Pov Adel
⚫ Wieczór ten sam dzień ⚫
-Jak masz na imię? - zapytałam nie pewnie chłopaka kiedy szliśmy chodnikiem.
-Maciek - uśmiechnął się-Wiesz pójdziemy skrutami ok? - zapytał a ja domyśliłam się że coś jest nie tak dlatego musiałam coś wymyślęć
-Muszę iść do toalety tu jest bar - pokazałam ręką na budynek
-No ok ale szybko - powiedział a ja odrazu skierowałam się do baru.Weszłam do toalety nie wiedziałam co zrobić nie było tu okien ani tylnich drzwi. Nagle usłyszałam że ktoś wchodzi do toalety postanowiłam wyjść z kabiny i zapytać o telefon
-Przepraszam czy mogła bym od pani zdzwonić? - zapytałam starszej kobiety
-Tak jasne - powiedziała podając mi telefon poczym weszła do kabiny. Zaczęłam wpisywać numer Igora jeszcze chwilę gapilam się w ekran telefonu po dość długiej chwili postanowiłam nacisnąć zieloną słuchawkę...Pov Igor
⚫ Wieczór ten sam dzień ⚫
Byliśmy już w Zakopanym tylko że kompletnie nie wiedzieliśmy gdzie jechać dalej. Bałem się że jest już za późno a najbardziej zastanawiało mnie to że Kasia poprostu powiedziała nam gdzie jest Adel i co jej grozi.. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie mój dzwonek telefonu
-Słucham - powiedziałem niepewnie do telefonu
-Igor jestem w barze na ulicy (adres) pomóż mi on jest jakiś dziwny ja się boję - nie mogłem uwierzyć w to co się właśnie dzieje
-Adel idź do kibla albo gdzieś i czekaj ja już jadę ok? - zapytałem
-Jasne ale proszę postaraj byś się jak najszybciej - powiedziała poczym się rozłączyła
-Chłopacy wiem gdzie jest Adel jest w barze na ulicy (adres) jedziemy tam a ja w między czasie zadzwonię jeszcze po policję. Tak ja powiedziałem tak też zrobiłem policja zgodziła się na współpracę i kazała czekać na tyłach budynku.Parę minut później
-Ja pierdole! -krzyknął Mateusz ale odrazu ja i adrian upomnieliśmy go wzrokiem.
Staliśmy już za tym jebanym budynkiem 20 minut i nie nadal się nic działo.
-Policja! - usłyszałem krzyki - Na ziemię! Słyszałeś na ziemie!
Odrazu ruszyliśmy z chłopakami przed budynek. Było masę psów rozgladałem się gdzie jest Kordi aż nagle go ujrzałem nie wytrzymałem i ruszyłem w jego stronę
-Życzę Ci żebyś zdechł w tym pierdlu - splunełem mu w twarz
-pfff ty też dostaniesz jesteś w to wszytko zamieszany - uśmiechnął się w moją stronę a ja właśnie teraz zdałem sobie sprawę że też pójdę siedzieć albo dostanę zawiasy.
-Ty chuju! - krzyknął w jego stronę Mateusz
-Proszę odejść - powiedziała policjant poczym otworzył drzwi od radiowozu i wsadził do niego Maćka
"Kaśka już nie żyje" to było ostatnie co usłyszałem od chłopaka.⚫ ⚫⚫⚫⚫⚫⚫⚫⚫⚫⚫⚫⚫⚫
Pamiętaj o ⭐i 💬
CZYTASZ
"Other Worlds " ReTo /ZAKOŃCZONE/
Fantasy,, 𝑃𝑟𝑧𝑦𝑝𝑎𝑑𝑘𝑜𝑤𝑎 𝑧𝑛𝑎𝑗𝑜𝑚𝑜ść 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑎𝑚 𝑠𝑡𝑎𝑗ę 𝑠𝑖ę 𝑚𝑖ł𝑜ś𝑐𝑖ą 𝑛𝑎 𝑐𝑎ł𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 "