— Jungkook! – krzyczała, gdy walczyłem, by nie doprowadzić do możliwego wypadku. Samochód, który nas uderzył został w tyle, a my zbliżaliśmy się do pobocza.
Auto niemal zderzyło się z drzewem, a ja próbowałem osłonić y/n i jednocześnie zminimalizować jej wszelkie możliwe obrażenia.
Po chwili nic nie czułem ani nie widziałem. Całe moje ciało stało się zdrętwiałe.
~*^*~
Czułem ból, ale ból i łzy, które widziałem w jej oczach, głęboko raniły moją duszę.
Wyszła na zewnątrz i wołała o ratunek. Chciałem jej pomóc, ale moja głowa nie mogła oderwać się od kierownicy. Czułem się tak cholernie bezużyteczny.
Otworzyłem oczy w dziwnym miejscu, bolało mnie całe ciało.
Byłem sam i zastanawiałem się, gdzie jest y/n.
Próbowałem wstać, ale natychmiast upadłem na podłogę. Po prostu nie czułem nóg.
Krzyknąłem jej imię, próbując się podnieść.
— Jungkook! – zawołała, wpadając do pokoju i spojrzała na mnie zmartwiona. Była z jakąś kobietą, która wydawała mi się dziwnie znajoma, ale nie mogłem dopasować skąd ją znam.
— Dlaczego wstałeś? – zapytała.
— Żeby wyjść?
— Ale dlaczego? Po prostu dlaczego? Czy ty w ogóle cenisz swoje życie? Myślisz, że jesteś jakimś supermanem? Kim jesteś, żeby sprawiać, że się martwię? Co, jeśli byś umarł? Jak możesz być tak głupi i nieostrożny? Jesteś taki... ugh. – widziałem łzy w jej oczach, kiedy mówiła.
Chciałem się odezwać, ale nie wiedziałem, co dokładnie powiedzieć.
— Y/n. Prze-
— Wiesz, jak się martwiłam, myśląc, że możesz umrzeć, próbując mnie ratować? Tylko dlaczego? Dlaczego?
— Bo cię ko- – zanim zdążyłem dokończyć, wyszła z pokoju.
— Troszczy się o ciebie. – powiedziała po chwili kobieta.
— Nie wiem. Słyszałaś jej słowa po tym, jak uratowałem jej życie?
— Ona... Nie słuchaj słów. Zwracaj uwagę na oczy, które mówią ci to, co musisz wiedzieć.
— Jej łzy mówiły głośniej niż słowa, nie zauważyłeś? – wyciągnęła do mnie rękę. – Przy okazji, jestem Neera.
— Wyglądasz znajomo, ale nie mogę sobie przypomnieć, skąd cię znam. Może mnie kojarzysz?
— Człowieku, jesteś ślepy? Jak możesz mnie nie rozpoznać?
— Huh?
Potem coś zaczęło mi świtać... Neera?
— Co ci się stało? Wyglądasz.... Wyglądasz...
— Gorąco?
— To...
— To nie to, co chciałeś powiedzieć?
Neera była dziewczyną z mojej klasy. Wszyscy dokuczali jej przez to, że była gruba i brzydka. Teraz była zupełnym przeciwieństwem. Wyglądała naprawdę dobrze.
Odwróciłem się i zobaczyłem, że patrzy na mnie intensywnie.
— Cóż, starałam się, żeby stać się piękną, więc zemszczę się na palantach, który się ze mnie wyśmiewali. Zacznę od ciebie, Jungkook. Mam nawet listę.
Nagle wybuchnęła śmiechem.
— Naprawdę mi uwierzyłeś? Byłam wystarczająco przekonująca?
— Tak?
Będąc szczerym, trochę mnie przestraszyła.
— Mówiłam ci mamo, że urodziłam się, by zostać aktorką. – powiedziała, patrząc na mnie z uśmiechem. – Och, przepraszam, nie miałam nic na myśli. Chciałam po prostu oderwać twoje myśli od bólu. To dziwne, wiem.
Po prostu się zaśmiałem.
Y/n's POV
Byłam zdruzgotana, gdy zobaczyłam go na podłodze. Naskoczyłam na niego, bo byłam zła, że ryzykował swoim życiem, by uratować moje. Po prostu nie chcę go nigdy stracić.
To przerażające tak myśleć. Musiałam mu to powiedzieć, kiedy był nieprzytomny.
Nawet wyszłam płacząc, ale zdałam sobie sprawę, że mnie potrzebuje.
Jungkook's POV
Usłyszałem pukanie do drzwi i po chwili zobaczyłem tam y/n. Wyglądała na smutną. Podeszła do mnie powoli, a w jej oczach widziałem łzy.
Usiadła na przeciwko mnie.
— Y/n, przepraszam. Ja nie- – chciałem coś powiedzieć, ale położyła mi palec na ustach.
Potem przeniosła swoje ręce na moją szyję i mocno mnie przytuliła.
— Jungkook, proszę, nigdy więcej mi tego nie rób. Ja... nie mogę znieść widoku, jak cierpisz. – powiedziała bardzo powoli, a ja także przyciągnąłem ją do siebie.
CZYTASZ
last night
Fanfictionjjkxreader •|tłumaczenie|• - Więc to jest to, co robisz, huh? Zrób to ze mną, a potem odejdź, jakby to nie była wielka sprawa. - powiedział, podchodząc bliżej. Cofnęłam się i wkrótce moje plecy dotknęły ściany, wskazując, że nie mam gdzie teraz ucie...