39.

66 9 0
                                    

- Roggieeeee - mruknąłem. Była 23:56. My dalej nie spaliśmy. Przynajmniej Roger próbował, ale ja mu przeszkadzałam. - Tak? - zapytał już lekko zirytowany.
- Nudzę się.
- To śpij. - warknął. - Ale mi się nie chce. Spanie jest nudne. - odparłem odwracając jego twarz w moją stronę. - A co ci się w takim razie chce? - spytał. Wstałem z łóżka i usiadłem na Rogerze okrakiem. - Zgadnij. - uśmiechnąłem się. - FREDDIE NIE - usłyszałem zza drzwi Johna. - John, nie ładnie tak podglądać.
- Roger ma rację. John, dziecko, lepiej skończ podglądać. Tego widzieć nie możesz, jesteś za młody.
- Nie jestem dzieckiem! - zaczął się sprzeciwiać. Jak dziecko.
- A tak się zachowujesz. Ale i tak, lepiej nie podglądać. Chyba nie chcesz patrzeć na to, jak się pieprzę z Rogerem. - na te słowa John sobie poszedł. - Czyli gdy nie możesz spać, to się chcesz ze mną pieprzyć? - zaśmiał się blondyn. - Tak, ale wiem, że też tego chcesz. - uśmiechnąłem się. - Być może też chcę. Ale nie pokazuje tego tak jak ty. - uśmiechnął się do mnie lekko zboczenie. Zabrałem się zdejmowanie bokserek. Nawet nie zauważyłem, gdy Roger się zabrał za rozbieranie mnie.

[Chyba wszyscy wiedzą co tu się dzieje]

Opadłem zmęczony na łóżko. Obok mnie leżał Roger. Z resztą, po co miałby się nagi gdzieś wybierać? Gdyby na przykład zobaczył go Brian... byłoby źle. - A teraz pójdziesz spać? - ziewnął Roger.
- Hmmm... tak.

Czy chcesz zobaczyć kotki w aucie?||FrogerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz