Gdy Freddie skończył rozmawiać z Johnem wyszedł z mieszkania. Pewnie dalej spełnia swoje marzenie.
I rzeczywiście. Po godzinie wrócił z dwoma kotami. Dwoma. Mówiłem mu, aby się tym nie spieszył. Trudno. - Nazwałem je Miko i Tiffany! - krzyknął na przywitanie. - Freddie, ile ty jeszcze będziesz mieć tych kotów? Bo już masz cztery. Nie wystarczą ci? - spytał Bri zza książki. - Chcę mieć dziewięć, i dziewięć będę miał. - odparł Mercury.
~~
Jestem zmęczona
CZYTASZ
Czy chcesz zobaczyć kotki w aucie?||Froger
Fiksi PenggemarO nie, Roger właśnie ucieka z opisem w zębach :(