|#8|

1.3K 73 33
                                    

Całe spotkanie było strasznie sztywno.

-Muszę iść. Zaraz wracam.- Lucas wstał i wyszedł z domu.

-Idę do toalety.- Powiedziałam i wyszłam z pokoju.

Zamknęłam drzwi na klucz i oparłam się rękami o umywalkę.

Niech to wszystko się już skończy.

Poprawiłam makijaż, posiedziałem kilka minut i wróciłam do salonu.

CoTuSięOdpierdala.exe

Camila siedziała na fotelu z nogami podkulonymi, twarz cała zapłakaną. Patrzyła się na coś.

Spojrzałam tam gdzie patrzyła.

Facet ubrany cały na czarno z kominiarką i czarną maską z czerwonym paskiem przykładał Jay'owi pistolet do głowy.

-Co do..?-

-Cholera, jest jeszcze jedna!- Usłyszałam głos włamywacza.

Zaczęłam biec. Najbardziej rozsądnym wyjściem wydawała mi się ucieczka z domu, ale nie chciałam zostawić moich przyjaciół.

Pobiegłam więc do kuchni. Po drodze trzasnęłam drzwiami wyjściowymi tak, żeby wydawało się, że uciekłam. Sięgnęłam do szuflady po nóż. Do ciast, do mięsa, nie mam pojęcia, ważne, że był ostry.

-Masz ją?-

-Spierdoliła, sprawdzałem górę, ty miałeś ogarnąć dół- Krzyknął prawdopodobnie drugi włamywacz.

Chciałam schować się pod stół w kuchni, ale stłukłam szklankę.

IdzieWpierdol.exe

-Jest w kuchni! Pilnuj ich!-

Schowałam się za ścianą trzymając w ręku nóż.

-No chodź malutka- Usłyszałam przerażający śmiech. -Przecież nic Ci nie zrobię.-

Łzy mi płynęły po policzkach.

Wszedł do kuchni. Podszedł do stołu. Wtedy się wychyliłam i mierzyłem w niego nożem. Obraz mi się rozmazywał od łez.

-Stój tam gdzie stoisz!- krzyknęłam przez łzy.

-Co tam się do cholery dzieje!?-

-Nic!- odwrócił się przodem do mnie.

-Spokojnie mała, nic Ci nie zrobię.- Rozłożył ręce jakby chciał mnie przytulić i zrobił krok do przodu.

Cofnęłam się dalej mierząc w niego nożem.

-Nie zbliżaj się!-

-Odłóż nóż, pogadamy.-

-Chyba Cię posrało!-

-Chodź tu!- Zaczął mnie gonić.

Rzuciłam nóż w jego stronę, ale nie trafiłam i zaczęłam uciekać na piętro.

Zjebałam.

Wbiegłam do pokoju Paytona i wlazłam do szafy.

Po chwili drzwi się powoli otworzyły.

-Gdzie jesteś- usłyszałam przerażający szept i brzdęk noża.

Wstrzymałam oddech.

-Wyłaź, albo twój przyjaciele zginą!-

Nie. Nie zrobie im tego.

Zaczęłam płakać i otworzyłam drzwi szafy. Wyszłam i usiadłam na dywanie, zaczęłam głośno płakać.

-Nie-e rób mi-i nic..!- Zaczęłam się krztusić łzami.

Podkuliłam nogi i zamknęłam oczy dalej płacząc.

Usłyszałam odkładanie noża na podłogę.

Włamywacz się do mnie dosiadł i objął mnie ramieniem.

Podniosłam głowę i spojrzałam na maskę.

-Pierwszy kwietnia kochana-

Zdjął maskę i ujrzałam Lucasa.

Przez chwilę nie wiedziałam co się dzieje.

Po kilkunastu sekundach do pokoju weszła zapłakana Camila, Jay z uśmiechem na twarzy i Payton ubrany w strój włamywacza i trzymający maskę w ręce.

-Czy. Wyście. ZWARIOWALI!?- jeszcze nigdy tak głośno nie krzyczałam.

-Ja nic nie wiedziałam!- Camila miała całe czerwone oczy od płakania. Podbiegła do mnie i przytuliła.

-Jesteście kretynami. Nie wybaczę wam tego. Tak strasznie się bałam!- Znowu mi poleciały łzy i usiadłam na łóżko. Payton, Lucas i Jay usiedli koło mnie i mnie przytulili.

-No już, to tylko żarty- powiedział Jay.

-Tylko żarty? Tylko żarty!? Kretyni! Nawet nie wiecie jak się bałam! Jesteście zwykłymi idiotami! I nie myślcie, że tak łatwo wam wybaczę! Nienawidzę was!- Wstałam i wybiegłam z pokoju zostawiając chłopaków ze zszokowanych minami.

Jestem na nich cholernie wściekła.

Wróciłam do domu i wtuliła się w kocyk. Zaczęłam przeglądać Facebook'a na telefonie i pochwali zasnęłam zmęczona tym wszystkim.

•••

Shit, co mi się odjebało xD Zastanawiam się, czy nie wprowadzić odrobiny horroru do książki? Szczerze to jedyny pomysł jaki co do niej mam xd Napiszcie w komentarzu jakie byście chcieli pomysły i czy pasuje wam odrobina horroru ^^
Miłego dzionka ❤️🌷🌷🌷🌷🌷🌷

My Dream || Payton MoormeierOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz