21. maskotka do zarabiania

570 31 11
                                    

Nie mogłam się zdecydować więc macie i Jimina i Jiae perspektywe❤

Jimin pov.

Trochę minęło zanim młody się obudził, ale po godzinie i po lekach Jina w końcu otworzył oczy.

-Śpiąca królewna sie obudziła? -zapytał sarkastycznie Yoongi i poklepał go po głowie

Młody zaczał sie trząść, a po jego policzkach poleciały łzy pomimo, że jeszcze mu nic nie zrobiliśmy. No właśnie jeszcze. Prwadopodobnie będzie z nim łatwo

-A teraz łaskawie nam powiesz gdzie twój pracodawca się obecnie znajduje -warknął Namjoon. Był spokojny. To jeszcze nie był zły Namjoon

-P-Proszę oszczędz m-mnie -wyjąkał praktycznie nie słyszalnym głosem 

-Gadaj, albo dostaniesz w pysk -wysyczał Yoongi i pokazał swoją pięść

-Nic nie wiem -po wypowiedzeniu tych słów rozpłakał się jak małe dziecko

Yoongi nie wytrzymał i przywalił mu prosto w brzuch. Kiedy chciał wymierzyć kolejny raz to Tae i Hoseok powstrzymali go

-Ogarnij sie Suga. Nie chcesz chyba nam zabić młodego -szepnałem tak cicho żeby tylko on usłyszał. Tae wyprowadził Yoongiego z pokoju, żeby znowu się taka sytuacja nie powtórzyła. Potrzebujemy przytomnego chłopaka.

-To co w końcu powiesz gdzie oni są czy znowu zaoferować ci takie atrakcje?  -do zabawy również włączył się najmłodszy z nas

-M-mówiłem, że nic nie w-wiem -wyjąkał

Oj zapowiada sie długi dzień.

  Jiae pov.

Byłam strasznie zmęczona i co chwila zamykały mi się oczy. Byłam pewna, że dam radę nie usnąć, ale niestety nie udało mi się to.

Obudziło mnie szarpnięcie za włosy. Zabolało i to bardzo.

-Wstawaj wychodzimy-rzucił oschle i złapał mnie za rękę, żeby móc dalej udawać parę.

Nie odzywałam się wcale. Bałam się go. Bałam się i to strasznie. Nie wiem czemu mnie tu wywiózł. Teraz na pewno chłopcy mnie nie znajdą. Może jeszcze uda mi się jakoś stąd uciec, ale jak, skoro z każdej strony są poustawiani ludzie.

-Już niedługo dowiesz po co Cię tu ściągnąłem -pogłaskał mój policzek. Wzdrygnęłam się na jego dotyk. Był obrażający. Odsunęłam głowę w bok, żeby strącić jego rękę.

Jednak nie spodziewałam się jego reakcji

Uderzył mnie. Przywalił mi prosto z liścia. Piekło. Miał mocne uderzenie.

-Masz się mnie słuchać -wysyczał przez zęby. Popatrzałam na niego z pod byka, ale się nie odezwałam.

Wsiedliśmy do jakiegoś czarnego vana, który stał na parkingu.

-Widzę że nowa zabawka? -zapytał jakiś chłopak w samochodzie

- Nie dla mnie T.O.P. Nowa maskotka do zarabiania- powiedział, a następnie czekał na moją reakcję.

Wyszczerzyłam oczy, a moja mina zrzędła. Że ja miałam być kimś do zarabiania?

Zanim jeszcze mężczyźni zamknęli drzwi do auta, poderwałam sie z miejsca i próbowałam uciec, ale wszyscy zatorowali mi drogę

-A panienka gdzie? -zapytał mój oprawca z chytrym uśmieszkiem na twarzy, a następnie popchnął mnie z powrotem na siedzenie -Musi panienka odpokutować swoje winy -zaśmiał się, a z nim reszta osób które były w pojeździe.

Jednak mi nie było do śmiechu. Byłam w tak zwanej ciemnej dupie




Wiem, że krótki rozdział, ale ważne że jest hihi

Teraz uwaga mała reklama^^

Razem z Vertus04 piszemy opowiadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Razem z Vertus04 piszemy opowiadanie. Zapraszam na jej profil a tam znajdziecie najnowsze opowiadanko. Bedzie to książka na której się podniecicie, wzruszycie i pośmiejecie. Dajcie jej dużo miłości❤

Pozdrawiam moją wenesax i słodką bube jestemdupkiem <33

Kocham was skarby💚💋

Bay^^

Wszystko Przez To, Że ZabiłamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz