym szoku ale też strachu. Drzwi od pokoju Sophie nagle się otwierają, wyciągając dziewczynę z zamyslenia, a stojąca w nich kobieta, która jest matką dziewczyny podchodzi do niej, zasuwa żaluzje na oknie i caluje dziewczynę każąc jej pójść spać, kiedy matka wychodzi, Sophie próbuje zasnąć, chociaż idzie jej to bardzo mozolnie. Po dłuższym czasie , kiedy Morfeusz postanowił otworzyć swe ramiona, dziewczyna jak najszybciej do niego dołącza.

Po kilku godzinach dosłownej męki, dziewczyna budzi się z krzykiem i w ciągu chwili do jej oczu napływają łzy. Taka noc nie była jedyna w ostatnim czasie, koszmary nawiedzają Sophie od niespełna roku, ale ona jeszcze nie wie, że to dopiero początek jej katuszy, ktore niedługo zamienią się w najlepszą a zarazem najstraszniejszą przygodę w życiu tej niewinnej dziewczyny...

. . .

No to prolog już jest!. Wiem, nie umiem pisać jakoś pieknie, no ale nic z tym nie zrobie 😚. Czekam na recenzje i stwierdzenia, czy mam pisac dalej, czy od razu się poddać 😂



{porzucone} Osobliwy Dom Pani Peregrine ~ Nowa Osobliwa  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz