Maszyna Losująca: Rubi
Rubi: *parska śmiechem* Pytanie czego NIE robiłam!
Audrey: A więc opowiadaj! Jestem ciekawa!
Rubi: *rozgląda się* Ally!
Ally: O nie! *zakrywa usta próbując się nie zaśmiać*
Rubi: Najgłupszą rzeczą jaką zrobiłam z Ally było wybudowanie wieży z filiżanek sięgającej najwyższego budynku w Coronie - czyli pałacu.
Ben: *z podziwem i niedowierzaniem w głosie* Naprawdę?
Ally: *pręży się dumnie na krześle* Oczywiście!
Rubi: Ale zaraz po tym jak postawiłyśmy ostatnią filiżankę, wujek Lance przechodził obok niej i zahaczył butem o podstawę wierzy.
Ally: Wszystko runęło jak domek z kart.
Audrey: *zakrywa usta z przerażenia*
Wszyscy: *ewidentnie przejęci losem wieży z filiżanek*
Rubi: Ale dziadek nie pozwolił nam zbudować wieży od nowa. Stracił za dużo porcelany, by ryzykować następną partię.
Ginny: Ile miałyście wtedy lat?
Ally: *spogląda na Rubi* Dwanaście... tak myślę.
Audrey: I rodzice pozwolili wam zbudować samodzielnie konstrukcję z filiżanek?
Rubi: Rodzice nie. *zaśmiała się* Ale ciocie Ruda i Wredna tak. *uśmiechnęła się do Ally*
Ally: Obiecały nas pilnować... *rozłożyła ręce* ...ale coś im nie wyszło.
CZYTASZ
𝕹𝖆𝖘𝖙𝖊̨𝖕𝖈𝖞. Prawda czy Wyzwanie
FanfictionKlub Kniei założony przez Danicę ma na celu miłe spędzenie czasu między zajęciami... To, co dzieje się na zamkniętymi drzwiami znajduje się w tym zbiorze. •••••••••••• Widziałam już kilka podobnych inicjatyw i postanowiłam spróbować czegoś takiego n...