Gdy nie doczekałem się odpowiedzi a dziewczyna odwróciła się w moją stronę uśmiechnąłem się szeroko i mocno ją przytuliłem.
- Tęskniłem, Noona - wymamrotałem wtulając się w nią - Dlaczego nic nie mówiłaś, że przyjeżdżasz?
- Zapomniałam - wymamrotała śmiejąc się cicho - A ty mi nie mówiłeś, że jesteś z nim - wskazała na Chanyeola - Poza tym jak brzuszek? Boli?
- Chwila - przerwał nam Chanyeol - To wy się znacie?
- Dlaczego ja mam brata idiotę? - pokręciła głową - Przecież sam przedstawiałeś mnie Luhanowi i Sehunowi i zaprzyjaźniłam się z nimi a później mieli Baeka, którym praktycznie cały czas się opiekowałam i do tej pory mamy świetny kontakt!
- No tak - wymamrotał i przyciągnął mnie do siebie składając czuły pocałunek na moim czole - Teraz musisz zjeść bo pewnie jesteś głodny - posadził mnie na krześle i postawił przede mną talerz z naleśnikami i sztućce. - Smacznego, słoneczko
- Dziękuję - posłałem mu promienny uśmiech i zaraz wziąłem się za jedzenie coś cicho mrucząc pod nosem. Tak bardzo uwielbiałem naleśniki z nuttelą szczególnie te co robił starszy bo zawsze dodawał czegoś jeszcze przez co ten naleśniki stawały się jeszcze słodsze jednak nigdy nie chciał mi powiedzieć co dokładnie dodaje.
- Smakuje? - oparł się o stół opierając głowę na rękach. Dobrze wiedział jaka jest odpowiedz a za każdym razem, gdy mi gotował domagał się komplementów co mnie cholernie bawiło jednak było to przeurocze.
- Mmm jest przepyszne - pokiwałem głową powoli kończąc jeść. Mimo, że było tych naleśników z pięć to nadal nie byłem najedzony i domagałem się jeszcze czegoś do jedzenia - Zamówimy pizze?
- Co? - spojrzał na mnie - Przecież zjadłeś już pięć naleśników nadal jesteś głodny? Jezu gdzie ty to wszystko mieścisz?
- Jest w ciąży, więc je jak za dwóch - Yoora wzruszyła ramionami patrząc na Chanyeola rozbawiona - I pizze można zamówić sama bym zjadła
- Nie dość, że wpycha mi się pod dach to jeszcze chce pizze - wymamrotał i sięgnął po telefon zaraz wychodząc z kuchni na co pokręciłem rozbawiony głową.
Chanyeol jest wspaniałym chłopakiem.
- Uroczy - zkwitowała kręcąc głową ze śmiechem - Naprawdę jest pod twoje dyktando jednak cieszę się, że znalazł kogoś kto go pokochał
- Chanyeol jest wspaniały - odparłem - Bardzo się o mnie troszczy i martwi. Nie wyobrażałbym sobie teraz życia bez niego. Jest dla mnie tak cholernie ważny i mam nadzieję, że nasz związek wytrwa naprawdę długo. Może kiedyś weźmiemy ślub. Kto to wie - wyszeptałem przymykając oczy.
Po chwili do kuchni wszedł starszy oznajmiając nam, że niedługo przyjadą dwie największe pizze na co ucieszyłem się jeszcze bardziej. Byłem tak bardzo głodny, że w tym momencie zjadłbym te dwie pizze jednak wiedziałem, że nie są one tylko dla mnie.
***
Wow w końcu dodaje na czas! Jak wam się podoba? Jeszcze nie wprowadzam żadnych akcji bo w sumie pod koniec nie wypada ;*
Kocham was, pingwinki!♥
CZYTASZ
Little boy || b.bh x p.cy || Daddy Kink, mpreg
FanfictionChanyeol dyrektor jednego z najlepszych liceów w Seulu, a Baekhyun to jego ulubiony uczeń, który uwielbia sprawiać problemy, żeby lądować u niego na dywaniku. Paring główny: Chanbaek Paring poboczny: Hunhan Uwagi: Mpreg, zdjęcia 18+, chat Rozpoc...