Część 3

3.1K 95 28
                                    

Harry wyszedł z chłopakami jakieś trzy godziny temu. Nie poszłam z nim, bo nie czułam się najlepiej, a mieszkając razem potrzebujemy też czasami chwili odpoczynku od siebie. To normalne i żadne z nas nigdy nie robiło drugiej osobie problemów z tego tytułu.

Siedziałam przed telewizorem i oglądałam Z Kamerą u Kardashianów, gdy nagle mój telefon zaczął wariować.

Zdziwiona wzięłam go do ręki i odblokowałam spoglądając na pasek powiadomień, który przepełniony był informacjami o oznaczeniach pod zdjęciem.

- Co do cholery - mruknęłam pod nosem i kliknęłam w jedno z powiadomień. Zaczęłam gryźć paznokcia w oczekiwaniu aż instagram przekieruje mnie pod zdjęcie.

Wyświetlił mi się post Roberta ze zdjęciem Harry'ego otoczonego przez jakieś kobiety. Wzdrygnęłam się i zjechałam na komentarze. Większość z nich była taka sama, czyli jedynie oznaczenie mnie pod postem.

Ludzie myśleli, że zrobię publiczną dramę, jednak nie miałam ochoty na kłótnie na forum, zwłaszcza, że Hazz pewnie i tak nie sprawdza teraz swojego telefonu.

Spojrzałam na godzinę w rogu ekranu i orientując się, że właśnie na zegarze wybiła godzina pierwsza w nocy postanowiłam wyłączyć telewizor i udać się do łóżka. To był długi dzień, więc chciałam po prostu odpocząć.

____________________________________________________________

Obudziło mnie głośne trzaśnięcie drzwiami. Podskoczyłam, gdy usłyszałam kolejny huk, a zaraz później moim oczom ukazał się Harry, który skierował się od razu w stronę łazienki.

Sięgnęłam dłonią po leżący na stoliczku nocnym telefon i podświetliłam go, a moim oczom ukazała się godzina trzecia czterdzieści sześć oraz trzy nieodebrane połączenia od Harry'ego. Odłożyłam urządzenie na wcześniejsze miejsce i wzdychając opadłam na poduszki przymykając oczy.

Usłyszałam jak brunet wyłączył strumień wody, a zaraz później wyszedł z łazienki. Podniosłam się na łokciach obserwując jego poczynania. Harry wyczuł mój wzrok, bo momentalnie się odwrócił i prychnął.

- Księżniczka się obudziła? - Rzucił zirytowany, a ja zdziwiona podniosłam się do siadu.

- Obudził mnie huk drzwi - kolejne prychnięcie. Okej?

- Szkoda, że nie obudziły Cię trzy połączenia!

- Zauważyłam dopiero teraz... - mruknęłam, a on zaśmiał się gorzko. - Dlaczego się wściekasz, nie zrobiłam tego specjalnie - wstałam i ruszyłam powoli w jego kierunku.

- Bo nie miałem kurwa jak wracać! - Krzyknął a ja się wzdrygnęłam.

- Przecież mogłeś zamówić taksówkę, kochanie - stanęłam za nim i położyłam mu swoją dłoń na ramieniu, jednak szybko ją strzepnął.

- Nie dotykaj mnie - warknął.

- Kochanie... - wyjęczałam i patrzyłam jak idzie do łóżka, siada na nim, odkłada telefon na szafkę po czym zajmuje miejsce po swojej stronie mebla. Nie odezwał się ani słowem. Okej.

Wywróciłam oczami i położyłam się po swojej stronie łóżka. Patrzyłam jeszcze chwilę na niego mając nadzieję, że jednak się odwróci i pocałuje na dobranoc, jednak Harry ani drgnął.

Zrobiło mi się przykro, lecz również odwróciłam się do niego plecami i wtulając w pościel zamknęłam oczy, by kolejny raz tej nocy oddać się w objęcia Morfeusza. 

***
Heri chyba ma okres 😂❤️
W przerwie podczas rozwiązywania matury publikuje wam rozdział 😂 Życzcie mi powodzenia ❤️😂

Footballer | harry stylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz