Pov. Loki
- Nie, zginęła ratując Tony'ego i waszą córkę -powiedział Thor.
" Waszą córkę" jak to dziwnie zabrzmiało. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że mam córkę. Tylko teraz pytanie "Co teraz?". Przecież ona ma tu dom i rodzinę, nie mogę jej tak o zabrać do Asgardu. Po za tym nie wiadomo co staremu przyjdzie do głowy. Dziewczyna może znaleźć się w niebezpieczeństwie.
Jakoś nie widzę siebie w roli ojca. Tym bardziej ojca prawie dorosłej dziewczyny. O czym niby bym z nią rozmawiał. Nagle z moich rozmyślań wyrwał mnie cichy głos.
- Tato- nikt nawet nie zauważył kiedy Bella tu weszła.- To prawda?- zapytała patrząc na każdego w sali.
- Izabello, jeżeli nie chcesz, abym mieszał się w twoje życie to zrozumiem- powiedziałem, ale czułem, że będzie mi ciężko. Dopiero co się dowiedziałem, że miłość mojego życia nie żyje, ale zostawiła mi córkę. To tak jakbym drugi raz stracił kogoś ważnego.
- A jak ty to sobie teraz wyobrażasz?!- krzyknęła.- Że będę z tobą rozmawiała jak wcześniej?! Że nic się nie zmieni?!- Stark podszedł do niej i ją przytulił. Ona wtuliła się w niego jeszcze bardziej.
----------------------
Coś mi ten rozdział nie wyszedł...
Nie umiem pisać z perspektywy Lokiego takich scen. Po za tym jak myślicie co będzie dalej: Czy Bella będzie zostanie na ziemi czy "wyjedzie" do Asgardu?
Piszcie w komentarzach
Miłego dnia ❤❤
CZYTASZ
Adoptowana || ZAWIESZONE ||
FanfictionBella to córka sławnego miliardera Tony'ego Starka. Dziewczyna za 2 miesiące skończy 17 lat. Jednak do tego czasu jej życie zmieni się o 180 stopni. Czy pozna prawdę o swojej przeszłości?