Rozdział 24

1.1K 43 15
                                    

Pov Bella

Właśnie stoję razem z tatą, drużyną i Lokim na balkonie. Zdecydowaliśmy, że wszyscy polecimy do Asgardu.
Thor zawołał Heimdalla i po chwili staliśmy już w złotej kopule, a przed nami stał ciemnoskóry facet w złotej zbroi. Moją uwagę przykuły jego oczy. Były złote.

- Witaj Thorze. Widzę, że przyprowadziłeś swojego brata, przyjaciół oraz młodą księżniczkę.- przywitał nas, a ja spuściłam głowę. Nie byłam przygotowana na takie określenia, ale chyba muszę się zacząć przyzwyczajać. Poczułam jak tata obejmuje mnie ramieniem. Dzięki temu małemu gestowi poczułam się pewniej.

- Wszechojciec was oczekuje. Na zewnątrz czekają na was konie- powiedział strażnik. Wyszliśmy przed kopułę. Stało tam dziesięć wierzchowców, w tym siedem bez jeźdźców. Na pozostałych siedziało dwóch mężczyzn i kobieta.

- No już myśleliśmy, że zasiedziałeś na tym swoim Midgardzie.- powiedział facet z rudymi włosami i zsiadł z konia, a reszta poszła jego śladem.

- To prawda co gadają?- zapytała babka. Miała czarne włosy i taką jakby zbroję. To chyba ich jakaś wojowniczka.- O dziecku Lokiego- spojrzała na niego z pogardą. W sumie trudno jej się dziwić w końcu trochę tu narozrabiał.

- Tak to prawda Sif- powiedział Loki.

- Po co ściągnąłeś tu tych Midgarczyków?- zapytał drugi z mężczyzn.

Time skip
-------------------------

- Mam rozumieć, że ta młoda dziewczyna jest córką Lokiego?- zapytał Odyn po tym jak wyjaśniliśmy mu całą historię.

- Zgadza się ojcze- odpowiedział Thor.

- Zwołam radę i dopiero po tym powiadomię was jakie kroki podejmiemy. Teraz służba zaprowadzi was do pokoi.- Przywołał ruchem ręki strażnika.- Zabrać Lokiego do celi.

- Dlaczego?- powiedziałam.

- Co dlaczego?

- Dlaczego...- zastanawiałam się jak go nazwać.- Loki ma przebywać w celi? Na naszej planecie zamieniliśmy mu za dobre sprawowanie karę aresztu całkowitego na areszt domowy i nie widzę powodu, dlaczego musiałby spędzić noc w celi. Skoro u nas mógł normalnie spać w pokoju to tutaj chyba też może. Po za tym cały czas ma obręcze, które blokują częściowo jego moce i dzięki nim możemy go namierzyć na każdej planecie. Więc nie widzę żadnych przeciwskazań aby nie mógł spędzić tej nocy w pokoju tak jak my.

- Bella...- szepnął mój tata. No może troszkę się rozgadałam, no ale w słusznej sprawie.

- Skoro tak chcę moja wnuczka to niech tak będzie- odpowiedział Odyn. Nazwał mnie wnuczką. Łał. Ale komuś się to nie spodobało.

- Ona nie jest twoją wnuczką- wysyczał Loki. Posłałam mu spojrzenie zabójcy i odezwałam się w jego głowie.

> Siedź cicho Loki

> Ten stary dziad nie ma prawa nazywać cię swoją wnuczką

> Wiem  o tym, a teraz łaskawie się zamknij

-Mówiłeś coś Loki?

- Nic- wysyczał.

- Dobrze- zwrócił się do strażników- Zaprowadźcie wszystkich do pokoi.


Time skip
--------------------


Siedzę w komnacie, którą przydzielił mi Odyn. Jest urządzona w czerni, złocie i zieleni, czyli w moich ulubionych kolorach. Na wprost wielkich drzwi jest ogromne łóżko z baldachimem. Pościel jest zielona w złote wzorki. Drewno z którego zrobione jest łóżko jest czarne i ładnie rzeźbione. Po prawej stronie są drzwi do łazienki, a na lewo przeogromna szafa. Zdecydowałam, że wezmę kąpiel, a ponieważ nie miałam żadnych ciuchów na zmianę postanowiłam zerknąć do szafy. Kiedy ją otworzyłam, aż otworzyłam usta ze zdumienia. Było tam chyba z tysiąc różnych sukienek. Od sięgających przed kolano po długie do samej ziemi. Zdecydowałam się na zieloną sukienkę przed kolano na grubych ramiączkach. Górę miała przylegająca, obszytą cekinami a dół był rozkloszowany. Do tego wzięłam czarne balerinki. Wzięłam sukienkę i udałam się w stronę łazienki. Kolejny raz dzisiaj nie otworzyłam usta ze zdziwienia. Łazienka była przestronna i urządzona w bieli, złocie i odrobinie zieleni. Była tam ogromna wanna, a jedną ścianę pokrywało lustro. Napuściłam wody do wanny i weszłam do niej. Dodałam sobie trochę (no dobra, nie tak trochę) różanego płynu do kąpieli dzięki czemu w całej łazience pachniało różami, a ja miałam prawie trzydziestocentową warstwę piany.
Po kąpieli ubrałam się i postanowiłam pójść do kogoś, ale jeszcze nie wiedziałam do kogo. Mój pokój mieścił się pomiędzy pokojem taty a Lokiego, a po drugiej stronie korytarza miała pokoje reszta drużyny. Wyszłam na korytarz i odwróciłam się a by zamknąć drzwi. Kiedy ponownie się odwróciłam zderzyłam się z kimś. Tą osobą był...


----------------------------

Mam nadzieję że rozdział się spodoba.

Mam pomysł, aby jeśli wybijecie 200 gwiazdek zrobić coś w stylu milionerów z naszymi bohaterami w roli głównej.

Jeżeli chcecie takie coś to możecie pisać pytania do bohaterów i cztery odpowiedzi: A, B, C, D. Mam nadzieję że mój pomysł się wam spodoba i zadacie dużo pytań.

Adoptowana || ZAWIESZONE ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz