Wiecie jak to jest? Uciekać przed kimś, kto zaburza równowagę i spokój w Twoim życiu do takiego stopnia, że zaczynasz zastanawiać się po co jeszcze żyjesz? Jedyne, czego doświadczasz to zawód, czujesz się niepotrzebny, a wręcz nic nie warty choć tak naprawdę nie dałeś nikomu powodu do tego, aby traktował Cię jak śmiecia.
Chciałem się od niego uwolnić...
Zmieniłem klasę ograniczając nasz kontakt do krótkich, pełnych nienawiści spojrzeń, jakimi gromiliśmy się na każdej przerwie. Poza szkołą byłem dla niego jak cień...
Niewidzialny...
Odpowiadało mi to. Nawet bardzo.
Niestety. Los nigdy nie słucha moich próśb i jest wobec mnie bezlitosny.
Szkoła ogłosiła zapisy na wymiany do pięciu miast. Od zawsze marzyłem o zwiedzeniu Paryża, wszystkich jego zakątków pomijając klasyki takie jak Wieża Eiffla.
Wszystko przebiegłoby pomyślnie, a ta wymiana byłaby pierwszą najlepszą, gdyby nie on...
Najbardziej wymarzona wycieczka w moim życiu stała się jednocześnie męczarnią. Dłużącą się męczarnią, dzięki której utwierdziłem się w myśli, że Ryan Beaumont to największy prostak na świecie!
Dziękuję vvvndii za pięknie wykonaną okładkę! Jestem ogromnie wdzięczna.
No więc kochani. Tutaj przedsmak tego co dostaniecie za chwilkę. Rozdziały będą pojawiać się w miarę możliwości wieczorami!
15⭐ + 5💬 = 1 rozdział!
CZYTASZ
school exchange • randy • sacklyn •
FanfictionTen dupek zrobi wszystko żeby mi dogryźć! Nienawidzę go z całego serca! Podły, zarozumiały, egoistyczny i zapatrzony w sobie furiat, który ewidentnie zatruwa mi życie doprowadzając do cholernych łez. Łez, których nikt nie powinien widzieć, a w szcze...