Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Zaraz po tym jak wbiegłam do pokoju, położyłam się do łóżka i odpłynęłam.
Obudziłam się z rana. Mogłam stwierdzić po promieniach słonecznych, które wlatywały przez szparę od okna.
Niechętnie wstałam i się przeciągnęłam. Usłyszałam jakąś rozmowę na dole, a raczej kłótnię. Zaczęłam się kierować w kierunku rozmówców.
-On będzie tu za jakieś 10 minut
-Czemu nic o ty mnie wiem?
-Przestańcie się w końcu drzeć!
-Ekhem -odchrząknęłam i wszystkie pary oczu skierowały się na moją osobę
-Taehyung zabierz ją na górę. Nie może tu być -Namjoon wskazał na mnie palcem i pokazał na schody na górę
-Już -ukłonił się w pół i podszedł do mnie łapiąc za ramię, ale wyszarpałam się z jego uścisku, a następnie zrobiłam krok w tył
-Nie dotykaj mnie! -krzyknęłam i spiorunowałam go wzrokiem
-Coś ci się nie podoba? -syknął w moją stronę Namjoon, robiąc kilka kroków w moją stronę
-Chce do domu -powiedziałam i zrobiłam groźną minę
Lider gangu tylko głośno parsknął i zanim się zorientowałam był już obok mnie
-Ty jeszcze nie wiesz? -uniósł swoją prawą brew do góry. Złapał moją twarz w swoją jedną rękę, przez co syknęłam, bo jednak chłopak miał dużo siły -Tu jest twój dom panienko. Jeżeli ci coś nie pasuje to znajdzie się jeszcze jedno miejsce w piwnicy -złapał mnie za włosy, a następnie uniósł lekko do góry
-Namjoon to lekka przesada -Jimin stanął w mojej obronie, przybliżając się do nas
-Zamknij się... Może to ją powinniśmy oddać -zilustrował mnie od góry do dołu, a następnie zacisnął palce na mojej talii -Chuda to jest. Trochę się za nią dostanie co?
-Jimin ma rację puść ją -Yoongi również zaczął być bardziej zdenerwowany
-Może masz rację. W końcu to ona ciebie uratowała. Taka mała i bezbronna zabiła wielkiego Dragona, a my w siódemkę nie potrafiliśmy tego zrobić -rzucił mną o ziemie, a moje ciało odbiło się z hukiem o ziemię.
Żaden z obecnych mężczyzn nie był aż tak odważny, żeby podejść do mnie i mi pomóc.
Z mojego nosa zaczęła sączyć się krew brudząc ich panele, czerwoną cieczą
-Taehyung odprowadzisz ją do pokoju, Jungkook posprzątasz ją, Yoongi i Hoseok zajmą się klientem, ma być zadowolony, a ja jadę sprzedać trochę proszku -kończąc to nawet na mnie nie popatrzył, a tylko wyszedł z pomieszczenia zostawiając nas tu samych
-Chodź, umyjesz się -Taehyung ostrożnie i powoli pomógł mi wstać, a następnie zaprowadził mnie do pokoju
Zostawił mnie przez chwilę samą, a następie wrócił z jakimiś ubraniami w ręce
-Tu masz świeże ubrania. Nosiłem te dresy kiedy byłem młody i tak chudy jak ty, a bluzka może być przydługa. Masz tu jeszcze nowe bokserki, bo kobiecych nie miałem -zaśmiał się i podał mi ubrania.
Nie miałam siły mówić, więc tylko kiwnęłam głową, a następnie poszłam do łazienki.
Ciepła kąpiel była najlepsza dla mnie w tym momencie.
Chciałam do domu, Do rodziców i do mojego pieska. Nawet nie wiem co się z nim teraz dzieje. Czy jest bezpieczny i czy nie głoduję.
Z moich obliczeń wyszło, że rodzice mają przyjechać jutro. Jaka będzie ich reakcja na moje zniknięcie? Zaczną mnie szukać i pójdą na policję? Może uda im się mnie znaleźć, albo ja jakoś dam radę uciec?
CZYTASZ
Wszystko Przez To, Że Zabiłam
FanficJiae zwykła dziewczyna, która pewnego dnia, zabija człowieka. Jej, życie zmieniło się diametralnie. Porywają, ją żeby chronić jej życia, ale czy na pewno tylko o to chodzi? Czy zgodzi się na układ jaki jej zaproponują? Przeczytaj, będzie mi miło...