32

2.8K 212 26
                                    

Okej, to brzmi dość niepokojąco – powiedziałam w sobie, jak tylko usiadł przede mną.

Spojrzał na mnie z zadowolonym z siebie uśmiechem, przygryzając wargę.

Zamknęłam mocno oczy i poczułam, że jego dłonie na moich ramionach obracają mnie wokół. Potem posadził mnie na krześle.

Z zamkniętymi oczami i sercem podchodzącym do gardła poczułam, jak jego dłonie dotykają moich włosów.

Mrowienie przechodziło przez moje ciało jak fale elektryczne.

Właśnie wtedy poczułam coś na moich włosach poza jego dłonią.

Chwila ... co on robi?

Powoli uniosłam powieki, żeby zobaczyć, jak moje oczy wpatrują się we mnie, a Jungkook stoi za mną z rękami na moich włosach. 

Chce teraz zostać moim fryzjerem? Więc dlaczego mnie tak przestraszył?

Próbowałam wstać, ale on pchnął moje ramiona z powrotem w dół.

— Nie ruszaj się. – powiedział

— Co robisz z moimi włosami, Jungkook? – zapytałam zmartwiona horrorem, który mógł mnie spotkać.

— A na co to wygląda? – powiedział. – Po prostu próbuję sprawić, żebyś zdała sobie sprawę z tego, jak zająć się włosami, bo oczywiście nie masz pojęcia.

— To leki z wczoraj jeszcze na ciebie działają? Tak, to musi być to.

— Będę szybki.

— Ale Jun- – zanim skończyłam moje oświadczenie, spojrzał na mnie surowo, co sprawiło, że ​​się poddałam. – Jasne, możesz zrobić wszystko. – złożyłam ramiona.

— I tak nie pytałem, ale cieszę się, że mi pozwoliłaś. – uśmiechnął się chytrze, gdy szedł do szuflady i wyciągnął coś, czego nie mogłam zidentyfikować. 

— Co-

— Farba do włosów. – przerwał mi.

— Farba? Co? Nigdy! Trzymaj się ode mnie z daleka. Nie jestem królikiem doświadczalnym.

Złapał mnie mocno za rękę i zaciągnął do łazienki.

— Puść mnie.

— Rozluźnij się dziewczyno. To brązowa farba, a nie żaden ekstremalny kolor. Poza tym jest tymczasowy. Jeśli ci się nie spodoba, zmyjemy go.

To mnie trochę uspokoiło, ale wciąż się bałam.

Szczerze mówiąc, nie dbałam o moje włosy, ale uwielbiałam przygodę i chciałam zobaczyć, dokąd to zajdzie.

Wiedziałam, że będę tego żałować, ale mu pozwoliłam.

Jungkook's POV

Chciałem użyć tej farby na Tae, ale mi nie pozwolił.

W końcu porozmawiałem z moją ofiarą, a teraz jest moim szczurem laboratoryjnym.

Będąc naprawdę szczerym, chciałem po prostu zobaczyć y/n wyglądającą ładniej. 

Była to także dobra wymówka, aby ją dłużej trzymać przy sobie.

Celowo wylałem wodę na jej sukienkę, żeby przebrała się w jedną z moich koszul.

Upewniłem się, że pobrudziłem ją także farbą.

Uwielbiałem widzieć ją w tym.

Ten widok był dla mnie fascynujący.

Przebrała się i wróciła do łazienki. Wyglądało na to, że była wściekła, ale nie obchodziło mnie to.

Y/n's POV

— Godzina? Ale to tak długo.

— Zasady, kochanie. Musisz czekać.

— Co teraz? Kochanie? Pff. Te leki naprawdę działają. Co mam robić przez całą godzinę? Nudzi mi się, chcę spać.

— Nie ma mowy. Nie chcę farby na prześcieradle.

— To frustrujące. Tęsknię za moim łóżkiem. – powiedziałam, siadając.

Godzinę później patrzyłam w lustro, gdy suszył moje włosy i zobaczyłam czerwień.

— Co? Czerwone włosy? Nie! To się nie dzieje! Zmyj to!

— Czemu? Ładnie wyglądasz.

Przeszłam zła obok niego do łazienki, żeby zmyć ten kolor, ale nic z tego.

Co się stało?

Powiedział, że to tymczasowe, prawda?

Wróciłam do pokoju, pytając, co się dzieje. Nie rozumiałam, ale udał zaskoczenie.

Rozejrzałam się po pokoju i zauważyłam opakowanie od farby. Moje oczy się rozszerzyły, gdy przeczytałam napis.

Trwała Czerwona Farba

Przysięgam, że miałam ochotę go zamordować. Spojrzałam na niego morderczym wzrokiem, zaciskając mocno pięści.

— Ups, musiałem wziąć złą farbę. – powiedział nonszalancko.

— Zapłacisz za to swoim życiem, Jeon Jungkook! – krzyknęłam w furii.


last nightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz