Maszyna Losująca: Sophie i Gaston jr.
Sophie: *błyskawicznie podnosząc rękę do góry* Ja maluję!
Gaston jr.: Cholera!
Gil: *śmieje się głośno*
Sophie: *wstaje z krzesła i podchodzi do swojej torby leżącej pod ścianą, z której wyciąga paletę cieni, kredki do oczu i jakieś pudry*
Uma: *Wychyla się na krześle, by lepiej zobaczyć działania Sophie* Jakim cudem to wszystko tam zmieściłaś?!
Sophie: Yen Sid nauczył mnie kiedyś jednego przydatnego zaklęcia. *podchodzi do Gastona jr. i kładzie swoje przybory na krzesło obok*
Gil: *wstaje z krzesła i podchodzi do dziewczyny zasłaniając jej oczy chustą*
Gaston jr.: *przełyka ślinę*
Sophie: *otwiera paletę cieni i zaczyna malować*
Jordan: *jest tuż za Sophie z telefonem* Jesteś cudowna, kochana! Nie poddawaj się! Pamiętaj, że nadaję na żywo.
Gaston jr.: Moja kariera modela jest skończona.
~Kilka minut później Gaston jr. ma zrobiony makijaż, jednak ze względu na to, że Sophie miała zawiązane oczy... wygląda... bardzo... źle~
Gaston jr.: *z łazienki* JAK TO UŻYŁAŚ WODOODPORNYCH?!
CZYTASZ
𝕹𝖆𝖘𝖙𝖊̨𝖕𝖈𝖞. Prawda czy Wyzwanie
FanfictionKlub Kniei założony przez Danicę ma na celu miłe spędzenie czasu między zajęciami... To, co dzieje się na zamkniętymi drzwiami znajduje się w tym zbiorze. •••••••••••• Widziałam już kilka podobnych inicjatyw i postanowiłam spróbować czegoś takiego n...