Rozdział 19

1.1K 50 22
                                    

Po odprowadzeniu Lokiego do celi udałam się do salonu, gdzie czekała na mnie cała drużyna z Fury'm na czele. Tata od razu naskoczył na mnie, że co mi odbiło aby wyprowadzać "jelonka" z celi, itp, itp. A więc miałam pogadankę o tym co mogło się stać, co Loki mógł mi zrobić i co tatuś zrobiłby mu gdyby coś mi się stało. Po tym przegadaliśmy moje
 sposoby przesłuchiwania Lokiego. Po tym jak wszystko uzgodniliśmy poszłam do swojego pokoju. Miałam około godziny do następnego przesłuchania. Więc postanowiłam posłuchać muzyki. Rzuciłam się na łóżko i powiedziałam Jarvis'owi by puścił moją ulubioną listę odtwarzania. Były tam miedzy innymi piosenki Imagine Dragon i trzy piosenki Exo: "Gravity", "Love Shot"  i "Tempo".

Time skip
--------------------------

Siedziałam razem z Lokim w jego celi. Gadaliśmy, a właściwie to ja gadałam a on rzucał czasem jakieś komentarze. Koniecznie  chciał wiedzieć jak najwięcej o mnie. Oczywiście nie mówiłam mu o pewnych szczegółach, np: O tym, że nie jestem biologiczną córką Starka. Loki pomagał mi zrozumieć moje moce i uczył mnie kontroli nad nimi.

Minął tydzień od mojego pierwszego "spotkania" z Lokim. Dziś mam poprać próbki jego DNA i odcisk palca, ponieważ nie ma tego w bazie. Poszłam do laboratorium numer 5 i wzięłam walizeczkę z potrzebnymi rzeczami. Potem zjechałam na dół, do celi Lokiego.

- Cześć Loki

- Witaj Izabello- westchnęłam. Tyle razy mówiłam, żeby nie mówił do mnie pełnym imieniem, no ale to jest przecież wielki Bóg nordycki i nic do niego nie dociera.

- Nie będziesz chyba miał nic przeciwko temu, że pobiorę ci trochę krwi?

- Do czego wam jest potrzebna moja krew?

- A skąd ja ma wiedzieć- wzruszyłam ramionami.- To jest wymysł pirata- zmarszczył brwi i próbował sobie przypomnieć kogo tak nazywałam.- Chodziło o Fury'ego- wyjaśniłam.

- Wiedziałem- zaśmiałam się i weszłam do celi. Loki usiadł na pryczy wyciągnął lewą rękę i podciągnął rękaw koszuli. Odkaziłam i wbiłam igłę w zgięcie ręki. Po pobraniu krwi wzięłam jeszcze od niego odcisk palca, pożegnałam się z nim i odniosłam sprzęt do laboratorium a próbki dałam tacie.


Pov. Tony

Bella przyniosła mi próbki Lokiego. Dałem je do przebadania Jarvisowi i zająłem się moją zbroją. Po chwili usłyszałem głos komputera:

- Panie Stark, znalazłem coś ciekawego

- Dawaj- wyświetliły mi się informacje.

- O kurwa

--------------------------

Tym akcentem kończymy maraton. Wiem, że pisałam, że będzie jeszcze jeden rozdział, ale nie dam rady go teraz napisać. Dopiero skończyłam ten rozdział i nie jestem z niego zadowolona.

Mam nadzieję że mieliście wspaniałe święta i oblaliście kogoś wodą.

Komentujcie i gwiazdkujcie❤

Adoptowana || ZAWIESZONE ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz