|#27|

998 60 5
                                    

Poczułam delikatne szturchnięcie. Obróciłam się na drugi bok.

-Vika..- Czeaj, czeaj, to Payton?

Otworzyłam oczy i się rozejrzałam.

Jestem w pokoju Paytona, w jego łóżku, w jego bluzie, a nade mną stoi on uśmiechając się.

-Która godzina?- zapytałam i ziewnęłam.

-trochę po dziewiątej.- odparł zerkając w telefon.

-To idę spać.- zamknęłam oczy.

-Nieee!- skoczył nade mną i położył się obok mnie.

Wtuliłam się w niego, a on mnie objął.

-Po co mnie budziłeś?-

-A właśnie. Mam dla Ciebie niespodziankę, ale musisz się przygotować.-

-To znaczy?-

Payton wstał i podszedł do biurka. Lol, moja kosmetyczka i szorty.

-Na początek się przebierz.- podał mi te rzeczy.

-A jakaś bluzka?-

Podszedł do szafy, wyjął jedną z jego bluz i mi podał.

-Jesteś świadomy tego, że prawdopodobnie jej już nie odzyskasz?- Zaśmiałam się.

Uśmiechnął się i kiwnął głową.

Wzięłam więc od niego bluzę i poszłam do łazienki.

Wyszłam z niej po jakich 5 minutach i wróciłam do pokoju, ale Paytona tam nie było.

-Payt?-

-Na Dole!-

Zeszłam po schodach na parter i weszłam do salonu.

-Tadam!- Payton siedział na kanapie, a obok niego...

-Dylan!? Co ty tutaj robisz? Jak tak szybko? Zaraz, co?-

Zaczęliśmy się śmiać.

-Zaprosiłem jeszcze Camę i Jay'a, zaraz powin-

Dzwonek do drzwi.

-Heh- uśmiechnął się Payt.-OTWARTE!-

-Siemano pizdeczki, co tak o suchym pysku?- Camila wbiła do salonu.

-A ty tylko o jednym hah- Zaśmiałam się.

-Ja? Nieeee...- uśmiechnęła się niewinnie.

Cama i Jay usiedli razem na fotelu, a ja x Paytonem i Dylaen na kanapie.

-To Dylan, opowiadaj jak Ci się wcześniej żyło- Zaczął Jay.

~~~

Ociepanie, jak ja długi nic nie wstawiałam 😂
Soraskii 🌷
Jak mam być szczera, to nie mam już pomysłów ani chęci co do tej książki, ale będę pisać. Skoro już ktoś czyta moje wypociny to nie będę tego marnować 😂 Rozdziały będą średniej długości i rzadko. 8 klasa, testy, doszły mi dwa nowe przedmioty + będzie się ciężko dosrać do liceum do którego chcę iść, także w tym momencie nauka jest moim numerem 1, reszta idzie na drugi plan.
No i chciałabym pozdrowić moja psiapsi KAJTKA (ta co pisała jeden rozdział xd), bo na lekcji angielskiego na kahoocie nazwała się „Payton🌷" BRAWA DLA NIEJ XDD

My Dream || Payton MoormeierOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz