Maszyna Losująca: Hadie
Hadie: Jakim cudem mam to zrobić udając Evie? Czy w związku z tym nie muszę podejmować się tego zadania?
Evie: *mówiąc niskim głosem* Po pierwsze: nawet się nie starasz, żeby brzmieć jak ja. Po drugie: miałeś udawać NAJMNIEJ lubianego ucznia... Nie NAJBARDZIEJ!
Wszyscy: *śmiech*
Hadie: *wzdycha; podchodzi do biurka kołysząc się w przydużych butach i wyciąga z szuflady długi, jeszcze niezatemperowany ołówek; wraca na środek dywanu i zaczyna wymachiwać ołówkiem jednocześnie próbując utrzymać się na szpilkach Evie*
Jane: To nie fair! *krzyżuje ręce na piersi* Moją mamę zgadnąć można najłatwiej.
Jay: Ale tylko jej nikt nie lubi.
Jane: *piorunuje Jaya wzrokiem*
Carlos: Okeeej! *próbuje załagodzić sytuację* Hadie wykonał swoje zadanie, więc możemy chyba już odpuścić.
Hadie: Zgadzam się z przedmówcą. *prawie poprawnie podchodzi do Carlosa, chwyta go za kaptur bluzy i ciągnie za sobą na korytarz* Nie mam ochoty tu być!
CZYTASZ
𝕹𝖆𝖘𝖙𝖊̨𝖕𝖈𝖞. Prawda czy Wyzwanie
FanfictionKlub Kniei założony przez Danicę ma na celu miłe spędzenie czasu między zajęciami... To, co dzieje się na zamkniętymi drzwiami znajduje się w tym zbiorze. •••••••••••• Widziałam już kilka podobnych inicjatyw i postanowiłam spróbować czegoś takiego n...