Teraz, gdy jesteśmy bliżej końca, niż początku historii Mahogany, chciałabym wam z głębi serca podziękować. Za wsparcie, od pierwszego rozdziału, które mnie motywowało do brnięcia przez nawet najgorsze momenty mojego opowiadania. Za komentarze, które wiele razy rozbawiały mnie do łez. Za każde miłe słowo, za każdą interakcję, każde pytanie.
Jako, że następna część, będzie ostatnia, postaram się rozwiązać każdy wątek poruszony w poprzednich częściach. Prowadzę zeszyt, więc z błogosławieństwem Dibelli, wszystko się ułoży.
I zanim mnie zjecie za to, że Mahogany nie skończyła jednak z Lucienem, chcę, żebyście wiedzieli, że w całym TES V jest tylko jedna postać, którą prawdziwie szipuję z Mahogany i nie pojawiła się bodajże ani razu.
Proszę was o cierpliwość i wyrozumiałość, w przyszłości. Mam nadzieję, że uda mi się rozpocząć studia w tym roku, a zatrucie alkoholowe się samo nie zrobi ;)
W każdym razie, dziękuję, z całego serca dziękuję!
Love y'all
CZYTASZ
Skyrim: Kalopsia
FanfictionKalopsia - stan, w którym wszystko wydaje się piękniejsze, niż jest w rzeczywistości. Wiele osób chce mieć Smocze Dziecię pod swoją kontrolą. Gromowładni i Cesarscy marzą, by położyć łapy na mocy, jaką daje Smocza Krew. Jednak, podczas gdy Skyrim j...