Jimin pov.
-Ona nie na pewno nie żyje -siedzieliśmy w siódemkę w naszym salonie i staraliśmy się ustalić co mamy dalej robić. Z każdym dniem traciłem już resztki nadziei, a moja kondycja spadła do zera. Nie odżywiałem się poprawnie, przez co dość schudłem. Może jakiś czas temu cieszyłbym się z tego, ale nie teraz.
-Nie pierdol Jungkook odnajdziemy ją -Yoongi również tak samo się przejmował jak ja. Miał wobec niej dług, który z życia jeszcze chciał spłacić.
-Odkąd zgłosiliśmy to na policję minęły dwa tygodnie jak nie więcej -Taehyung wtrącił swoje dwa grosze. Każdy wiedział ile czasu minęło. A tym bardziej ja, no minęło dokładne 49 dni od jej porwania.
Każdy kolejny dzień bez niej to dzień zmarnowany. Nikt przez ten czas się nie uśmiechał w tym domu. Ta dziewczyna wniosła do tego domu radość, za którą każdy z nas osobna tęskni. Nie mogę przyjąć do świadomości, że już jej nie zobaczę. Nie przytulę. Nie będę już jej więcej dokuczał, ani wnerwiał. Chce ją z powrotem....
-Miejmy nadzieję, że jeszcze żyje -Namjoon zawsze starał się podnosić nas na duchu. Nie zawsze mu to wychodziło, ale starał się.
Nagle telefon lidera zadzwonił. Ten szybko odebrał i wstał po kilku sekundach patrząc na nas z nadzieją
-Tak.... przyjedziemy po ciebie, pod galerię Seulską przy kościele -powiedział kończąc rozmowę
-Co się dzieję? -zapytał Yoongi, oczekując na coś, aż lider powie
-Prawdopodobnie ktoś wie gdzie jest Jiae -po usłyszeniu tych słów, każdy musiał przeanalizować to co lider do nas powiedział.
Wszyscy wstali na równe nogi i zaczęli się szykować do wyjścia. Pobiegłem szybko do pokoju i założyłem na siebie czyste ubrania i czapkę, bo nawet nie pamiętam kiedy ostatnio myłem włosy. Nie miałem na to siły. Teraz wszystko zależy czy ta osoba, która dzwoniła do Namjoona powie prawdę czy nie.
*
Już po chwili czekaliśmy pod galerią oczekując na jakąś dziewczynę. Namjoon nie wie kto to bo nawet się nie przedstawiła.
-Namjoon? -zapytała niska brunetka podchodząc niepewnie bliżej nas
-Tak. To ty do mnie dzwoniłaś?
-Yhym... Chodźmy do jakiejś kawiarni. Wszystko powiem -wskazała na galerię przed którą się znajdowaliśmy
-Może zostańcie tu -lider nakazał nam kiedy wszyscy zaczęli się kierować do galeri
-No chyba sobie żartujesz! -krzyknął Jungkook
-No właśnie my też chcemy wiedzieć co się z nią dzieje -Yoongi skrzyżował ręce na piersi obrażając się trochę
-Też jesteśmy jej przyjaciółmi -rzucił gdzieś z tył Jin. Namjoon odetchnął głośno i popatrzył na nas.
-Niech będzie chodźcie -wszyscy się rozluźnili i poszli za liderem do kawiarni
*
-A więc mów co wiesz -rozpoczął lider, kiedy wszyscy dostali swoje zamówienia
CZYTASZ
Wszystko Przez To, Że Zabiłam
FanfictieJiae zwykła dziewczyna, która pewnego dnia, zabija człowieka. Jej, życie zmieniło się diametralnie. Porywają, ją żeby chronić jej życia, ale czy na pewno tylko o to chodzi? Czy zgodzi się na układ jaki jej zaproponują? Przeczytaj, będzie mi miło...