ZA ROZDZIAŁ DZIEKUJCIE wikusiax3x JA TEŻ DZIĘKUJE ❤❤❤
Następnego dnia jak na księcia przystało Legolas zaczął ogarniać to co ma zrobić. doszedł do wniosku, że ma naprawdę dużo czasu na rozmowę z Tauriel, którą postanowił odbyć po rozmowje z ojcem poprzedniego dnia.
Po przygotowaniu się na patrol wyszedł z królestwa uprzednio zbierając straże.
- Dawno nie byłeś na patrolu. - odparł Lottier szturchając przyjaciela.
- wydaje mi się, że tobie będzie bardziej potrzebny. - zaśmiał sie.
oczywiście jak zwykle na nic niepokojącego sie nie natkneli.
wracając do królestwa rozmawaili o elfkach.
- A jak u ciebie z Tauriel? - Zapytał Lottier.
- Myślałem o niej wczoraj. Kocham ją.
- Odważnie - Zaśmiał się.
W tym czasie w królestwie Tauriel siedziała na łóżku. W pewnym momęcie wstała i wzięła pamiętnik.
Dawno go nie ruszała zapomniała co w nim było.
Zaczytana nie ledwo dostrzegła, że ktoś ją odwiedził. Mało tego była mokra od łez przypominając sobie to jak bardzo kiedyś cierpiała. Wreszcie to wszystko się naprawiło.
- Tauriel - Powiedział książę.
- Witaj Legolasie. - Odparła zmieszana chowając pamiętnik. Ten to zauważył i usiadł obok niej.
- Mam nadzieję, że przedmiot, który za sobą schowałaś nie jest przyczyną tych łez. - Elfka poczuła, że książę powoli chwyta jej dłoń i bierze pamiętnik.
- Legiś nie czytaj tego. - Książę tylko się delikatnie uśmiechnął.
- Nic nikomu nie powiem. - Zapewnił ale jej nie o to chodziło.
- Nie to mam na myśli - za póżno elf siedział pochłaniając kolejne zapiski.
Po jakimś czasie odezwał się.
- Skarbie dlaczego nic nie mówiłaś? - Elfka chciała wyminąć odpowiedzi ale on się do niej przybliżył. - Z tego co wiem to mi ufasz. - Był roztrzęsiony i smutny, że tak ją skrzywdził ale starał się nie wracać do przeszłości.
- Z powodu Arimel, nie chciałam wam przeszkadzać. - Książę był zły na siebie i Arimel.
- Dlaczego tak bardzo się nią przyjmujesz ona jest nikim. Skarbie ciebie kocham wiem, że mówiłem Ci to już milion razy ale chcę żebyś nigdy o tym nie zapomniała słonko. - Wyznanie księcia poruszyło nią.
- Ja ciebie też kocham - szepnęła. Legolas powoli ogarnął włosy z jej twarzy.
- Skarbie...- Przerwała im Arimel wchodząc do komnaty.
- Nie przeszkadzaj nam dobrze? - Poprosił książę.
- Wam...? Ci się chyba rolę pomyliły, a to co ostatnio robiliśmy? Chyba zapomniałeś o naszej umowie. - Oburzyła się elfka.
- Nie było żadnej umowy! Dobrze wiesz czym darze Tauriel, więc nie przeszkadzaj nam. - Elfka stała osłupiała. - Jeszcze nie zrozumiałaś, że cię nie kocham? - Zapytał doprowadzając elfke do szału.
- Oboje jesteście tacy sami! Cały czas się tobą bawiłam... - Książę zamknął drzwi używając magii.
- Ocho skarbie. - Szepnęła Tauriela przytulając się do księcia. Ta noc należała do najważniejszych i najleprzych ze wszystkich razem spędzonych nocy.
CZYTASZ
Legolas i Tauriel Niespełniona miłość
ФэнтезиUWAGA PIERWSZE ROZDZIAŁY SĄ SŁABO NAPISANE BO ZACZĘŁAM JE PISAĆ 3 LATA TEMU Kilka lat po śmierci Mirel matki legolasa do mrocznej puszczy przybywa Tauriel elfka szukając schronienia, jej również umarli rodzice. Król przyjmuje ją po czym tauriel pozn...