Wypłakałam się w poduszkę i po godzinie uspokoiłam. Postawiłam wybrać się na spacer do parku, w moje ulubione miejsce. Zwykle chodzę tam wieczorami, żeby nikt nie widział jak dojść do owego miejsca, ale raczej nikt nie będzie się patrzył.
Przebrałem się w krótkie, jeansowe spodenki i biała bluzkę z łódeczką (lub Hiszpankę, jak kto woli).
Wzięłam worek z nike'a, włożyłam tam szkicownik, kredki, ołówek i mały głośnik bluetooth. Zarzuciłem na plecy i wyszłam z domu.
Tuż po wyjściu podłączyłam słuchawki do telefonu i puściłam „Half Dead".
Nim piosenka się skończyła byłam w parku. Nie była zbyt wielu ludzi, nikt nie patrzył się w moim kierunku więc przemknęłam pomiędzy krzakami i doszłam do oddzielonej części jeziora. Usiadłam na większym kamieniu, połączyłam głośnik z telefonem i puściłam „Awake". Wyciągnęłam szkicownik i ołówki i zaczęłam rysować.
Tym razem kogokolwiek, tylko nie Paytona.
Albo jakąś rzecz? Lub zwierze...
Ostatecznie postawiłam na wilka.
•••
Po jakiejś godzinie od kiedy przyszłam praca była prawie gotowa. Z głośnika zaczął lecieć „Ostatni snap", moja ulubiona piosenka, więc zaczęłam śpiewać, jednocześnie cienując rysunek.
Prześpiewałam tą i jeszcze kilka innych piosenek, dokończyłam rysunek i zaczęłam się pakować. Gdy wstałam i odwróciłam się przodem do wyjścia ujrzałam jakiegoś chłopaka. Nie znałam go. Stał oparty jedną ręką o drzewo i przyglądał mi się.
-Hej- Podszedł do mnie.
-Znamy się?- Zrobiłam krok do tyłu. Byłam gotowa dać mu po ryju i zacząć uciekać.
-Nie. Jestem Lucas- Podał mi rękę.
Niepewnie uścisnęłam jego dłoń.
-Słyszałem jak śpiewałaś. Ładnie.- Uśmiechnął się delikatnie.
Poczułam jak robię się czerwona na twarzy. Uśmiechnęłam się nerwowo.
-Dz-Dzięki- Zagarnęłam kosmyk włosów za ucho.
Chłopak był ode mnie o głowę wyższy, dobrze zbudowany, czarne włosy o ciemne oczy. Na przedramieniu miał tatuaż, jakiś las.
-Jestem Viktoria- Po chwili milczenia odezwałam się.
-Dałabyś mi może swój numer? Niedawno się przeprowadziłem i nie znam miasta, może byś mnie jutro oprowadziła?- Uśmiechnął się niepewnie.
-Jasne- Także się uśmiechnęłam. Wzięłam od niego telefon i wpisałam swój numer.
-To jeszcze się spiszemy. Muszę lecieć. Do jutra!- Powiedział i pomachał na pożegnanie.
-Pa!-
Stałam tam jeszcze chwilę, po czym wróciłam do domu.
•••
-Vika!- Camila pstryknęła mi przed oczami.
-Woah, o co chodzi?-
-Jay się pytał czy wbijamy dzisiaj do niego.-
-A.. spoko- Powiedziałam i wróciłam do rozmyślania o Lucasie.
Wczoraj go oprowadziła po mieście, był mega zabawny i miły. I przytulił mnie na pożegnanie.
-Victoria?- Usłyszałam za plecami.
Odwróciłam się.
-Lucas!- Powiedziałam i uśmiechnęłam się. Podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Yy... Kto to?- Payton, Cama i Jay byli wyraźnie zdezorientowani.
-A, tak. Lucas, to Camila, Payton i Jackson, ale wołamy na niego Jay. Ludzie, to jest Lucas.-
-Miło poznać-
-Tja..- Payt był wyraźnie poirytowany.
-A gdzie Ruda? Znaczy Maddy- Poprawiłam się gdy Payton na mnie spojrzał.
-Chora-
Chyba na umysł.
-Vika, chodź na chwilę- Cama złapała mnie za nadgarstek i pociągnęła do siebie. -To wy się zapoznajcie, zaraz wracamy.-
Odciągnęła mnie kilka metrów dalej.
-Mów-
-Ale co?-
-Co się stało pomiędzy tobą, a Paytonem i kim jest ten Lucas.
-Z Paytonem nic... Chodzi z Rudą, to się stało. A Lucasa poznałam przedwczoraj w parku.-
Camila nic nie odpowiedziała, tylko spojrzała się w kierunku chłopaków.
-No co za debile, on go zaraz udusi!- Podbiegła tam.
Odruchowo spojrzałam w tamtą stronę. Payton trzymał Lucasa przybitego do szafki i mierzył w niego pięścią, a Jay próbował ich rozdzielśś. Pobiegłam tam od razu.
-Co wy robicie!- Odepchnęłam Paytona od Lucasa.
-Nic- Payton prychnął i odszedł gdzieś z Jay'em.
-Co się stało?- Zapytałam się Lucasa.
-Tak jak powiedział. Nic-
•••
Krótki rozdział, bo jestem leniem xD nie ma to jak po północy pisać rozdział, hehe
CZYTASZ
My Dream || Payton Moormeier
Teen FictionPodobno nikt nie jest idealny. Ale Payton jest. Więc Payton jest nikim. Nikt mnie nie kocha, więc teoretycznie Payton mnie kocha. Tyle w temacie, dziękuję, miłego czytania, dobranoc. ❗️Książka zawiera przekleństwa❗️