. 7 .

809 30 11
                                    

Kiedy opuściłam w końcu lotnisko, po dłuższym czasie błądzenia, ponieważ było ono dla mnie ogromnym labiryntem, zauważyłam, że jestem na jednej z wielu wysp*.

Był to przepiękny widok.

Zauważając niedaleko niezbyt dużych rozmiarów sklep ruszyłam w jego stronę.

Weszłam do środka, rozejrzałam się i postanowiłam kupić coś sobie do jedzenia.

Wychodząc ze spożywczaka usiadłam na jednym z nielicznych stolików.

Po spożyciu posiłku postanowiłam się przejść oraz poszukac miejsca na nocleg. Miasteczko w którym się znajdywałam było strasznie obskurne, zaniedbane oraz zacofane technologicznie.

Kiedy szłam przez jedną z głównych ulic, zauważyłam w oddali mały, zaniedbany budynek przypominający wyglądem oraz zachęcający tablicą z napisem hostel.

Wchodząc zapewnie do jakiegoś baru skierowałam się w stronę lady. Stał przy niej pan w średnim wieku.

-Dzień dobry

-Witam, w czym pomóc panience?

-Chciałbym wynająć pokój w pańskim hostelu

-Dobrze, należy się 40 [waluta] za dzień. Oto kluczyki

Po zakończeniu formalności udałam się do mojego nowego pokoju.

Rozpakowałam się, umyłam i wycieńczona podróżą rzuciłam sie na o dziwo dosyć wygodne łóżko, jednak niestety nie mogłam zasnąć ponieważ ciągle rozmysłałam o tym co ja zrobiłam i jak pochopnie sie zdecydowałam wyjechać.

Tę noc spędziłam a wypłakiwaniu się w poduszkę i rozmyślaniu nad mym beznadziejnym życiem...

                    .          .         .

*nie jestem jakaś super z geografii, a nie mam ochoty, czasu ani chęci na sprawdzanie ułożenia tamtych terenów, więc nie wincie mnie za to, że (może) dodałam nieistniejące wyspy 😘

I tak, wiem, że ta część jest krótka, ale mam już pomysł na kolejną, a tą chciałam zakończyć 🤭

Ide spać xd

Przepraszam że takie krótkie ☹️

Liczba słów : 257

{porzucone} Osobliwy Dom Pani Peregrine ~ Nowa Osobliwa  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz